Witam!
Szukam osoby pogodnej, z poczuciem humoru i o pozytywnym nastawieniu - to z tych kluczowych rzeczy
dalej ...
Plan jest taki. Samolotem dotrzeć do Gruzji po czym zawitać na dłużej do Turcji. Jeśli chodzi o samolot to najlepsza chyba jest opcja z Kijowa Wizzem do Kutaisi, dochodzi jedynie problem pokonania drogi do Kijowa. Najlepszy chyba będzie pociąg.
Trasa Turcją jest bardzo intuicyjna. Jeszcze nie przyglądałem się dokładnie ciekawym miejscom które warto zobaczyć, jedynie pociągnąłem nitkę, aby mniej więcej wiedzieć ile wyjdzie kilometrów
Wycieczka kończy się w Stambule skąd będziemy kombinować powrót pociągami/busami i rowerem. Zależnie ile będzie czasu
Termin wyjazdu raczej po 20 lipca z racji trwającej sesji.
Jeśli chodzi o mnie to jestem studentem z sporym zapasem czasowym i tego też bym oczekiwał od kompana/ów.
Dobrze by bylo, żeby osoba która się zdecyduje miała już jakieś doświadczenie w takiej jeździe. Jeśli chodzi o mnie to byłem na 2 dłuższych wyprawach (można poczytac na blogu boney.bikestats.pl) ale nigdy nie leciałem samolotem z rowerem, także póki co jest to dla mnie czarna magia i będę się musiał doinformować co i jak.
Lekkie ciśnienie czasowe jest na kupno biletu lotniczego który na tę chwilę jest w granicach 500zł. Jeśli chodzi o inne koszta to ciężko mi tutaj coś sugerować. Słyszałem, że Turcja jest nieco droższa niż Polska ale nie wiem ile w tym prawdy. Osobiście preferuję gotowanie makaronu na tysiąc sposobów i stołowanie w restauracjach raczej odpada ze względu na koszty. Oczywiście mozna coś czasem spróbować, ale raczej nie nastawiał bym się na stołowanie.
Spanie preferuję na dziko, a jeszcze lepiej u gospodarzy... hoteliki, czy inne ciekawe kwatery nie wchodzą raczej w rachubę, ze wzgledów czysto finansowych i z braku możliwości poznania ciekawych ludzi
Nigdy nie próbowałem łapać kogoś na warmshowers to też można spróbować ... zwłaszcza w Stambule - tak co będzie można gdzies zostawić graty i miasto pooglądać.
Dystans dzienny w granicach 100km +/- 20km. Raczej nie ma się co nastawiać na płaskie odcinki, to też bez sensu jest zakładanie większej średniej.
Więcej rozpisywać się nie będę. Jak ktoś jest zainteresowany tym jaki typ jazdy preferuję to myślę, że wszystko można wywnioskować z bloga.
Na chwilę obecną mam jedną osobę ZAINTERESOWANĄ z którą byłem w zeszłe wakacje na Bałkanach. Ale jeszcze nic pewnego.
Najlepiej, żebyś mieszkał też niedaleko (woj śląskie, Ruda Śląska) żeby można było sie wybrać gdzieś razem na trase czy też w góry, żeby się sprawdzić...
Pytać, radzić, proponować
http://www.bikemap.net/route/1968187