Autor Wątek: GPS  (Przeczytany 311513 razy)

Offline Mężczyzna wikrap1

  • Wiadomości: 1481
  • Miasto: łódź
  • Na forum od: 03.02.2013
    • Wyprawy młodej pary
Odp: GPS
« 14 Lip 2014, 12:18 »
Kwestia ekranu faktycznie kusząca. Ciekawe czemu w telefonach takich nie montują. :-\
Z widocznością w słońcu na pełnym podświetleniu nie jest źle. Włączam po prostu wtedy, kiedy patrzę na mapę.
Pobór mocy tylko chwilowo większy(podczas zerkania na mapę) i może się okazać, że wyjdzie i tak mniej, niż gdybym miał telefon w stanie czuwania + Garmin.

A mój telefon kupiłem za 600zł właśnie, więc w tym miejscu był bardziej wybór, niż oszczędność (rozważałem wtedy garmin + 6310i). To, że przyoszczędziłem na sakwach(słusznie lub nie) nie znaczy, że wszędzie idę po taniości i pod prąd (pakując się w tandetę i kolejne wydatki).

Offline Mężczyzna Hipek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 4866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 18.08.2011
    • Hipcia i Hipek
Odp: GPS
« 14 Lip 2014, 12:44 »
Pobór mocy tylko chwilowo większy(podczas zerkania na mapę) i może się okazać, że wyjdzie i tak mniej, niż gdybym miał telefon w stanie czuwania + Garmin.
Może się okazać czy się okaże? Gdybasz sobie i kombinujesz. Weź i sprawdź, a potem podziel się wynikami.

Poza tym po co łączysz telefon w stanie czuwania z Garminem? Będziesz je z jednego źródła zasilał?
martwawiewiórka [14:51]: sól kolarstwa, co to takiego?
Elizium [14:52]: spacer z rowerem po górach

Mijah: (...)przy okazji dowiedziałem się czegoś co zmieni moje życie. Oznaczenie podjazdu HC to nie hardcore, tylko hors catégorie.

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Odp: GPS
« 14 Lip 2014, 13:04 »
A mój telefon kupiłem za 600zł właśnie, więc w tym miejscu był bardziej wybór, niż oszczędność (rozważałem wtedy garmin + 6310i)

Nie znam się na telefonach, więc nie wypowiem się czy to był dobry wybór z tego punktu widzenia - ja po przygodzie ze smartfonem używam solida i uważam, że jako telefon jest to najlepsza opcja (jako telefon, a nie przenośne urządzenie do wszystkiego). Inna sprawa, że nigdy nie wydałbym takiej kwoty na telefon ;-) Natomiast z punktu widzenia nawigacji to wybór po prostu słaby i tyle w temacie.  :)
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Mężczyzna Dusza

  • ✫ ♪ ✯ ♫ ✬ ♬ ✰
  • Wiadomości: 966
  • Miasto: Opole
  • Na forum od: 23.02.2010
Odp: GPS
« 14 Lip 2014, 13:42 »
Cytuj
Jaki to model?
Motorola Defy np. (Nie jest szałowa).

Czyli te 20 godzin chodzi non stop na pełnym podświetleniu? WOW. Czy po prostu konstrukcja ekranu jest taka, że na słońcu bez podświetlenia w miarę widać?

Smartphone w terenie to jeszcze większa porażka niż Garmin. Wnioski mam z własnych doświadczeń, gdyż przed wywaleniem kasy na Garmina próbowałem alternatyw w postaci właśnie Smartphonów.

Nawet nie będę wspominał o długości pracy takiego telefonu z włączonym GPSem i wyświetlaczem, bo nawet nie ma o czym gadać.
Co dla mnie dyskfalifikuje taki telefon do użytku w terenie to wykorzystany ekran dotykowy, który każdą kropelkę będzie odbierał jako dotyk - powodzenia w nawigacji mokrym urządzeniem. :)

Offline Mężczyzna wikrap1

  • Wiadomości: 1481
  • Miasto: łódź
  • Na forum od: 03.02.2013
    • Wyprawy młodej pary
Odp: GPS
« 14 Lip 2014, 14:15 »
Cytuj
włączonym GPSem i wyświetlaczem, bo nawet nie ma o czym gadać.
Niezaprzeczalna prawda. W moim przypadku to będzie oznaczało tyle, że nie będę miał ładowania akumulatorów, bo większość mocy prądnicy pójdzie w telefon ;D Gaszę ekran - i mam więcej na aku.
Cytuj
ekran dotykowy, który każdą kropelkę będzie odbierał jako dotyk
Niektóre smartfony (np. mój) mają systemy częściowego zapobiegania takim ekscesom. Woda nie klika, ale jak ekran jest bardzo mocno zlany, to nie da się go użyć (ale samo się nic nie klika). Raczej nie mam potrzeby zmiany punktu docelowego zbyt często (szczególnie jak pada). a jeśli na prawdę trzeba coś zmienić, albo zadzwonić, to wystarczy przetrzeć ekran nawet mokrą ręką, zakryć ciałem, żeby się nie zalał choć chwilę i już da się normalnie coś wyklikać. Oczywiście to jest awaryjne. Nie mówię o wygodzie :P
« Ostatnia zmiana: 14 Lip 2014, 14:20 wikrap1 »

blondas

  • Gość
Odp: GPS
« 14 Lip 2014, 14:25 »
Niektóre smartfony (np. mój) mają systemy częściowego zapobiegania takim ekscesom. Woda nie klika, ale jak ekran jest bardzo mocno zlany, to nie da się go użyć (ale samo się nic nie klika). Raczej nie mam potrzeby zmiany punktu docelowego zbyt często (szczególnie jak pada). a jeśli na prawdę trzeba coś zmienić, albo zadzwonić, to wystarczy przetrzeć ekran nawet mokrą ręką, zakryć ciałem, żeby się nie zalał choć chwilę i już da się normalnie coś wyklikać.
Śnij dalej. Porównanie obsługi garmina do smartfona w warunkach drogowych/terenowych zupełnie nie ma sensu. Ale życzę Ci powodzenia. Jak widać niektórzy uczą się tylko na swoich błędach.
Przejedź się w dobrym deszczu przez parę godzin to będziesz wiedział dlaczego garmin jest lepszy.

Offline Mężczyzna Mariusz

  • Jestem, jaki jestem...
  • Wiadomości: 1945
  • Miasto: Leszno
  • Na forum od: 18.02.2012
Odp: GPS
« 14 Lip 2014, 15:01 »
Z tą Moto Defy też trochę przesadziłeś. Akurat ten model znany jest ze swojej kiepskiej gospodarki energią. Używałem przez blisko dwa lata. Nawet leży jeszcze w szufladzie z pękniętym ekranem. Uderzyłem przez przypadek o kierownicę i GorillaGlas się rozsypało. Używany jako smartfon nie nawigację, bo załączenie modułu gps i ekranu powodwało drenaż baterii. Defy  używana zgodnie ze swoim przeznaczeniem, czyli załączona transmisja danych, 3G, rozmowy telefoniczne, autosynchronizacja kilku aplikacji, pobieranie poczty wytrzymywała z biedą 12 godzin,a zdarzało się, że ładowałem baterię jeszcze w pracy.
Owszem jeżeli wyłączyłem wszystko łącznie z 3G wytrzymywała około 48 godzin czuwania. Tylko po co wtedy smartfon...
Nawigacja Garmin, nie jest niezbędna do jazdy rowerem, wystarczy zwykła papierowa mapa. Nie masz kasy, nie kupuj. Dla mnie opcje są dwie, albo urządzenie nawigacyjne outdorowe  albo mapa papierowa. Wszelkie protezy typu smartfon jako nawigacja szkoda nerwów.
W dobie internetu każdy kreuje swój wizerunek, tak jak chciałby, by widzieli go inni...
Każdy jest tu seksbombą, póki ma top fejs i konto, plastikowe lale nadymane jak ponton,
Ukryci za nickiem, poznają się jednym klikiem, bajerują się zamiast słowem plikiem...  
A trików jest bez liku, tą albo tą, która lepszy robi dzióbek na fejsiku...Ulepieni jak z plastiku, takich ludzi jest bez liku, żyj naprawdę, nie w wirtualnym cyrku...     Mesajah

Offline Mężczyzna Hipek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 4866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 18.08.2011
    • Hipcia i Hipek
Odp: GPS
« 14 Lip 2014, 15:05 »
Wszelkie protezy typu smartfon jako nawigacja szkoda nerwów.
Smartfon przydaje się jako uzupełnienie mapy papierowej (i do wyświetlania granic gmin, póki jeszcze były stare mapy Googla). Ale robienie z niego podstawy nawigacji (szczególnie jeśli nie bierze się papieru ze sobą) prosi się o kłopoty.
martwawiewiórka [14:51]: sól kolarstwa, co to takiego?
Elizium [14:52]: spacer z rowerem po górach

Mijah: (...)przy okazji dowiedziałem się czegoś co zmieni moje życie. Oznaczenie podjazdu HC to nie hardcore, tylko hors catégorie.

Offline Mężczyzna wikrap1

  • Wiadomości: 1481
  • Miasto: łódź
  • Na forum od: 03.02.2013
    • Wyprawy młodej pary
Odp: GPS
« 14 Lip 2014, 15:37 »
Cytuj
Akurat ten model znany jest ze swojej kiepskiej gospodarki energią.
- I z innych wad. Np. uszczelka od USB odpada i szlak z wodoodpornością..
-Co do energii - na takiej baterii z 4-calowym ekranem czego się spodziewałeś :D Etrex ma 2x mniejszy wyświetlacz i dużo mniejszą rozdzielczość, to i ekonomiczniej działa.
Cytuj
Wszelkie protezy typu smartfon jako nawigacja szkoda nerwów.
Przejechałem tak 2000km i ani razu się nie zestresowałem nawigacją :P
Cytuj
Porównanie obsługi garmina do smartfona w warunkach drogowych/terenowych zupełnie nie ma sensu.
Przyciski bardziej niezawodne. Jasne. Tylko podczas miesięcznej wycieczki deszcz złapał mnie chyba raz i w tym czasie musiałem dokonać aż 0 ustawień w nawigacji ;) Strasznie mi się to dało we znaki ::)
Cytuj
Ale robienie z niego podstawy nawigacji (szczególnie jeśli nie bierze się papieru ze sobą) prosi się o kłopoty.
Kurcze, nie wiedziałem :'( Mam tylko moją xperię i dziewczyny Defy w zapasie. Zguba pewna :'(

Cytuj
Poza tym po co łączysz telefon w stanie czuwania z Garminem? Będziesz je z jednego źródła zasilał?
Chciałbym, ale Garmina nie da się zasilać ;)
Gdybym nie miał prądnicy, to garmina i telefon zasilałbym z paluszków, lub ładował u ludzi, więc ogólnie rzecz biorąc zużycie energii rozpatruję łącznie.
« Ostatnia zmiana: 14 Lip 2014, 15:46 wikrap1 »

Offline Mężczyzna Hipek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 4866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 18.08.2011
    • Hipcia i Hipek
Odp: GPS
« 14 Lip 2014, 16:11 »
Po co w ogóle udzielasz się w tym wątku? Żeby się powymądrzać jak to cudownie Ci się jeździło z telefonem? Dokładnie ta sama historia co z sakwami - skoro już osiągnąłeś ideał, to po co marnujesz bajty na serwerze? Chcesz przekonać ludzi, którzy mają o wiele większe niż Ty doświadczenie do swojego super-niewiarygodnego-na-wycieczce-mi-nie-padało niskobudżetowego rozwiązania?

Snujesz swoje teorie by udowodnić, że telefon wystarczy? Odpowiem z góry: wystarczy. Ba, nawet telefonu nie trzeba. W Norwegii przez dwa wyjazdy miałem tylko papierową mapę. I wystarczyło, do tego nie zjadało baterii. Po Polsce też zjeździłem kupę kilometrów mając tylko papierową mapę samochodową i (czasem) dokładniejszą mapę całego województwa. Dawno temu, gdy jeździłem z ojcem, mieliśmy też tylko jedną mapę i drogę zawsze udawało się znaleźć. Po co Ci ten cały smartfon?
martwawiewiórka [14:51]: sól kolarstwa, co to takiego?
Elizium [14:52]: spacer z rowerem po górach

Mijah: (...)przy okazji dowiedziałem się czegoś co zmieni moje życie. Oznaczenie podjazdu HC to nie hardcore, tylko hors catégorie.

Offline Mężczyzna wikrap1

  • Wiadomości: 1481
  • Miasto: łódź
  • Na forum od: 03.02.2013
    • Wyprawy młodej pary
Odp: GPS
« 14 Lip 2014, 17:30 »
Cytuj
Po co Ci ten cały smartfon?
Do tego samego, co garmin - do przeglądania map i jako sugestia którędy jechać. + do telefonowania, do szukania informacji o okolicy, przeglądania internetu, awaryjnie robienia zdjęć czy jako latarka. I mam to w tej samej cenie, tylko z ekranem wymagającym podświetlenia(sic!)

Udzielam się i powielam bajty, żeby ktoś, kto to przeczyta wiedział, że nie trzeba wydawać 600zł na garmina, którego jedyną funkcją jest nawigacja. I że nie trzeba wyposażać się w papierowe mapy rejonów, w które jedziemy (Ciężej zdobyć laminowane mapy, albo 100% szczelny mapnik). I że to, co prawdopodobnie ma teraz w kieszeni - może wystarczyć i go zadowolić.

Z mapą papierową przejechałem może ze 200km, więc nie umywam się do Twoich doświadczeń.

Offline Mężczyzna Turysta

  • Wiadomości: 5719
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 15.06.2011
Odp: GPS
« 14 Lip 2014, 18:59 »
Hm, zainstalowałem[...]

A po co w ogóle instalujesz cokolwiek?

1. Ściągasz plik zip z obrazem mapy, np. ja używam gmapsupp-topo.zip albo OSMapa-OGONKI.

2. Wypakowujesz plik gmapsupp.img ze ściągniętego archiwum.

3. Zmieniasz mu nazwę (żeby nie gryzł się z inną mapą, zwykle każda nazywa się właśnie tak) - np. ump-topo.img, osm-ogonki.img

4. Podłączasz garmina do komputera i w eksploratorze kopiujesz plik z mapą (ump-topo.img, osm-ogonki.img) na urządzenie. Nie wiem, jak u Ciebie - u mnie (Dakota) mapy siedzą w folderze "Garmin". Najlepiej wgrać tam, gdzie są inne pliki z rozszerzeniem .img.

5. Wchodzisz w konfigurację map i ustawiasz wgraną mapę na "Włączone".

I już.

Offline Mężczyzna Mariusz

  • Jestem, jaki jestem...
  • Wiadomości: 1945
  • Miasto: Leszno
  • Na forum od: 18.02.2012
Odp: GPS
« 14 Lip 2014, 19:05 »
Aby mieć mapę w Mapsource.
A do Garmina też tłumaczyłem jak naskopiować. Jeszcze kolega nic nie pisał czy się udało.
W dobie internetu każdy kreuje swój wizerunek, tak jak chciałby, by widzieli go inni...
Każdy jest tu seksbombą, póki ma top fejs i konto, plastikowe lale nadymane jak ponton,
Ukryci za nickiem, poznają się jednym klikiem, bajerują się zamiast słowem plikiem...  
A trików jest bez liku, tą albo tą, która lepszy robi dzióbek na fejsiku...Ulepieni jak z plastiku, takich ludzi jest bez liku, żyj naprawdę, nie w wirtualnym cyrku...     Mesajah

Offline Mężczyzna Turysta

  • Wiadomości: 5719
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 15.06.2011
Odp: GPS
« 14 Lip 2014, 19:10 »
Moim zdaniem, ten cały Mapsource do niczego się nie nadaje. Pobawiłem się trochę nim i Basecampem i stwierdziłem, że szkoda czasu - odbiornik i tak wyznaczy trasę po swojemu (czytaj: zupełnie inaczej), a ślad lepiej i łatwiej robi się w innych serwisach (gpsies, rwgps).

A do Garmina też tłumaczyłem

A to przepraszam - widocznie mi umknęło. ;)

Offline Mężczyzna Mariusz

  • Jestem, jaki jestem...
  • Wiadomości: 1945
  • Miasto: Leszno
  • Na forum od: 18.02.2012
Odp: GPS
« 14 Lip 2014, 19:14 »
JA osobiście Mapsource już nie używam.
Mam zainstalowanego Basecampa, w sumie tylko po to aby pooglądać instalowane mapy. Co sobą przedstawiają, zakres i szczegółowość.
Dodatkowo jeszcze archiwizuję ślady, trasy, wayponty itp.
Reszta jego funkcji to jak dla mnie bzdura.
W dobie internetu każdy kreuje swój wizerunek, tak jak chciałby, by widzieli go inni...
Każdy jest tu seksbombą, póki ma top fejs i konto, plastikowe lale nadymane jak ponton,
Ukryci za nickiem, poznają się jednym klikiem, bajerują się zamiast słowem plikiem...  
A trików jest bez liku, tą albo tą, która lepszy robi dzióbek na fejsiku...Ulepieni jak z plastiku, takich ludzi jest bez liku, żyj naprawdę, nie w wirtualnym cyrku...     Mesajah

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum