Autor Wątek: Wyprawowe jedzenie  (Przeczytany 130157 razy)

Offline Mężczyzna brodacz

  • Wiadomości: 251
  • Miasto: Legionowo
  • Na forum od: 06.06.2013
Odp: Wyprawowe jedzenie
« 13 Paź 2013, 09:24 »
Przykładowe jedzenie:
  • śniadanie - coś co zostało z dnia poprzedniego, zwykle były to zaviny lub śmietana kremówka (np. 35%) jeśli miałem w kartonie albo bułki.
  • drugie śniadanie - dwa lub trzy jogurty (lub śmietana 18%, możliwie tłusto), deser czekoladowy, ze dwie lub trzy bułki.
  • trzecie śniadanie - kolejna bułka
  • obiad - śmietana kremówka, dwie bułki
  • drugi obiad - dwa lub trzy jogurty (lub śmietana), deser czekoladowy, dwie bułki, trzy banany
  • kolacja - kolejne bułki, ewentualnie śmietana kremówka.
W przerwach między posiłkami żuję suszone mięso 8)

Koszt około 10-15 zł (w zależności czy mam dostęp do darmowej wody)

Nie mam pojęcia jak Ty się mieścisz w 10-15 zł ;) Chyba że te bułki to zwykłe kajzerki. Ze swojego menu muszę wykreślić konserwy mięsne, bo te przyzwoite kosztuję około 6 zł, te tańsze to smakują jak pies zmielony z budą :-\

Najlepsza bomba jak dla mnie: na pierwsze boczek a na deser porcja :icon_twisted: :  śmietana, dżem, makaron, płatki owsiane i dużo cukru  ;)

Ty to wszystko mieszasz? :D

Co wy z tą śmietaną??
Pomidorową robicie?

Człowiek po zjedzeniu 400g śmietany 18% czuje się taki... śmietankowy ;D chociaż przy końcówce trochę już na siłę jem, ale później mogę długo na tym jechać.

Jestem zdziwiony że nikt nie wymienił jajek, a mówi się że są takie pożywne. Ich ugotowanie też nie jest specjalnie kłopotliwe, co najwyżej transport.
« Ostatnia zmiana: 13 Paź 2013, 09:32 brodacz »
Ortografia? A co to?

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: Wyprawowe jedzenie
« 13 Paź 2013, 10:14 »
Ależ tu bzdur popisanych :P

Polecam sobie przeczytać:
http://www.czasnarower.pl/artykul/2650

Na zeszłorocznym Tour de Pologne, kolarze zjedli prawie 700kg makaronu. Śmietany 18% podejrzewam że na oczy nie widzieli...

I po paczce makaronu za 2zł + sos za 2zł, na pewno dalej uciągniesz niż po śmietanie 18% za 4zł ;) I przy okazji głodny nie będziesz (i sraczki nie dostaniesz :P)
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna brodacz

  • Wiadomości: 251
  • Miasto: Legionowo
  • Na forum od: 06.06.2013
Odp: Wyprawowe jedzenie
« 13 Paź 2013, 10:27 »
I po paczce makaronu za 2zł + sos za 2zł, na pewno dalej uciągniesz niż po śmietanie 18% za 4zł ;) I przy okazji głodny nie będziesz (i sraczki nie dostaniesz :P)

Akurat sraczka w moim przypadku jest wskazana ::)
Ortografia? A co to?

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Wyprawowe jedzenie
« 13 Paź 2013, 11:05 »

Ha-ha-ha! Super wpisy!  :D  ;D  :o
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna Damian90

  • Wiadomości: 182
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 16.08.2012
Odp: Wyprawowe jedzenie
« 13 Paź 2013, 13:53 »
Najgorzej pod tym względem jest po energetyku, nie tknę więcej tego dziadostwa ale może skończmy temat  ;)

Śmietana raczej tylko do smaku ale przynajmniej wiesz że to zwykła śmietana. Lubie wiedzieć co jem dlatego unikam różnych sosów, pasztetów, konserw itd. Skąd mam wiedzieć z czego to robione i co tam dodali. Z tego samego powodu przerzuciłem się z czekolady na gorąco na herbatę.

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Odp: Wyprawowe jedzenie
« 13 Paź 2013, 14:16 »
ja też lubię wiedzieć co jem, tylko że ciężko mi wyobrazić siebie wieczorem, po całym dniu jazdy, krojącego a potem smażącego pieczarki, żeby zrobić z tego sos pieczarkowy ;-) W domu to co innego, ale w warunkach wyprawowych wybieram sos z torebki.

Pasztetu w domu też raczej nie jadam, a na wyjazdach często stanowi on podstawowy dodatek do chleba.
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Mężczyzna Robb

  • "Ojciec Założyciel"
  • Wiadomości: 15
  • Miasto: Kraina Wygasłych Wulkanów
  • Na forum od: 04.06.2006
    • Robb Maciąg
Odp: Wyprawowe jedzenie
« 13 Paź 2013, 14:27 »
ciężko mi wyobrazić siebie wieczorem, po całym dniu jazdy, krojącego a potem smażącego pieczarki, żeby zrobić z tego sos pieczarkowy ;-)

Dlatego nie wszyscy jeżdżą do upadłego ;)
… why so serious ?

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Odp: Wyprawowe jedzenie
« 13 Paź 2013, 14:37 »
W Rumunii nie tylko pieczarki kroiliśmy wieczorem, ale też prawdziwki samodzielnie znalezione w lesie :). A średni dystans dzienny mieliśmy ponad 100km, żeby nie było. Osobiście nie wyobrażam sobie gotowania, które polega na wsypywaniu jakichś proszków do makaronu, już wolał bym zjeść sam makaron :)

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Odp: Wyprawowe jedzenie
« 13 Paź 2013, 14:45 »
nie jeżdżę generalnie do upadłego, ale też jednak po to wyjeżdżam by większość dnia spędzić na rowerze, nie zaś nad garnkami. wieczorem nigdy nie mam zbyt dużo wolnego czasu ;-) do tego w warunkach polowych odnajduję przyjemność w prostocie, a na sam widok konserwy turystycznej gęba mi się śmieje. na co dzień próżno jest jej szukać w mojej lodówce.

ktoś pisał wcześniej o jajkach, zdarza mi się często rano sobie ugotować ze 2-3 sztuki na drogę.
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Wyprawowe jedzenie
« 13 Paź 2013, 15:24 »
Lubię, jak mi maszynka do gotowania huuuczy. W pewnej mierze właśnie w tym celu wyjeżdżam: rozkładam ją, odpalam, stawiam gar, wlewam wodę. Siadam na ziemi, patrzę, myślę ... Kilka razy dziennie, bez względu na (nie)pogodę. Jadąc w tym roku z Bodo/N do Trelleborg/S przez trzy tygodnie nie używałem noża.
Na jedzenie zwracam małą uwagę, właściwie prawie żadnej. Baczę li tylko na to, jakich pokarmów przyjmować nie chcę (Wilk jest pepla - fe!). Węglowodany, cukry, proszki do płynów, witaminki... -jak czytam- zupełnie nic o tym nie wiem.

Te trzy tygodnie z czubem przejechałem na: 'Zupkach Babci Zosi' (kiedyś o nich wspominałem) - absolutna rewelacja już któryś sezon, maśle, makaronie, sosach ze słoików Barilla (takie same wszędze w Europie), trochę bananos, kawie, gazowanej wodzie mineralnej.



tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna brodacz

  • Wiadomości: 251
  • Miasto: Legionowo
  • Na forum od: 06.06.2013
Odp: Wyprawowe jedzenie
« 13 Paź 2013, 16:26 »
mój nowy plan żywieniowy

1-śniadanie: 2-3 jajka na twardo (1zł)
2-śniadanie: śmietana lub dwa pączki (3zł)
obiad: gotowe danie z baru w cenie około 10 zł albo gotowe danie ze słoiczka, fasolkę po bretońsku można spokojnie jeść na zimno (10-5zł)
przed kolacja: masło orzechowe albo smalec (3zł)
kolacja: makaron albo kuskus (2zł)

wychodzi około 20 zł. do tego trzeba doliczyć chleb, jeden na 3 dni. woda, którą i tak trzeba czasem kupować 0,65 zł za 1,5L. izotonik w proszku. spokojnie wychodzi 25 zł na dzień.

da się gdzieś przyoszczędzić?
Ortografia? A co to?

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Odp: Wyprawowe jedzenie
« 13 Paź 2013, 16:34 »
Po cóż ten izotonik w proszku, z tego co zauważyłem to i tak sypiesz go tyle  co dla smaku a nie wg informacji podanej na etykiecie?

Nie lepiej odwrócić całkowicie i makaronem rozpoczynać dzień, bo po co na noc posiłek pełen węglowodanów? Wg mnie sen najwięcej białka powinno być.

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: Wyprawowe jedzenie
« 13 Paź 2013, 16:39 »
Jasne. Po co kupować wodę? Ja piję wszędzie kraniczankę, i żyje. Żadnych problemów nie miewam...

Oszczędzić? Można jeść same kanapki zamiast pączków czy śmietany, obiad można sobie zrobić samemu zamiast kupować...
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna menel

  • Wiadomości: 3311
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.03.2012
Odp: Wyprawowe jedzenie
« 13 Paź 2013, 17:03 »
Wg mnie sen najwięcej białka powinno być.
Dobrze mówi. Nie ma to jak kawał padliny do poduszki.

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10707
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Wyprawowe jedzenie
« 13 Paź 2013, 17:04 »
Tiaaa...
Jak widać upodobania są bardzo różne.

Nie będę się wypowiadał na temat wartości odżywczych itp, nie jestem dietetykiem, ale jak wyobraziłem sobie 3 kolejne posiłki:

  • drugie śniadanie: śmietana
  • obiad: fasolka po bretońsku ze słoika na zimno
  • podwieczorek: smalec

Przy tym zestawie to pustelniczy suchy chleb i woda wydały mi się królewską ucztą  ;)

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum