Autor Wątek: Wyprawowe jedzenie  (Przeczytany 130152 razy)

Offline Mężczyzna sinuche

  • Wiadomości: 2808
  • Miasto: Beskid
  • Na forum od: 17.04.2009
Odp: Wyprawowe jedzenie
« 14 Paź 2013, 20:29 »
Sakwiarstwo, to jest takie półzawodowstwo. Ile kilometrów przejechałeś w tym roku? Ile miesięcy tylko na rowerze?
Niewiele mniej od tych zawodowców. Którzy często jeszcze na dopingu są.

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Odp: Wyprawowe jedzenie
« 14 Paź 2013, 20:30 »
ale to już kwestia bycia francuskim pieskiem lub ni

nie, to jeszcze kwestie osobnicze, przecież niektórzy nie wytrzymają bez piwa a inni bez makaronu. Zauważyłam, że  hardkorowi Rosjanie nie wytrzymuja bez milijona herbatek i zagęszczonego mleka, a całą resztę zabierają z domu w paczuszkach do zalewania "Gała-gała". :D
Osobiście lubię makaron, ale bym nie wydoliła na samym makaronie i proszku.
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Odp: Wyprawowe jedzenie
« 14 Paź 2013, 20:33 »
Sakwiarstwo, to jest takie półzawodowstwo. Ile kilometrów przejechałeś w tym roku? Ile miesięcy tylko na rowerze?
Niewiele mniej od tych zawodowców.
??? Na szczęście nie każdy myśli o wyprawach w ten sposób :)

Offline Mężczyzna sinuche

  • Wiadomości: 2808
  • Miasto: Beskid
  • Na forum od: 17.04.2009
Odp: Wyprawowe jedzenie
« 14 Paź 2013, 20:38 »
Inne są motywy i cele, ale kilometraż jest podobny.

Offline Mężczyzna sinuche

  • Wiadomości: 2808
  • Miasto: Beskid
  • Na forum od: 17.04.2009
Odp: Wyprawowe jedzenie
« 14 Paź 2013, 20:45 »
Próbowałem, i dałem sobie spokój. To nie dla mnie ;)

Offline Kobieta Glizdawka

  • Wiadomości: 197
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 13.07.2011
Odp: Wyprawowe jedzenie
« 15 Paź 2013, 12:18 »
Nasze wyprawowe jedzenie różni się mocno od tego, co zwykle jadamy w domu, więc opiera się często na daniach gotowych (owsianka, zupka chińska itp.). W zeszłym roku zrobiliśmy kilka razy makaron z konserwą, pomidorem i sosem w proszku. Popiel spróbował i oburzony się pytał, czemu takich pyszności nie robię w domu :).

Generalnie nie chce mi się na wyprawie wysilać w ekskluzywne dania, choć czytając ten wątek podsunęliście mi pomysł na kilka potraw szybkich do zrobienia, a pozbawionych "chemii".

Jadamy również w restauracjach, ale tu się parę razy sparzyliśmy, bo jedzenie było czasami niesmaczne i jedliśmy z głodu, ale przyjemności z tego nijakiej.

Offline Mężczyzna memorek

  • Wiadomości: 2682
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 12.05.2007
Odp: Wyprawowe jedzenie
« 15 Paź 2013, 12:25 »
Ja to nazywam "motywator"
Kiedyś słyszałem, że na wyprawach jedzenie jest ważnym "atraktantem".

Marek

Offline Mężczyzna Mariusz

  • Jestem, jaki jestem...
  • Wiadomości: 1945
  • Miasto: Leszno
  • Na forum od: 18.02.2012
Odp: Wyprawowe jedzenie
« 15 Paź 2013, 12:28 »
Bo to różnie bywa.
Jedni jedzą aby przeżyć i dojechać do celu.
Inni gotowanie i biesiadowanie traktują jako element wyprawy, jako kolejną atrakcję wyjazdu.
W dobie internetu każdy kreuje swój wizerunek, tak jak chciałby, by widzieli go inni...
Każdy jest tu seksbombą, póki ma top fejs i konto, plastikowe lale nadymane jak ponton,
Ukryci za nickiem, poznają się jednym klikiem, bajerują się zamiast słowem plikiem...  
A trików jest bez liku, tą albo tą, która lepszy robi dzióbek na fejsiku...Ulepieni jak z plastiku, takich ludzi jest bez liku, żyj naprawdę, nie w wirtualnym cyrku...     Mesajah

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Wyprawowe jedzenie
« 15 Paź 2013, 16:49 »
Bo to różnie bywa.
Jedni jedzą aby przeżyć i dojechać do celu.
Inni gotowanie i biesiadowanie traktują jako element wyprawy, jako kolejną atrakcję wyjazdu.

Bardzo ładne, trafne podsumowanie.
Fajnie jest się spotkać, uśmiechnąć, pogaworzyć.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Drzewo

  • Wiadomości: 1619
  • Miasto:
  • Na forum od: 16.09.2014
Odp: Wyprawowe jedzenie
« 17 Paź 2013, 17:06 »
Szybkie i dobre danie "na zimno":
(w niektóry krajach także dosyć tanie)
na 1 os:
Puszka tuńczyka i puszka kukurydzy. Mieszamy i jemy.
Puszka tuńczyka, soczewicy i trochę cebuli. Mieszamy i jemy.

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Odp: Wyprawowe jedzenie
« 17 Paź 2013, 17:20 »
Co do zupek babci Zosi

Kupiłem zupę grzybową z kaszą, ale oprócz fabrycznej zawartości dosypałem jeszcze 2 łyżki kaszy, trochę suszonej włoszczyzny, łyżkę masła i trochę śmietany. Nie mogę powiedzieć, żebym się nie najadł ;-)

Masło w warunkach wyprawowych można zastąpić olejem, śmietanki są w malutkich opakowaniach. Na jutro zaplanowałem pomidorówkę ;-)
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Online Mężczyzna paweł.70

  • Marin
  • Wiadomości: 3321
  • Miasto: Ciepłe Łóżeczko
  • Na forum od: 28.11.2011
Odp: Wyprawowe jedzenie
« 17 Paź 2013, 17:31 »
I jak te zupki  babci Zosi czy są coś warte, nadmieniam ponieważ przykuły moją uwagę w sklepie i cena tym bardziej... ::)

Dom jest tam, gdzie rozkładamy obóz
Liczy się podróż, a nie cel.

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Odp: Wyprawowe jedzenie
« 17 Paź 2013, 18:00 »
Na pewno są zdrowsze od typowych chińskich, mają same naturalne składniki. Jak się je wzmocni, właśnie np. poprzez dosypanie kaszy albo ryżu i suszonej włoszczyzny [paczka kosztuje ok 2 zł] to są całkiem sycące. Do pomidorówki można np wrzucić parówkę, można trochę pokombinować ;-)

Na pewno są smaczne, ale za to ich czas przygotowania jest dość długi: 15-20 minut gotowania, a jeszcze woda się musi przecież zagotować. Więc ok 20-25 minut trzeba liczyć.

Jak się komuś chce trochę czasu poświęcić to chyba warto spróbować. Dla testu można w domu zrobić ;-)
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Kobieta magda

  • Wiadomości: 3334
  • Miasto: Tröjmiasto
  • Na forum od: 19.12.2011
    • Przejażdżkowe zapiski
Odp: Wyprawowe jedzenie
« 18 Paź 2013, 19:48 »
Grochowa jest przepyszna i botwinka!
Z tej samej firmy są dania - wypróbowałam ostatnio ryż ze szpinakiem. Dobre, bo miejsca mało to to zajmuje, a jak się doda masła to jest pożywne.


Offline Mężczyzna p.kolanczyk

  • Wiadomości: 55
  • Miasto: Haga, Holandia
  • Na forum od: 28.11.2012
Odp: Wyprawowe jedzenie
« 18 Paź 2013, 20:32 »
Gdzie Wy kupujecie te zupki babci zosi ? Są łatwo dostępne ?
Nigdy ich w sklepach nie widziałem. Jak będę w Polsce to z ciekawości chętnie spróbuję :)

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum