Teraz jak to Glizdawka powiedziała zapowiada nam się roczna przerwa w spólnym pedałowaniu (ja oczywiście postaram się śmigać dalej) ale mam nadzieję, że po tym okresie będziemy już jeździć w trójkę
No to kupiliśmy sakwy i pojechaliśmy wyrywać jurajskie dupy.Nie wyrwaliśmy żadnej
Świetny temat, Janus
Nieprzygotowana psychicznie, kondycyjnie, ubraniowo, jezykowo i pod żadnym inym względem pojechałam zgodnie z zasadą Carpe diem
W latach 2008-2010 rzuciłem rower i jeździłem samochodem