100 km w twoim przypadku to jakieś 4 h jazdy, powiedzmy, że 5, z ogniskiem i odwiedzinami w pobliskiej Biedronce. Tyle, to każdy Garmin wytrzyma. Właśnie zerknąłem do śladów ze swojego Oregona i mam tam ok 10 h ciągłego zapisu. Na dłuższych wyjazdach żywotności nie sprawdzałem, po prostu codziennie rano wkładam nowy komplet aku. Zawsze w pogotowiu warto mieć jakiś zapas i szybko wymienić jakby co.
Też wydaje mi się, że podejrzanie krótkie te czasy Ci wychodzą, więc dołączę do chóru radzącego naładować akumulatorki. Ja mam etrexa 30 i przy sprzyjających warunkach dawał radę przez "naście" godzin ze zbliżaniem się do dwudziestu. Jeżdżę oczywiście z wyłączonym podświetleniem w dzień, w nocy na minimalnym poziomie, o ile w ogóle. I używam ekranu "komputer podróży" (czy jak on się tam zwie). Pamiętaj, że jazda z widokiem mapy też zżera trochę więcej energii.
Przepraszam za wtrąt ale czy jazda z wygaszonym ekranem ma sens?
Z tego co widzę, to większość z Was używa garmina li tylko do nawigowania.Moim oczekiwaniem było nie tylko to, ale też i zastąpienie dotychczasowego nagrywacza śladu wielogodzinnych wycieczek. I zaczyna do mnie docierać, że w tym zakresie garmin moich oczekiwań nie jest w stanie wypełnić.Zatem, pozostanę przy Youngu (i Endo), a garmina będę używał kiedy się w głuszy gdzieś zgubięi myślę, że to jest w stanie zapewnić oraz czasem do jazdy po kresce.
Moim oczekiwaniem było nie tylko to, ale też i zastąpienie dotychczasowego nagrywacza śladu wielogodzinnych wycieczek. I zaczyna do mnie docierać, że w tym zakresie garmin moich oczekiwań nie jest w stanie wypełnić.Zatem, pozostanę przy Youngu (i Endo), a garmina będę używał kiedy się w głuszy gdzieś zgubięi myślę, że to jest w stanie zapewnić oraz czasem do jazdy po kresce.
Przepraszam za wtrąt ale czy jazda z wygaszonym ekranem ma sens?Ja mam mapę zawsze na podglądzie, jasność 50% włączone gps i glonass przeważnie używam srebrno niebeskich/błękitnych baterii z carrefoura sprzedawanych w blistrach po 16szt. za 15 zł. Lub najtańszych kupowanych na wagę w kauflandzie bateryjek GP.
Dawno Cię nie widziałem na trasie, wkrótce kończę pracę na zmiany
A dlaczego ma nie spełnić tych wymagań??? Garmin dużo bardziej się do tego nadaje niż komórka, nagrywanie śladów komórkami łapie mnóstwo zerwań, trzeba się bujać z powerbankami itd. A Garmin obsłuży Ci wycieczkę (zarówno jako nawigacja jak i do nagrywania śladu) 10-15h bez żadnego bujania się. A na dłuższej po prostu zakładasz kolejny komplet baterii - i dalej masz ślad.
...Garmin tym się różni od komórki - że ekran jest dużo lepiej widoczny i dla ludzi co nie mają problemów z oczami w dzień nie ma większej potrzeby używania podświetlenia
Nie rozumiem. W czym endo czy strava z aplikacji, z problemami rwania śladu będzie lepsza od urządzenia? Pytam, bo etrexa do nawigowania używam raz na kilka miesięcy, a na codzień służy mi jednocześnie jako licznik i właśnie rejestrator śladu. I jest w tym na tyle dobry, że na palcach jednej ręki mogę policzyć sytuacje, gdy mnie zawiódł, a jeżdżę z nim od lutego 2014.
O nagrywaniu śladu nikt nie wspomniał bo to chyba znowu oczywista oczywistość. Czy w ogóle jest ktoś kto śladu nie nagrywa? To jest jedna z podstawowych funkcji.
Przecież w ciągu dnia wszystko widać, bo ekran świetnie odbija światło. W ciągu nocy, ciągłe podświetlenie daje mi za mocno po oczach.
Z ciekawości - co jest z tym Etrexem 35 nie tak jeśli chodzi o rejestrowanie śladu?Nie znam tego modelu, mam tylko Etrexa 20 i ten do rejestracji śladu sprawdza mi się bardzo fajnie.Przy wolnej jeździe z sakwami rejestruje mniej więcej do 300km na jednej parze akumulatorów.
Gusta są różne. Ja osobiście ściągnąłem sobie mapy open street. Zostawiłem tylko tę wgraną fabrycznie, globalną mapę garmina, zresztą z tego co pamiętam ona musi pozostać w urządzeniu.