Buty SPD i pedały

[bowel]

Witam, kiedyś zakupiłem buty spd Shimano M077 oraz pedała shimano m520.

Pojeździłem w nich około 300 km i niestety nabawiłem się problemów z kolanami.

Po przejechaniu 50 km zacząłem odczuwać ból lewego kolana( wtedy był to chyba ból pod kolanem już dokładnie nie pamiętam) i aby dojechać do domu wtedy jeszcze 60 km zacząłem pedałować bardziej drugą nogą. Wiem, to był błąd.

Wieczorem kolana lekko spuchły. Bolały dość długo ( po zewnętrznej stronie kolana lub po wewnętrznej pod rzepką, nie pamiętam już było to w kwietniu) Buty i pedały sprzedałem. Miesiąc później pojechałem w Bieszczady ( już bez spd), przejeżdżając niespełna 500 km w 4 noclegi  z sakwami i stabilizatorem na kolanie. Kolano bolało tylko pierwszy i ostatni dzień. Od tamtej pory objechałem jeszcze tatry (ok 430- 3 noclegi lewe kolano nie zawiodło lecz zaczynało boleć... niestety prawe. Jednak przestałem jeździć na " ostro" zacząłem mniej szarżować i jeździć bardziej delikatnie ( wyższe przełożenia). Przyniosło to skutek jednak często się zapominam. Znalazłem jeszcze fajną tabelkę http://portal.bikeworld.pl/rower/drukuj/4455/artykul/  z przyczynami bólu.

Z drugiej strony buty były nie trafione bo... o 1 rozmiar za duże. Może również to przyczyniło się do tego urazu ?

Teraz z powrotem powracam do tematu spd, zastanawiam się nad pedałami Shimano m530. Mają one platformę. Wydaje mi się, że będzie siła troszkę bardziej rozłożona niż na ten jeden punkt jak w 520. Proszę " weteranów" o porównanie.

Jeśli chodzi o buty sh-m077 było w porządku biorę je pod uwagę. Ew jeszcze 087g jeśli znajdę w dobrej cenie.

Piszę ten post z prośbą o pomoc w dobrze pedałów jak i butów. Buty mają być głownie do jazdy. Jeżdżę 90 % po asfalcie. Normalnie nosze 43 buty.

Jeśli ktoś chciałby zaproponować inne połączenie, bardzo proszę.

Bardzo proszę o pomoc gdyż jazda jest dla mnie ogromną przyjemnością i za wszelką cenę chciałbym uniknąć wszelkich nieprzyjemności związanych z kolanami.

Pozdrawiam,

Bowel

[yoshko]

Najważniejsze to dobrze ustawić bloki oraz wysokość siodełka. Musisz kombinować do skutku aby po odpowiednim ustawieniu nie odczuwać żadnego dyskomfortu.

[Quapcio]

Wszyscy pamiętają o pozycji przód-tył (można zrównoważyć pozycją siodełka - kolana mają się PRAWIE całkiem prostować, nacisk na prawie ), wszyscy pamiętają o pozycji do ramy-od ramy (tego chyba nie da się niczym zastąpić), ale z moich doświadczeń w ustawiania bloków (moich i jeszcze 3 osób) wynika, że najważniejszy jest kąt między osią długą buta a "osią roweru" (linią ramy?) - obrót dookoła osi pionowej przechodzącej przez blok (http://pl.wikipedia.org/wiki/Powierzchnie_sterowe zobaczcie sobie definicję odchylenia).
Nawet różnica ułamka milimetra na obrocie bloku powoduje ogromną zmianę rozchodzenia się naprężeń na mięśniach i ścięgnach. Poprawisz prawidłowo znika problem, poprawisz za dużo przechodzi ze środka na zewnątrz lub na odwrót. (Spróbuj pochodzić sobie trochę tendencyjnie wykręcając piętę do środka lub na zewnątrz to zobaczysz o co biega - dokładnie te same dolegliwości)

Co do butów do SPD to im sztywniejsza podeszwa tym lepiej, natomiast nie powinno to mieć wpływu na kolana tylko na ewentualny ból w śródstopiu lub zaburzenie krążenia i/lub czucia w palcach u stopy.
Nie mam podstaw by oceniać, co jest dobre a co złe, tamtych butów nie znam.
Ja posiadam Gaerne Tekna (np. http://wwww.katalogrowerowy.pl/produkt.php?id_produktu=2858&kr=2009) sprawują się całkiem fajnie (tylko mają absolutnie ZEROWĄ odporność na wodę i deszcz...) - fajne sztywne podeszwy - siostry i ojciec mają jakieś tanie shimano i dużo bardziej im się ugina podeszwa. We wrześniu robiliśmy z siostrą 3 wypady po 100km i trochę pod koniec dnia narzekała na pieczenie śródstopia - jutro (dzisiaj ) dowiem się dokładniej.
Bloki sobie ustawiłem zimą 2008/2009 - kilkanaście (kilkadziesiąt?) poprawek aby nie było żadnych naprężeń w kolanie a potem dokręcić na maksa i od tamtego czasu już się do nich nie dotykałem i wszystko jest ok.
Przesiadam się między 4-5 rowerami z SPD (wszędzie Shimano PD-M520) i nie widzę problemu - nawet źle ustawione siodełko zbyt mocno nie przeszkadza (gdy nie chcę ojcu ani bratu przestawiać)

[EASYRIDER77]

wiesz,

kiedyś na wyprawie która była dla mnie bardzo wielka i ważna, byłem załamany jak po 150 km zaczęło mnie boleć kolano. Mam spd kupę lat. Wiesz co wystarczyło mi wtedy. Podniosłem siodełko gdzieś o  3-4 mm i wszystko grało. Pojechałem wtedy dalej na ponad miesięczną wyprawę.
Sugeruję dokładnie dopasować  wszystko, bo np. bez butów spd siodełko miałeś na jakąś wysokość. Może się okazać, że wystarczy właśnie "jakby grubość buta spd i zatrzasku" zniwelować wysokością siodełka.
Powodzenia.

[Mariusz]

Jeżeli spd byl źródłem Twoich problemów zdrowotnych to może warto zastanowić się czy warto wracać do zatrzasków.
Z tego co napisałeś, doskonale radzisz sobie bez nich.
A może weź pod uwagę inny system niż spd.
Dający więcej swobody stawom, np Time.

[wgrzeszkowiak]

najważniejszy jest kąt między osią długą buta a "osią roweru" (linią ramy?) - obrót dookoła osi pionowej przechodzącej przez blok

Dobrze mówisz, choć warto pamiętać, że bloki mają swoje ustawienia luzu, które korygują nawet o kilka stopni problemy z ustawieniem stopy.

Bardzo ważnym, a niedocenianym parametrem jest też ustawienie stóp na boki, tzn. odchylenie "kolano na zewnątrz" albo "kolano do wewnątrz", a także długość osi. O ile długość osi trudno jest zmienić i nie każde pedały dają taką możliwość, o tyle pochylenie bloku można delikatnie skorygować bardzo cienką podkładką (albo wręcz 2-3 warstwami folii aluminiowej) podłożonymi pod blok w okolicach jednej ze śrub. U mnie podkładka wstawiona przy wewnętrznej śrubie dała kolosalną poprawę, choć oczywiście każdy przypadek może być inny.

Jeszcze jedna ważna sprawa to wkładki. Te z M077/M087 raczej nie powalają jakością, więc warto pomyśleć nad profilowanymi wkładkami, np. do butów dla biegaczy (bo te typowo kolarskie kosztują wariackie pieniądze). Lepsze podparcie stopy to znacznie mniej problemów.

Mocno wierzę, że w SPD może jeździć 99% ludzi, tylko po prostu muszą dobrze się w nich ustawić Nie poddawaj się!

[bowel]

W czwartek jadę kupić buty Shimano SHM087 G za 185 zł. Dodam tylko ze m077 są 10 zł tańsze. Wydaje mi się, że warto dorzucić to 10 zł za klamrę. Dzięki wam do tego tematu podejdę bardzo ostrożnie. Chce w końcu pojeździć w spd a weekend majowy zapowiada się znowu na Bieszczady ).


Uważacie, że to najlepszy wybór w tej cenie ?

Proszę jak zwykle o porady butów jak i o pedały.

Pozdrawiam

[pomidor]

Cze,  tez kiedys mialem podobny problem jak ty ale moim powodem bylo za wysoko ustawione siodelko. Sprawdz prosze czy poprostu nie siedzisz za wysoko i prostujesz maksymalnie noge w kolanie. Powodzenia

[ambi]

A własnie miałem kupować swoje pierwsze w życiu spd'y... ale jak się naczytałem o tych Waszych kontuzjach to zostanę chyba przy moich ribokach;)

[bowel]

Wie ktoś coś na temat:

http://allegro.pl/pedaly-rowerowe-wellgo-wpd-981-shimano-spd-i2966416867.html

Czy może

Shimano m 530 ?

Jak do tej pory skłaniam sie ku shimano, z tematem wellgo nie miałem żadnej styczności.

[LuQ]

Trudno komuś polecać buty, bo każdy ma swoja budowę i przeszłość stopy. Kwestia indywidualna.
Kiedyś używałem (do ścigania) na szosie butów Sidi. Byłem zadowolony, mimo iż musiałem je upychać w palcach, bo były za duże o 2 numery.

Obecnie jeżdżę (rekreacyjnie i wycieczkowo) w butach Shimano SH M122 z pedałami Shimano PD-M520.
Link do butów:  http://www.magazynrowerowy.pl/index.php?id=aktualnosci&no_cache=1&news=1450

Buty są dość lekkie i sztywne (ale nie najsztywniejsze) jak na swoja cenę. Informacyjnie można dodać, że nie mają możliwości wkręcenia kolców (jeśli to dla kogoś ważne). Komfortowo się w nich nie chodzi, ale jazda jest w nich efektywna. Nie są to moje "wyśnione" buty do jazdy, lecz jedyne jakie pasowały do mojej wąskiej stopy (nie lubię luzu góra-dół w bucie). Gdyby nie to wybrałbym coś z Diadorów.
Pedały: mistrzostwo świata w żadnej kategorii im nie grozi i są cięższe nawet od niejednych metalowych platform z noskami, lecz nie sprawiają problemów.


Co do bólów kolan - primo - wizyta u mądrego ortopedy, żeby sobie bardziej nie zaszkodzić. Trzeba się wywiedzieć co jest nie tak z powierzchniami stawowymi i co z tym zrobić.

Dalej - ustawienie bloków - to co już powiedzieli poprzednicy, czyli kąty i pozycja kolan względem osi korb. Warto też się przyjrzeć samemu ustawieniu bloków przód-tył względem buta. Do niesportowej jazdy ustawia się oś pedału pod dużym stawem palucha lub nieco z tyłu. Zakładam, że nie zapomnieliśmy o skorygowaniu wysokości położenia siodła (każdy but ma swoją grubość podeszwy).

Można się jeszcze przyjrzeć i porównać jak się stoi/chodzi, a jak siedzi na rowerze. Myślę tutaj o rozstawie korb. Pamiętam, że na jednym z rowerów miałem pewien dyskomfort kolanowy z powodu za długiego wałka suportu. W niejednym rowerze korby nie są symetrycznie rozmieszczone względem ramy, a i czasem siodełko (np. takie, które zaliczyło glebę) jest nieosiowe.

Jeszcze żeby poprzynudzać - kadencja - za niska to niedobrze dla kolan. Tak samo start na rowerze (zwykle nas nic nie goni) powinien być miękki, z niskich przełożeń, bo nierozgrzane mięśnie i stawy źle jest obciążać od razu dużą siłą. Podobnie mocno obciąża stawy i jest nieefektywna jazda z szeroko rozstawionymi kolanami (otwarta pozycja). Kolana powinny być (jeśli fizjonomia i siodło nam pozwalają) nieco bliżej ramy niż stopy.

Przydługi ten post wyszedł. Ciekawe czy ktoś to czyta?
Żeby nie być całkiem gołosłownym - jestem praktykiem w zmaganiach z dysfunkcjami kolan. Od 10-ciu lat (zerwałem przy chodzeniu podczas studiów) chodzę i jeżdżę bez więzadła krzyżowego przedniego w lewym kolanie. Od tego czasu coś tam pobolewało, trochę puchło, wracało do normy (zwłaszcza w trakcie schodzenia z gór). Dopiero 3 lata temu dowiedziałem się co mi jest kiedy po wycieczce pieszej po Beskidach, a później jeszcze remoncie pokoju z dużą ilością klęczenia, kolano mi urosło 2 razy. Potem w skrócie: leczenie opuchlizny, diagnostyka, artroskopia i wycięcie zerwanego więzadła, które raniło ciągle powierzchnie stawu i długa rehabilitacja. Obecnie jeżdżę na rowerze między innymi po to, aby móc chodzić - to wzmacnia mięśnie, stabilizuje kolano i pobudza do regeneracji.

Może już dość. Powodzenia w poszukiwaniu idealnego rozwiązania. 

[Janus]

Od tego czasu coś tam pobolewało, trochę puchło, wracało do normy (zwłaszcza w trakcie schodzenia z gór).

A chodzisz po górach z kijkami? Też mi dawniej strasznie puchły kolana po wycieczkach w góry, właśnie od schodzenia. Natomiast odkąd kupiłam kijki, problem zniknął, a ja nie ruszam się w góry bez kijków . Trochę ułatwiają wchodzenie, ale przede wszystkim są nieocenione przy schodzeniu! Trzeba tylko pamiętać, żeby je wydlużyć, ale to raczej oczywiste

Ambi - na Twoim miejscu nie obawiałabym się aż tak kontuzji spowodowanych przez zmianę pedałów... U mnie było odwrotnie - moje kolana bardzo polubiły SPD, mimo że miałam zielonego pojęcia o tych wszystkich ustawieniach bloków, siodełka i tak dalej. Zresztą, gdyby bloki były takie niezdrowe, raczej nie używałaby ich większość kolarzy...

[bowel]

Ludzie, dzięki za zainteresowanie tematem Ja sprawdzam co 5 min czy ktoś odpisał

LuQ życzę  zdrowia i może kiedyś skrzyżujemy trasy.

Ps. Przeczytałem cały post )

[worek_foliowy]

SPD różnią się od zwykłych pedałów głównie tym, że buty są zawsze w jednym jednym miejscu (przód-tył) i mniejszą swobodą ruchu na boki. Na logikę wydaje się, że jeśli ustawisz pedały odpowiednio to nie będą one zwiększały ryzyka kontuzji. Przy zwykłych pedałach nic nie trzeba ustawiać i stopa w razie czego ma szansę przekręcić się tak jak trzeba (lub właśnie jak nie trzeba, wtedy dobrze wyregulowane spd będą lepsze, bo pomagają w prawidłowym ustawianiu stopy).

[chesteroni]

Offtopic - nie warto sprawdzać co 5 minut - na forum można zasubskrybować wątek i powiadomienia przychodzą na maila. Polecam, sam tak kilka wątków subskrybuję.
Robi się to edytując własny post i klikając na dole "Powiadamiaj mnie o odpowiedziach"