Autor Wątek: GPS  (Przeczytany 311391 razy)

Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2257
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
Odp: GPS
« 21 Paź 2011, 16:03 »
Seria Oregon chyba spełnia te wymagania. Ale nie jestem pewien. Trzeba by poczytać na stronie Garmina.
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: GPS
« 24 Paź 2011, 18:44 »
okazało się, że kadencjometr i pulsometr pasują do wielu modeli...

https://buy.garmin.com/shop/shop.do?pID=1266
https://buy.garmin.com/shop/shop.do?pID=10996

cenowo Colorado 300 chyba najlepiej się prezentuje... ale że
Cytuj
obsługuje (z dodatkowym czujnikiem) kadencję i puls, ale w ubogim zakresie - po prostu pokazuje chwilowe tętno i chwilową kadencję. Do treningu to tylko Edge, który nie jest na paluszki, albo licznik ze zgrywaniem na komputer (ten pociągnie i rok na jednej baterii 

to chyba poszukam jednak samego pulsometru(z kadencjometrem?) :P choć z drugiej strony, nie wiem czy jest sens ładować się w trening z nim przy moim poziomie...

ale chyba i tak spróbuję :P


« Ostatnia zmiana: 24 Paź 2011, 18:47 Waxmund »
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna ciman

  • Wiadomości: 758
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 26.05.2009
Odp: GPS
« 24 Paź 2011, 19:17 »
"Jeżdżę bo lubię. Nie bawię się w pulsometry, trenażery i inne bajery [;" ;)

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6097
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Odp: GPS
« 24 Paź 2011, 19:23 »
Fajnie, że i na Waxmunda udało się wynaleźć cytat :lol:
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2257
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
Odp: GPS
« 24 Paź 2011, 19:24 »
Trenować chcesz :) Jeśli poważnie celując w jakieś imprezy to IMHO warto wziąć jednak coś porządnego co być mógł zrobić sobie trening, wczytać go do kompa, przeanalizować itp. Jeśli masz wątpliwości to kup porządnego GPS-a, a pulsometru poszukaj na allegro jakiegoś no-name. W zasadzie potrzebne jest Ci tętno chwilowe i średnie. Może jeszcze alarmy przekroczenia stref ale to już niekoniecznie. Takie cuś idzie kupić poniżej 100 zł np. - http://allegro.pl/zegarek-pulsometr-donnay-sprawdzony-model-i1882423376.html
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: GPS
« 24 Paź 2011, 19:28 »
Ciman, :lol: trzeba będzie zmienić ;D

w trenażer nie zamierzam się bawić, a o pulsometrze pomyślałem jako o swoistej odmianie w trakcie jazdy. Zawsze to jakaś motywacja do pociśnięcia będzie, i jadąc zaliczyć jakąś gminę przy okazji może coś mi się uda wytrenować :wink:

a wyniki mam nadzieję, że na BB-Tour będzie widać  :icon_twisted:

Fajnie, że i na Waxmunda udało się wynaleźć cytat :lol:

pfff, kiedyś musiałem wpaść  :P

Furman, tak jak napisałem wyżej. Chciałem potrenować trochę przy okazji (szczególnie podjazdy!), więc nie wiem czy jest sens ładować się w jakiś kombajn typu Sigma Rox 9.0 (650zł), czy w taki zegarek...

szczególnie, że nie mam jeszcze zbytnio pojęcia o treningu, i nie wiem nawet do końca do czego mi ten pulsometr się przyda i jak go użyć ;D ale na rowerze jeździć nie mogę, więc szukam bajerów....
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6097
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Odp: GPS
« 24 Paź 2011, 19:32 »
ale na rowerze jeździć nie mogę, więc szukam bajerów....
Żebyś tylko z nudów samochodu nie kupił! :P
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: GPS
« 24 Paź 2011, 19:35 »
nie no, bez przesady....  :lol:
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2257
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
Odp: GPS
« 24 Paź 2011, 19:37 »
Dużo by pisać o treningu i metodach jego uskuteczniania. Nie wiadomo jak zareagujesz na nagłe cugle, w które ubierze Cię pulsometr. Niekiedy trudno uwierzyć w jego wskazania. Może być tak, że lubisz jeździć w pewien sposób, a pulsometr nagle karze Ci robić zupełnie inaczej. Kwestia czy się do tego dostosujesz czy też nie. Jeśli to drugie to nie ma sensu kupować. Jeśli faktycznie chcesz jeździć według jego wskazań to samo posiadanie niewiele Ci daje. Nie rozpisując się bardzo proponuję Ci kupno czegoś taniego co byś zobaczył jak ta cała zabawa w trening wygląda, a dopiero potem podjąć decyzję co dalej.
Kadencję odpuść, to już większa kasa, a pożytek z tego bardzo dyskusyjny.
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: GPS
« 24 Paź 2011, 20:07 »
Dużo by pisać o treningu i metodach jego uskuteczniania. Nie wiadomo jak zareagujesz na nagłe cugle, w które ubierze Cię pulsometr. Niekiedy trudno uwierzyć w jego wskazania. Może być tak, że lubisz jeździć w pewien sposób, a pulsometr nagle karze Ci robić zupełnie inaczej. Kwestia czy się do tego dostosujesz czy też nie. Jeśli to drugie to nie ma sensu kupować. Jeśli faktycznie chcesz jeździć według jego wskazań to samo posiadanie niewiele Ci daje. Nie rozpisując się bardzo proponuję Ci kupno czegoś taniego co byś zobaczył jak ta cała zabawa w trening wygląda, a dopiero potem podjąć decyzję co dalej.
Kadencję odpuść, to już większa kasa, a pożytek z tego bardzo dyskusyjny.

i to chyba najrozsądniejsza propozycja.
kadencjometr to chyba nie taki głupi sprzęt, hm? Z tego co wyczytałem, to jazda z pulsem powiedzmy 150 przy kadencji 50, a kadencji 100 to zupełnie inny trening...

da się jakoś progi wyznaczyć domowymi sposobami? jest sens wykładać 200zł na ich profesjonalne zmierzenie?
Bo z maksymalnym pulsem to nigdy nic nie wiadomo... ot, choćby jak w przypadku Kokopa:
http://www.podrozerowerowe.info/index.php?topic=4323.msg76787#msg76787
;D
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2257
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
Odp: GPS
« 24 Paź 2011, 20:23 »
Co do tętna to jak najbardziej idzie amatorsko wyznaczyć HRMax. trzeba tylko kilka warunków spełnić. Wybierasz odcinek testowy. Najlepiej pod górę :) , do testu należy przystąpić wypoczętym, a to też nie jest taka prosta sprawa. Generalnie dobrze by było aby działo się to po kilku dniach "lajtowania się" Mieszkasz w Krakowie więc proponuję podjazd pod ZOO. Dajesz mocno, potem przyspieszasz, im wyżej starasz się podkręcać tempo. Twoje nogi już prawie eksplodują, płuca nie wyrabiają, serducho wyskakuje z klatki, a przed oczami pojawiają się czarne plamy ...i wtedy już będą kilkadziesiąt metrów od mety dajesz z siebie wszystko :)   Zrobisz tak kilka razy ( nie w jeden dzień oczywiście)  i wyjdzie Ci całkiem realny wynik. Można by zaangażować jakiegoś zająca tzn. kumpla jeżdżącego podobnie mocno lub wręcz lepiej. Taka mała rywalizacja potrafi zdziałać cuda ale jeśli umiesz się zmobilizować to sam też osiągniesz prawidłowy wynik.

Co di kadencji to nie jest rozmowa na ten temat, który i tak zboczył już solidnie z tematu. Ja tam kadencją się nie przejmuję. To już są bardzo specjalistyczne treningi, który sens w amatorskim wydaniu jest bardzo dyskusyjny.
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2778
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
Odp: GPS
« 24 Paź 2011, 20:56 »
Waxmund, daj znać, jak wybierzesz jakiś pulsometr. Bo też ostatnio zacząłem rozważać...
Wracam do jeżdżenia.

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: GPS
« 24 Paź 2011, 23:00 »
@Furman, ładny opis wykręcania hrmax :wink:

@Wilku, masz całkowitą rację. Psychika, odporność na zmęczenie itp są najważniejsze (po tym 300-500kilometrze), ale jeśli człowiek to jakoś przezwycięży, to i tak na tak długim dystansie powyżej progu mleczanowego nie powinien chyba za często wychodzić. A o podwyższenie granicy tego progu można treningiem powalczyć. I nawet przejechanie dystansu o 1km/h szybciej, daje oszczędności rzędu ~2h...

A mając próg np na poziomie 35km/h, łatwiej będzie 'lajtowo' jechać z prędkością 30km/h, niż mając próg na 30km/h i jechać na jego granicy. I psychicznie, i fizycznie.

Co do regularnego treningu, to kto wie. Może mi się uda trochę się za niego wziąć. Mam świadomość, że tylko taki może dać konkretne rezultaty. Choć z drugiej strony, do tej pory nie miałem o treningu żadnego pojęcia (tzn nadal nie mam), więc wydaje mi się, że nawet jeśli cokolwiek liznę, to może mi to tylko pomóc.

A jak mi zacznie pulsometr zabierać przyjemność z jazdy, to go przestanę używać po prostu, bo nie wyniki są dla mnie najważniejsze :wink:

(edit: wyniki z dwóch maratonów w których chce w przyszłym roku wystartować: Maraton w Radlinie, i BB-T :wink: wątpię, że uda mi się drugie miejsce powtórzyć, ale powalczyć trzeba ;D)
« Ostatnia zmiana: 24 Paź 2011, 23:02 Waxmund »
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6097
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Odp: GPS
« 24 Paź 2011, 23:03 »
A jak mi zacznie pulsometr zabierać przyjemność z jazdy, to go przestanę używać po prostu, bo nie wyniki są dla mnie najważniejsze :wink:
Tak tylko gadasz... dopóki na którymś maratonie nie wyprzedzisz Włoszczowskiej :P
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: GPS
« 24 Paź 2011, 23:05 »
kto wie, może zimą w terenie na szosówce bym sobie lepiej od niej poradził :P
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum