GPS

[starszapani]

Dakota jest fajna pod warunkiem, że działa  Biorąc jednak obecne doświadczenia na maraton na pewno wezmę zapasową nawigację chociażby w smartfonie.

[Turysta]

Moja Dakota też swego czasu się zbiesiła:

Urządzenie nie uruchamiało się i nie było widziane przez komputer.
Pani z infolinii Garmina poprowadziła mnie za rączkę i naprawiła zdalnie.
W Dakocie wyglądąło to tak (inne, mniej inwazyjne sposoby, w tym twardy reset, nie pomagały):
1. Podpiąć pod komputer trzymając wciśnięty przycisk włączania (cierpliwie - tak długo, aż komputer zobaczy urządzenie)
2. Format tak widzianej pamięci masowej "Garmin" z poziomu komputera
3. Po formacie urządzenie jak nowe (w moim przypadku nawet z powiększoną do 4GB pamięcią wewnętrzną).

Od tamtej pory działa.

[starszapani]

Czytałam Twoją wypowiedź Jacku i też chciałam zrobić format z poziomu komputera ale nie dało rady. Kilka razy podpinałam do komputera i trzymałam wciśnięty przycisk włączania z pół godziny i nic.
Paczuszkę mam już przygotowaną, jutro z samego rana wysyłam do Warszawy. Pan z infolinii powiedział, że mi przyślą nowy odbiornik.

A tak przy okazji przypomniał mi się kolega, który na podobnej zasadzie przez kilka lat reklamował buty z CCC. Miał dwie pary i robił to na zmianę co 2-3 miesiące, więc w sumie zawsze chodził w nowych

[globalbus]

trzeba wejść w tryb wgrywania firmware, wtedy pamięć jest widoczna. Przydaje się, jak coś uwalimy (np wgrywając lipną mapę)
Niestety klawiszologii do tego nie pamiętam, a w każdym modelu jest trochę inna.

[Wilk]

Wiadomość usunięta.

[Turysta]

Nie pamiętam już dobrze, ale prawdopodobnie "pomogłem" odłączając urządzenie od komputera podczas wgrywania mapy.

[globalbus]

"zła mapa" to wcale nie jest takie niesamowite zjawisko. Zwłaszcza jak wszystko ładujemy do gps na ostatnią chwilę przed wyjazdem. W ten sposób można każdego garmina uwalić, albo przy starcie się zawiesi, albo będzie się w kółko resetował.

[starszapani]

Aż takiej wiedzy nie mam, żeby sobie poradzić z trybem wgrywania firmware. Może ktoś inny by sobie z tym poradził. Opisałam szczegółowo w mailu sprawę i dodatkowo zadzwoniłam na infolinię. Pan od razu powiedział, że wymienią mi na nowy odbiornik dlatego wysyłam.
Nieźle mi się ciśnienie podniosło w ten weekend, aż sobie nie wyobrażam takiej sytuacji na maratonie. I dlatego uzbrajam się w dodatkową nawigację w telefonie.
Mimo, że mam pecha do elektroniki to łudzę się, że to będzie ostatnia reklamacja

[ehwj]

Jak się ma sprawa z GPSMAP 64? Ten model też ma takie problemy jak Etrex czy Dakota ?

[maper]

A chcesz taki duży klocek wozić na rowerze?

Problemy z etrexem może się zdarzają, ale nie traktowałbym tego jako normę.
Ja jeżdżę z etrexem od kilku lat z powodzeniem. Inna osoba którą znam też.
Głównym problemem tego modelu jest raczej słaby procesor, nie awaryjność.

[Hipek]

Ja wożę. I nie mam z nim problemów.

[ehwj]

A chcesz taki duży klocek wozić na rowerze?

Lepszy taki klocek, niż często zawieszający się mniejszy GPS. Jakoś ludzie wożą, noszą przy plecaku (jak zauważyłem na szlakach w górach) i jakoś nie widać było po nich, że im ciężko i niewygodnie z tego powodu. Szkoda tylko, że GPSMAP 64 ma krótszy czas czas działania na jednym komplecie akumulatorków.

[globalbus]

Piszesz tak, jakby droższym modelom nie zdarzało się zawiesić. Niestety, ideałów nie ma.

[martink]

hmm... to trochę lipa. Miałem zamiar kupić jakiegoś "wyższego" garmina ale jak pomyślę że kupię sobie "problem" to chyba zostanę przy telefonie komórkowym 

[olo]

Zawsze uwagi o awariach będą bardziej słyszalne niż te pochwalne.

Rzeczywistość jest taka, że odbiorniki Garmina używają na świecie tysiące zadowolonych osób. Awarie się zdarzają zawsze, najważniejsze, że Garmin ma bardzo przyjazny system reklamacji. Fakt, że nowy odbiornik był u mnie po 4 dniach od nadania na poczcie uszkodzonego wystawia bardzo dobrą ocenę firmie za jej politykę i podejście do sprawy. Łatwiej jest zdecydować się na kupno czegoś, gdy wiemy, że w razie co bez problemu wymienią na nowe.