Standard, ja kiedyś reklamowałem 64s i przysłali 64st. Nie reklamowałem Zmiana była podobna, ale in plus.4>>8 GB,
Zdecydowanie Oregon.
Jeżdżę rekreacyjnie praktycznie po drogach bocznych i leśnych. Nie jeżdżę po śladach. Czasami do konkretnego punktu ale w większości po prostu wjeżdżam w las i jadę. Tak samo z pieszymi wędrówkami. I tu pojawia się problem bo nie zawsze telefon i mapy google są mi w stanie pomóc z drogą powrotną. Potrzebuję Nawigacji która zapiszę mi przebytą trasę i pozwoli wrócić do punktu początkowego. Nie tylko na rower, ale tez na piesze wędrówki (również w góry).
Etrex jest dobry do jeżdżenia po śladzie. Jak chcesz widzieć mapę i sobie na bieżąco wybierać gdzie chcesz pojechać czy pójść to przyda się większy ekran i rozdzielczość by coś na tej mapie widzieć. Etrex najlepiej się sprawdza do jazdy po śladzie i drogach. By analizować mapę to trzeba Etrexa podstawić pod nos. Rozdzielczość Etrexa 160 x 240 nie pomaga przy czytaniu mapy. Jak ma się zamontowany gps na kierownicy to lepiej nie musieć kłaść się na kierownicy by coś tam zobaczyć na Etrexie. Znajomi co już trochę wzrok od gapienia się w komputer stracili to na rower do jazdy mtb kupują sobie Montany Garmina.
Za pół ceny nowego 66 można mieć nowego 64, więc jest pytanie, czy warto dopłacać 900 zł za lepszy wyświetlacz, większą liczbę punktów śladu (20 tysięcy vs 10 tysięcy) i obrazki satelitarne. Pozostałe zmiany to kosmetyka (większa pamięć wewnętrzna, ale oba mają slot na karty microSD). 64 jest czytelny podczas jazdy.
Korzystam ostatnio dość często z zapisu śladu odbytych po okolicy wycieczek i zauważyłem, że mój GpsMap64 potrafi nie zapisywać kawałków przebytej trasy (przedstawiając ją jako linię prostą). Pokazuje też głupoty podając np. czas postoju w sytuacji gdy stale byłem w ruchu. Czas ruchu również nie zgadza się z rzeczywistością. Wszystko to dzieje się w terenie gdzie na pewno jest doby zasięg satelitów. Coś jest nie tak z tym urządzeniem i trzeba go reklamować? A może da się to jakoś samemu naprawić?
Takie incydentalne problemy z zapisem śladu mam/miałem od dawna w swoim etrexie 30, a wcześniej w viście hcx. W pewnym momencie doszedłem do wniosku, że problem nie polega na tym, że ślad podczas wycieczki się nie rejestruje, a na tym, że nie zostaje on poprawnie zapisany do pliku gpx. Ten zapis następuje w momencie kolejnego włączenia odbiornika. Dlatego od jakiegoś czasu, zanim po wycieczce podłączę odbiornik do komputera, wpierw na chwilę go włączam i po chwili wyłączam. I dopiero po wyłączeniu podłączam go kablem usb.Nie mam stuprocentowej pewności o racji tego co piszę, ale fakt faktem, że problem z niezapisanym śladem od dawna mi się nie powtórzył.
A co do danych o czasie ruchu i postoju, to ja bym im za bardzo nie ufał. Nawet w sytuacji, gdy odbiornik ma dobry zasięg, ślad nie stoi w miejscu, tylko lubi pływać. Możesz to sprawdzić, przeprowadzając test balkonowy. Włącz odbiornik i pozostaw go na kilka godzin w jakimś miejscu, gdzie będzie on miał dobrą widoczność satelitów. Np. na balkonie, parapecie okna. Jak później obejrzysz ślad, zobaczysz, że nie wskazuje on jednego miejsca, gdzie leżał odbiornik, tylko "wędruje" wokół.