GPS

[Wilk]

Ja zauważyłem, że w 530 sporo zależy od temperatury, tak jakby wysoka temperatura dodawała wirtualne kilka-kilkanaście procent w górnym zakresie naładowania. Na 24h starcza. na styk, ale starcza.

Od temperatury to bez dwóch zdań sporo zależy, zupełnie inne osiągi miałem w czasie zimowych jazd, inne w czasie letnich i to są różnice parugodzinne. Ale to prawidło dotyczy niemal wszystkich baterii.

Ale generalnie takie czasy pracy trudno porównywać ze sobą bo każdy trochę inaczej używa urządzenia. Jeden ma 6-7 czujników, drugi nie ma żadnego, jeden używa szczegółowej nawigacji, drugi ogranicza się do nitki śladu na mapie. Jeden często używa ekranu mapy, drugi bardzo sporadycznie.

[łatośłętka]

Edge 83o w trybie DROGA (przebieg trasy zadany z poziomu gps, również zwykła jazda), podejście któreś (bez podłączonych czujników, prędkość/dystans z gps, widoczne 1o parametrów aktywności): wiedzie, wskazuje akt. prędkość, dystans do celu, wys., temp. itp. Nie zlicza pokonanego dystansu (wartość "0"), prędkości średniej, czasu przejazdu, wskazuje tajemnicze "43.39 km". Po zakończeniu aktywności tę rejestruje podając czas kilku sekund, dystans 1,2 m, mapki trasy nie ma (okolicę miejsca aktywności rozpoznaje) - tak pomimo ponownego ustawienia wszystkiego. W pt. rozmawiałem z eazymut - polecili podłączyć, wpuścić garmin express (co teraz czynię). Jeśli nic, - odsyłam w ramach gwarancji, przezornie kupuję flexa z tarczą 12o mm.

Normalnie jak w małżeństwie (miało być fajnie, iść gładko, git, są Niemcy, problemy, schody).

[zly-sze]

Ja zauważyłem, że w 530 sporo zależy od temperatury, tak jakby wysoka temperatura dodawała wirtualne kilka-kilkanaście procent w górnym zakresie naładowania. Na 24h starcza. na styk, ale starcza.

Od temperatury to bez dwóch zdań sporo zależy, zupełnie inne osiągi miałem w czasie zimowych jazd, inne w czasie letnich i to są różnice parugodzinne. Ale to prawidło dotyczy niemal wszystkich baterii.

Ale generalnie takie czasy pracy trudno porównywać ze sobą bo każdy trochę inaczej używa urządzenia. Jeden ma 6-7 czujników, drugi nie ma żadnego, jeden używa szczegółowej nawigacji, drugi ogranicza się do nitki śladu na mapie. Jeden często używa ekranu mapy, drugi bardzo sporadycznie.

Bardziej mi chodzi o to, że robi się noc i nagle kawał baterii znika, bo się zrobiło 10 stopni chłodniej. Potem robi się dzień i jakimś cudem garmin jakby bez prądu chodził. Jestem w stanie to zrozumieć, ale taki właśnie jest efekt.

Edge 83o w trybie DROGA (przebieg trasy zadany z poziomu gps, również zwykła jazda), podejście któreś (bez podłączonych czujników, prędkość/dystans z gps, widoczne 1o parametrów aktywności): wiedzie, wskazuje akt. prędkość, dystans do celu, wys., temp. itp. Nie zlicza pokonanego dystansu (wartość "0"), prędkości średniej, czasu przejazdu, wskazuje tajemnicze "43.39 km". Po zakończeniu aktywności tę rejestruje podając czas kilku sekund, dystans 1,2 m, mapki trasy nie ma (okolicę miejsca aktywności rozpoznaje) - tak pomimo ponownego ustawienia wszystkiego. W pt. rozmawiałem z eazymut - polecili podłączyć, wpuścić garmin express (co teraz czynię). Jeśli nic, - odsyłam w ramach gwarancji, przezornie kupuję flexa z tarczą 12o mm.

Normalnie jak w małżeństwie (miało być fajnie, iść gładko, git, są Niemcy, problemy, schody).

Źle to wygląda 

[marcin_g]

Taki powerbank 20 000 mAh trochę waży

Swoją drogą - po wadze można czasami rozpoznać oszukane powerbanki, typowe ogniwo 18650 (Li-Ion) o pojemności 2000 mAh i więcej musi ważyć co najmniej 40-parę gram. Piszę czasami, bo Chińczycy już się nauczyli i czasami sztucznie dociążają swoje podróbki. No i nie ma ogniw 5000 mAh, po prostu nie ma - jeśli ktoś sprzedaje powerbank 20000 mAh na czterech ogniwach to znaczy, że kłamie.

Nie wiem jak z xiaomi bo oni w powerbankach używają chyba tylko ogniwa Li-Po.

Tak na marginesie - to żeby nie ryzykować i z drugiej strony nie przepłacać poszedłem w składanie powerbanków samemu, tj. jakiś sprawdzony kontroler z obudową z Aliexpress + ogniwa od sprawdzonego dostawcy (albo z zapasów )

[szy]

typowe ogniwo 18650 (Li-Ion) o pojemności 2000 mAh i więcej musi ważyć co najmniej 40-parę gram

Myślałeś pewnie o 40 dekagramach?

Szy.

[MCsubi]

Dobrze pisze. 18650 tyle waży. Ale są już coraz popularniejsze 21700:-)

[Wilk]

typowe ogniwo 18650 (Li-Ion) o pojemności 2000 mAh i więcej musi ważyć co najmniej 40-parę gram

Myślałeś pewnie o 40 dekagramach?

Marcin_g poprawnie napisał, ogniwo 18650 waży właśnie w okolicach 45g. A typowy powerbank składa się z połączonych ogniw tego typu. Tak więc z wagi powerbanku się wiele nie zejdzie, 20tys to minimum 6 ogniw (wysokiej jakości, bo słabszych więcej), więc ponad 250g plus obudowa, więc trochę ponad 300g musi to ważyć. Jeśli więc mamy powerbank 20tys ważący koło 200g - to wiadomo, że jest to ściema i pojemność jest zawyżona.

[Wilk]

Mowa o 3V i ponad 3800 mAh na ... gram.

To na razie jest poziom science-fiction. O tym przełomie w zasilaniu czytam od 10 lat, a nic się przez ten czas nie zmienia. Komórki, oświetlenie, GPS - to wszystko poszło mocno naprzód, a zasilanie od dawna stoi w miejscu. Przełom to będzie jak to się pojawi w użyciu, bo z tekstów, że "może będzie", albo "naukowcy już pracują" to nic nie wynika. Naukowcy pracują nad wieloma projektami, ale tylko niewielka ich część ma później zastosowania praktyczne. Są nawet specjalne Antynoble za najgłupsze badania naukowe na świecie, a jako nagrodę dostaje się 10 bilionów dolarów Zimbabwe 
Np. nagrodę dostał japoński naukowiec za opracowanie metody osobistego przeprowadzania na sobie kolonoskopii 
 
https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C1564591%2Cantynoble-2018-za-dziwne-i-smieszne-osiagniecia-naukowe.html

[MCsubi]

Właśnie kolejny raz wymieniłem baterię w kilkunastoletnim Edge 705. Fabrycznie było 1250mAh, więc tym razem chciałem nacieszyć się postępem w budowie ogniw i rozciąłem pakiet chcąc wymienić samo ogniwo. I tu okazało się, że przyrost pojemności wyniósł ... 0mAh.
W 18650 też już od wielu lat (gdy topem był Panasonic 3400mAh) urosło raptem ze 2%.  Tyle o postępie w ogniwach dla ludu.

[marcin_g]

W 18650 też już od wielu lat (gdy topem był Panasonic 3400mAh) urosło raptem ze 2%.  Tyle o postępie w ogniwach dla ludu.

Ale przynajmniej ceny spadły ze względu na powszechność użycia - podziękujmy Muskowi

[suchyy]

O tym przełomie w zasilaniu czytam od 10 lat, a nic się przez ten czas nie zmienia. Komórki, oświetlenie, GPS - to wszystko poszło mocno naprzód, a zasilanie od dawna stoi w miejscu.

Chyba jedyna znaczna zmiana w tym czasie to zdecydowany spadek cen. Teraz duże parcie na ulepszenie baterii mają producenci samochodów, więc może coś się ruszy, ale pewnie będą to jednak małe usprawnienia co roku, a nie jakaś nowa technologia.

Zresztą z tego co gdzieś tam kiedyś czytałem to z tymi bateriami to trochę jak z lekarstwami czy szczepionkami. Nawet jak jest jakaś obiecująca nowa technologia, to trzeba mnóstwa testów, żeby nie powtórzyć wtopy w stylu Samsunga. Wyprodukowali zaledwie jeden model telefonu z felernymi bateriami, a mieli kłopotów przez to mnóstwo. Jakby Tesla nagle włożyła nowe baterie do swoich samochodów, a po roku okazało się, że 0,5% wybucha, to konsekwencje by były ogromne.

[MCsubi]

Samsung sam produkuje masę ogniw dobrej klasy (np. w Garminie, którego rozbebeszyłem, był Samsung, w Yamasze), a do flagowego Note postanowił kupić po taniości ogniwa chińskie :-)

[crust]

...

[Wilk]

Ale wyścig kosmiczny opłacały państwa, które nie liczyły się z kosztami. A za odkrycia zasilania płacą prywatne firmy kierujące się rachunkiem ekonomicznym. I te nie będą opłacać czegoś co poważnie nie rokuje sukcesów. Jak wspominałem - o przełomie i rzekomo genialnych odkryciach w tym zakresie czytam od 10 lat, a nic z tego nie wynika. Dlatego gadki o tym ogniwie co z 1g daje 3800mAh to traktuję w kategoriach science fiction, to by był w tej branży przełom kopernikańskich rozmiarów.

[łatośłętka]

/.../
Źle to wygląda 

Jest zalecenie supportu Garmina: przywrócić ustawienia fabryczne.
Zastosuję się (flexa już mam).