Autor Wątek: Wyprawowe jedzenie  (Przeczytany 130156 razy)

Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2257
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
Odp: Wyprawowe jedzenie
« 27 Wrz 2013, 16:12 »

Nie  Łaciate :) ...ostatnio jakieś Albańskie.
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Odp: Wyprawowe jedzenie
« 27 Wrz 2013, 16:18 »
Nie znam ;)

jendrzych

  • Gość
Odp: Wyprawowe jedzenie
« 27 Wrz 2013, 18:09 »
I łaciate i uchate...  ;)

Offline Mężczyzna Mariusz

  • Jestem, jaki jestem...
  • Wiadomości: 1945
  • Miasto: Leszno
  • Na forum od: 18.02.2012
Odp: Wyprawowe jedzenie
« 27 Wrz 2013, 20:06 »

Specjaliści nie używają, w sensie nie dolewają (chyba, że już wątroba nie przyjmuje), również nie dosypują (cukru). Nie krzywią się przy tym. UHT jest chyba najbardziej plastikowym mlekiem, więc raczej bardziej od innych.  :)
Jakiś dziwny stereotyp.Tak jak nasza polska specjalność,kawa po turecku ma tyle wspólnego z "kawą po turecku"jak....
Specjaliści piją i dolewają mleko do kawy.Nawet ilość rodzai kaw mlecznych przewyższa te bez mleka w stopniu znacznym.
Ze względu na trwałość pozostaje w zasadzie tylko UHT.Kupuję zawsze najmniejsze opakowanie na dzień dwa wystarcza. Zdarza się,że po dniu w sakwie się zepsuje.
A tak poza konkursem ale w temacie :)
Powiem po cichu,że do kaw mlecznych prawdziwe mleko,czyli świeże,od krowy nadaje się średnio.Dlaczego? Ano,bo się nie ubija wcale albo bardzo ciężko,nie powstaje pianka,ani do Late ani do Cappuccino.Te wszystkie UHT pod parą pięknie się ubijają.
Chyba,że do naszej po turecku,ale to już inny temat :)
Zainteresowanych zgłębieniem doznań płynących z picia tego napoju zapraszam na nasze forum oraz portal. Caffeprego
Ludzi też pozytywnie zakręconych jak tutaj :)
« Ostatnia zmiana: 27 Wrz 2013, 20:20 Mariusz »
W dobie internetu każdy kreuje swój wizerunek, tak jak chciałby, by widzieli go inni...
Każdy jest tu seksbombą, póki ma top fejs i konto, plastikowe lale nadymane jak ponton,
Ukryci za nickiem, poznają się jednym klikiem, bajerują się zamiast słowem plikiem...  
A trików jest bez liku, tą albo tą, która lepszy robi dzióbek na fejsiku...Ulepieni jak z plastiku, takich ludzi jest bez liku, żyj naprawdę, nie w wirtualnym cyrku...     Mesajah

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Wyprawowe jedzenie
« 27 Wrz 2013, 21:36 »

'Specjalista' raczej ciachnie np. super macchiato lub cappuccino - jest niewolnikiem smaku (i w tzw. czyśćcu z tego uzależnienia duszę będzie bielił). Próbę skazaną na porażkę podda. Raczej wskoczy do dobrej kawiarni w mieście lub zaopatrzy się we właściwy sprzęt na drogę, np.

https://www.globetrotter.de/shop/handpresso-domepod-hybrid-137429/

W temacie: w chałupie używamy młyna Rancilio, Rancilio Silvia wiele lat parzy nam wyborną kawę. O kawie możemy dużo gadać - 1882, illy, izzo, ostatnio Pellini, Cellini, Kimbo lub z Pożegnania z Afryki. Innej nie używamy. W Skandynawii espresso nawet nie szukam (chyba, że w bardzo dużych miastach). Jak widzę Alfredo, Segafredo, podobne, - nie wchodzę. W Białym na mieście znam dwa miejsca. Gdzie indziej nawet nie próbuję. Niewolniczy głód uzależnienia od powtarzania cudownie gorzkiego smaku i kopa - w łeb i wątrobę. Kawosze długo w 'czyśćcu' posiedzą. Jak słyszę, w straszliwych mąkach będziemy się - ja Cię, Ty mnie - pocieszać.

Yoshko jest naszym kumem, - w czyśćcu razem z nami będzie się pieklił  ;).

Szykuje się nam dłuższa przyjaźń, Mariusz  ;).
Może najpierw gdzieś razem na rower (kiedy już wydobrzeję)  :)?

Yoshko - zapraszam na kawę. Dokładnie taką samą, jak parzą w Firenze  :).

Wspomniane filtry są dobre.
« Ostatnia zmiana: 28 Wrz 2013, 10:19 łatośłętka »
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Odp: Wyprawowe jedzenie
« 27 Wrz 2013, 21:47 »
Dopiero niedawno zauważyłem jak blisko mam do Ciebie. :)

W zanadrzu mam dwie gminy do wygarnięcia: Nowy Dwór i Kuźnica, więc nie omieszkam Cie nawiedzić spodziewanie jeśli kawa będzie nadal aktualna.

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Odp: Wyprawowe jedzenie
« 27 Wrz 2013, 22:29 »
Trasę mam zaplanowana już od pół roku ale cały czas byłem w innych miejscach. Obecnie czekam na zastrzyk gotówki i nowe sakwy. Zatem jakbym wiedział, że tam będziesz to nie skorzystałbym z zaproszenia. :)

Offline Mężczyzna memorek

  • Wiadomości: 2682
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 12.05.2007
Odp: Wyprawowe jedzenie
« 28 Wrz 2013, 07:10 »
Nie jestem specjalistą, ale mam w domu jedną taką. W tym roku zaczęliśmy używać skondensowanego, słodzonego mleka w tubce. Cukier konserwuje, więc nie psuje się nawet w upałach 30 C i masz od razu kawę słodzoną. Trzeba tylko chować przed dziećmi, bo wyssą wszystko na raz.

Przerzuć się na herbatę, kawa to zło
Zgadzam się!

Marek
« Ostatnia zmiana: 14 Paź 2013, 07:29 memorek »

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Wyprawowe jedzenie
« 28 Wrz 2013, 11:12 »
Dopiero niedawno zauważyłem jak blisko mam do Ciebie. :)

W zanadrzu mam dwie gminy do wygarnięcia: Nowy Dwór i Kuźnica, więc nie omieszkam Cie nawiedzić spodziewanie jeśli kawa będzie nadal aktualna.

Yoshkuj -właśnie- spodziewanie, żebyśmy w chałupie byli. Bywa ciasno z czasem - jak to teraz.
Dobra wiadomość - xleba, kiełbasy nie będzie, - kawa zawsze jest w zapasie (uzależnienie, trzeba regularnie podawać). Wiadomość zła - żyjemy w bardzo spartańskich warunkach, może się zdarzyć, że zdesperowana żona może Cię poprosić o pomoc w postaci drobnych prac  :o  ;D.
Jakby warunek: No pics!


Przerzuć się na herbatę, kawa to zło
Zgadzam się!

Marek

Zarówno kawa, jak i herbata są używkami. Nie służą zapewnieniu, podtrzymaniu funkcji życiowych organizmu fizycznego, - sobą zajmują duszę.  Oddziałowują w różny sposób, różne następstwa -jakby stany- powodują.
Herbata -jako substancja- myśli rwie, rozprasza, kawa - ich dynamikę czasowo potęguje, je spaja.

Obie substancje degenerują proces myślenia w geście przykurczu uzależnienia od fizyczności, stanów emocjonalnych. Właśnie poprzez myśli jednak 'rozumnie' poznajemy świat, 'myśląc' podejmujemy decyzje, realizujemy działania, planujemy przyszłość.

Obie substancje są złem na dwa, dla siebie charakterystyczne sposoby.
Wszystko jedno przecież, o którą ścianę głowę swą rozwalisz, z którego mostu ktoś skoczy.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna memorek

  • Wiadomości: 2682
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 12.05.2007
Odp: Wyprawowe jedzenie
« 28 Wrz 2013, 12:54 »
Łatośłętka, pisałeś powyższe po kawie, czy herbacie?  ;)

Marek

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Odp: Wyprawowe jedzenie
« 28 Wrz 2013, 12:58 »
Przecież Ty kawy nie pijesz?!

Spróbuję z mlekiem kondensowanym ale nie wiem czy nie wyssę go. ;)

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Wyprawowe jedzenie
« 29 Wrz 2013, 11:02 »
Łatośłętka, pisałeś powyższe po kawie, czy herbacie?  ;)

Marek

Po kawie.  ;)  :)  :D  ;D        :'(
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Odp: Wyprawowe jedzenie
« 29 Wrz 2013, 11:35 »
Kurde musze chyba zacząć pić kawę, bo znajomi mi mówią że jestem nudziarzem  :D

Offline Mężczyzna Waski

  • Kapituła MP
  • Wiadomości: 2874
  • Miasto: Lubin
  • Na forum od: 23.02.2013
Odp: Wyprawowe jedzenie
« 29 Wrz 2013, 16:20 »
uważaj bo nie na wszystkich to działa tak samo i możesz stać się jeszcze większym nudziarzem :P
"Wąski. My nie możemy jechać tam bez rowerów. Jak zwierzęta. :)"
"Kolarsko jesteś taki sobie, [...]" yurek55


Offline Mężczyzna brodacz

  • Wiadomości: 251
  • Miasto: Legionowo
  • Na forum od: 06.06.2013
Odp: Wyprawowe jedzenie
« 12 Paź 2013, 11:07 »
U mnie wygląda to mnie więcej tak... podczas składania namiotu robię sobie zupkę w proszku, szczególnie w chłodniejsze poranki. Później po przejechaniu około 20 km śmietana do zup 18% (to daje mi powera). Jak kupię małe opakowanie do posiłkuje się jeszcze parówkami. Około południa staram się zjeść coś większego, np. kebab, albo fasolka po bretońsku z biedronki. Po południu wcinam kanapki, zwykle pasztet albo smalec. Pod wieczór konserwa mięsna/makaron nitki/kuskus. Często w ciągu dnia jem pączka. Do tego dochodzi napój izotoniczny dosypywany do wody, około 2 L na cały dzień, reszta to woda. Generalnie narzekam na brak energii, bo najwięcej jem wieczorem przed snem a powinno być chyba na odwrót.

To co muszę zacząć stosować to jajka na twardo, najlepiej by było jako drugie śniadanie albo w cieplejsze poranki zamiast zupki w proszku.

Staram się zawsze ograniczać koszty, aktualnie wychodzi mi około 25 zł na dobę.
Ortografia? A co to?

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum