Po cóż ten izotonik w proszku, z tego co zauważyłem to i tak sypiesz go tyle co dla smaku a nie wg informacji podanej na etykiecie?
Nie lepiej odwrócić całkowicie i makaronem rozpoczynać dzień, bo po co na noc posiłek pełen węglowodanów? Wg mnie sen najwięcej białka powinno być.
Jasne. Po co kupować wodę? Ja piję wszędzie kraniczankę, i żyje. Żadnych problemów nie miewam...Oszczędzić? Można jeść same kanapki zamiast pączków czy śmietany, obiad można sobie zrobić samemu zamiast kupować...
A co do kanapek, co na tych kanapkach?
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.
Do tego dochodzi napój izotoniczny dosypywany do wody, około 2 L na cały dzień
A co do kanapek, co na tych kanapkach? Z czego zrobić obiad?
A co do kanapek, co na tych kanapkach? Z czego zrobić obiad? Mój plan jest taki aby garnki wyciągać tylko rano i wieczorem. Gotowanie nie jest moją pasją
@brodacz zasugerowałem się tym tekstem:Cytat: brodacz w 12 Paź 2013, 11:07Do tego dochodzi napój izotoniczny dosypywany do wody, około 2 L na cały dzieńPrzykładowo Isostar 400g pozwala na zrobienie 5 litrów napoju, więc taki zapas wystarczy Ci na 3 dni. Nie wiem czy na tyle planujesz mieć izotonik czy bierzesz go kilka kg. Makron można ugotować wieczorem na kolacje i na śniadanie, np. ze śmietaną i cukrem.
Sorry, ale jak 27 chłop nie wie co może sobie na kromkę położyć to hmmm, ręce opadają...
Ja ogólnie kupuję to co jest tanie, nie jestem specjalnie wybredny. W strefie euro zamykałem się w niecałych 20zł dziennie, nic nie schudłem, przez pierwsze 2tyg praktycznie nic nie gotowałem Choco, parówki, ravioli, pasztet, zupki chińśkie (ciepłe, szybkie, można się najeść, tanie). To, co akurat jest dostępne.
łatoś, wozisz zapas zup babci Zosi na wyprawach? Nie ciężko?
Z góry przepraszam za głupie pytanie ale dlaczego nie jecie po prostu w knajpie?
Te zupy łatosiu są pyszne i nie sa syfem w proszku, to prawda, ale przy cenie ok 5zł/paczka dają mało kalorii niestety - dodajesz coś do nich?