Autor Wątek: Transrussia  (Przeczytany 3048 razy)

rdklstr

  • Gość
Transrussia
« 26 Sty 2013, 13:44 »
Randonneurs wywiesili kolejny super maraton.

http://www.transrussia2013.com/crbst_10.html

Tak wiec po ukończeniu MRDP, pojawia się kolejny wielki cel na horyzoncie (z możliwością odbycia bonusowej wyprawy po Azji Wschodniej gdy maraton się zakończy 8)).

Mam nadzieję, że ten wariant maratonu się rozwinie w niedługim czasie ;)

Offline Mężczyzna Iwo

  • leniwy południowiec
  • Wiadomości: 3448
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.09.2010
Odp: Transrussia
« 26 Sty 2013, 14:07 »
Cytuj
z możliwością odbycia bonusowej wyprawy po Azji Wschodniej gdy maraton się zakończy

Wyprawa po Azji Wschodniej to raczej przygotowawcza, bo meta w Archangielsku ;)

rdklstr

  • Gość
Odp: Transrussia
« 26 Sty 2013, 15:43 »
Za Rosję chcę się wziąć dopiero wtedy, gdy uda mi się ukończyć MRDP, lecz nie od razu, a po 2-3 kolejnych latach przygotowań. No i podoba mi się, że jest to bardziej (tak mi się zdaje) maraton podróżnicy niż sportowy.

Odnośnie tegorocznego MRDP - Nie liczę na ukończenie go, ale chcę przejechać jak najdalej i sprawdzić jakie są moje możliwości na takim dystansie. Przypuszczam, że jeśli nie zdarzy się jakieś nieszczęście, kontuzja, wypadek itp, powinienem przejechać min. 2000 km w tym limicie (1000 w 3 dni, po 150-200km w kolejne  oraz sumaryczny 1-1,5 dnia przerw)

Co do BBtour tegorocznego było kilka rzeczy które mogłem poprawić technicznie.
- Wziąłem nie tą sakwę ze sobą, w skutek czego miałem nieco źle rozłożony ciężar. Przywykłem do jednej strony.
- Miałem za dużo zasobów w sakwie - zdarzyło się, że zarówno w Pile, jak i w Bydgoszczy dosięgłem punktu przed zamknięciem i nie miałem możliwość uzupełnić zapasów, również tych własnych i korzystałem z tego co miałem w sakwie. W efekcie na każdym punkcie ładowałem w siebie i w sakwę zapobiegawczo zapasy, które starczyłyby na przejechanie 2-3 pkt bez zatrzymywania
- Mój rower jest od 009 tylko zmieniał napęd i szczegóły. Składając go, założeniem było użytkowanie wyprawowe z naciskiem na utrzymanie się w siodełku przez długi czas nie zaś prędkość.
- Przed Bydgoszczą straciłem 1-2h dzięki burzy około północy (gdybym w niej jechał zyskałbym może 15 minut w stosunku do ostatecznego wyniku)
- Przed Rzeszowem straciłem ok. godzinę dzięki zajechaniu opony, którą musiałem zmieniać. dzięki temu etap górski rozpoczął się o tę godzinę później, a przed Brzezinami pamiętam, był bardzo stromy, choć prost zjazd
- Do tego dochodzi moja kondycja i doświadczenie, ale to już inna bajka i nie będę się nad tym rozwodził :P

W tym roku chce sprawić sobie nowy rower z przeznaczeniem wyprawowo- prędkościowym dzięki czemu mam nadzieję zwiększyć przejechany dystans na MRDP przynajmniej o 5-10% w stosunku do tego co mogę osiągnąć na aktualnym.

Wyprawa po Azji Wschodniej to raczej przygotowawcza, bo meta w Archangielsku ;)

Mam nadzieję, że do czasu, gdy będę gotwy, możliwa będzie trasa w drugą stronę ;)


rdklstr

  • Gość
Odp: Transrussia
« 26 Sty 2013, 16:48 »
Ale to jest właśnie najważniejsze dla wyniku, na tym polu możesz zdecydowanie najwięcej zyskać

Chodziło o to, że przed maratonem osiągnąłem kondycja jaką miałem i tego stanu nie mogłem zmienić bezpośrednio przed zawodami. Reszta wymienionych punktów to elementy które mogłem zmieniać, bo nie ukrywając, mogłem zadbać o to żeby założyć nową oponę PRZED startem :P Mogłem jechać w burzy, ale znam siebie i niejeden raz po kilkugodzinnych opadach, tempo jazdy mam mniejsze (nie wspominając o tempie w trakcie opadów). Gdybym miał świadomość, że burza dopadła mnie na ostatnim odcinku, i/lub miałbym szanse ogrzać się w słońcu, prawdopodobieństwo jazdy w takich warunkach zdecydowanie urosłoby. Niestety złapało mnie pierwszej nocy.

Co do Rosji nadal mam nadzieje na wystartowanie w przyszłości. Ale nie teraz, bo wiem że to jeszcze nie ten moment ;) Mam nadzieję, że gdy już będę, to taki event się powtórzy. Póki co przede mną plany MRDPowe i 20% gmin Polski. Gdy Te etapy odznaczę, będę myślał o i wyczekiwał kolejnych :)

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Odp: Transrussia
« 28 Sty 2013, 12:11 »
Fajnie b było pojechać dookoła Polski :D Zastanowię sie po tym jak zaliczę Podlaskie, bo czekają mnie długodystansowe wahadła w  weekend ale na razie nie nadaje się, na MRDP. Już tęsknię za BBT, mimo, że ani razu nie użyłem stroju na rowerze. :D

Offline Mężczyzna Tomassac

  • Wiadomości: 107
  • Miasto: Jámy (CZ)
  • Na forum od: 17.09.2012
    • na leżato
Odp: Transrussia
« 28 Sty 2013, 15:48 »
A nie na rowerze? Byłeś gdzieś, oprócz własnej garderoby, w koszulce z mapą Polski na plecach?
 
Kusi mnie MRDP, ale nie tak bardzo jak kusił BBT. To jednak jest długa trasa. Jedyne o co mógł bym się pokusić to styl SPORT, tylko gdzie znaleźć i ekipę i kasę by jechać dookoła Polski jak ultamaratońcy na RAA. DOS, czy RAAM. To by mi się podobało  ;) 
« Ostatnia zmiana: 28 Sty 2013, 19:07 Tomassac »

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Odp: Transrussia
« 29 Sty 2013, 00:31 »
Założyłem podczas przekazywania strojów :-)

Offline Mężczyzna tomzoo

  • Wiadomości: 1747
  • Miasto: Poznań / Niepruszewo
  • Na forum od: 19.08.2009
    • Moje zdjęcia
Odp: Transrussia
« 4 Lut 2013, 23:25 »
No i podoba mi się, że jest to bardziej (tak mi się zdaje) maraton podróżnicy niż sportowy.
Maraton podróżniczy to jest wycieczka kupiona w biurze podróży typu 10 stolic w tydzień. :D
A to jest ekstremalny wyścig i jakąkolwiek ideologię by mu przypinać to ekstremalnym wyścigiem pozostanie.

Jeżdżę szlakami, gdy mi z nimi po drodze...
Zdjęcia z moich wyjazdów i nie tylko    Trochę słowa pisanego

rdklstr

  • Gość
Odp: Transrussia
« 5 Lut 2013, 03:36 »
Maraton podróżniczy to jest wycieczka kupiona w biurze podróży typu 10 stolic w tydzień. :D

 Ja bym nie zrównywał poziomu podróżniczego do zwykłego turystycznego ;)

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: Transrussia
« 6 Lut 2013, 09:55 »
nie porównywałbym też ciśnięcia 260km dzień w dzień do zwykłego podróżowania ;)
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

rdklstr

  • Gość
Odp: Transrussia
« 6 Lut 2013, 17:25 »
nie porównywałbym też ciśnięcia 260km dzień w dzień do zwykłego podróżowania ;)
Dlatego jest to maraton, czy może podróżowanie niezwykłe:D (choć w tym przypadku pewnie trzeba by było widzieć jednorożce itp :P)

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Odp: Transrussia
« 11 Lut 2013, 19:38 »
Radek, 260 km dziennie przez 40 dni po byle jakich drogach, o ile w ogóle po drogach to jest hardcor i niewyobrażalna wyrypa. To nie ma w sobie nic z podróży. Nie masz czasu na nic, klapki na oczy - jechać, jeść i spać - to wszystko. Nie chcę Cię zniechęcać, tylko miej miarę wyzwania.


Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Odp: Transrussia
« 11 Lut 2013, 19:49 »
MRDP - takie moje marzenie od trzech lat. Niestety ubiegły rok, który miał być kluczowy w przygotowaniach szlag trafił z powodu wypadku, mam poważne braki w kondycji. Obecnie ciężko pracuję nad jej poprawą - siłownia, trenażer, basen. Jestem pełen nadziei, że się uda. W szpitalu piotrkowskim ortopeda po wypadku powiedział mi : "..no kraulem to już pan w życiu nie popłynie, nie z tą łopatką..." . Szkoda, że się z nim nie założyłem, bo już pływam  :D Jeszcze niezbyt daleko, bo oddechu brakuje, ale ręce śmigają jak trzeba. Na szczęście wiosna tuż tuż i wyruszę na szosy. Daję sobie czas chyba do końca czerwca - wtedy albo wypełnię zgłoszenie, albo odpuszczę.
« Ostatnia zmiana: 11 Lut 2013, 19:57 transatlantyk »


Offline Mężczyzna Endriunh

  • Wiadomości: 370
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 16.02.2012
Odp: Transrussia
« 12 Lut 2013, 02:45 »
Piszecie Radkowi ,że przy takiej formie nie ukończy MRDP, ma facet ambicje cenię to :> w sumie dzięki temu gdy napisał ,że nie liczy na ukończenie a na sprawdzenie swoich możliwośći to mnie poniekąd przekonał do takiego czynu nie licząc na ukończenie,kto wie może na MRDP będzie startować grupka pod względem ilośći podobna jak na BBtour :D
Nie wyobrażam sobie bólu jak po dobie jazdy cała pupa spuchnięta to co po kilku dniach ciągłej jazdy :icon_neutral:

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Odp: Transrussia
« 12 Lut 2013, 10:10 »
Ja mam trochę inne podejście do zagadnienia : jeżeli nie widzę możliwości ukończenia, to nie zawracam głowy sobie i ludziom. W każdym miejscu i o każdym czasie mogę wsiąść na rower i jechać sobie pół okrążenia, trzy czwarte, ile tam chcę. To nawet organizacyjnie łatwiejsze. Nie zauważyłem poza tym, żeby tu ktoś Radka zniechęcał, nawet wprost przeciwnie. Głos rozsądku to pomoc - nie zniechęcenie.


Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum