To jedyne łapawice dostępne w Polsce, a nikt ich z PL nie chce.
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.
Jazda z mufkami byłaby czystą przyjemnością, gdyby nie mały szkopuł - rozcięcie w okolicach kciuków dłoni, przez które do wnętrza łapawicy wpadało mroźne powietrze. Podkreślić trzeba jednak, że nie jest to nic, czego nie dałoby się poprawić we własnym zakresie.