Telefon służy mi jako mapa (zamiast papierowej).
Cytat: Romal w 4 Lut 2021, 11:53Mówisz, że wozisz jedno urządzenie zamiast dwóch - ale pewnie masz i do tego licznik rowerowy, który gps z powodzeniem zastępuje.Żebyś wiedział. W jednym rowerów licznik mi szwankuje i wiesza się co jakiś czas. Zamiast kupić nowy zacząłem rejestrować dystans telefonem. Zresztą telefon nie tylko prowadzi mnie śladem, ale także rejestruje mój (bo one nie zawsze się pokrywają).
Mówisz, że wozisz jedno urządzenie zamiast dwóch - ale pewnie masz i do tego licznik rowerowy, który gps z powodzeniem zastępuje.
Żebyś wiedział. W jednym rowerów licznik mi szwankuje i wiesza się co jakiś czas. Zamiast kupić nowy zacząłem rejestrować dystans telefonem. Zresztą telefon nie tylko prowadzi mnie śladem, ale także rejestruje mój (bo one nie zawsze się pokrywają).
Warto pamiętać, że są też smartfony do zastosowań profesjonalnych, które mają wodoszczelność, ekran widoczny w pełnym słońcu, dokładny gps i wytrzymałą bakterię.
Telefonu używam jako zamiennika mapy papierowej.Ma jedną zaletę - mapy są dokładne i skalowalne (zoom), widać każdą boczną drogę.Dotychczas woziłem smartfona w mapniku, czasami zerkając na pozycję (gps).W tym roku zainwestowałem w specjalny uchwyt na telefon (Gub - niektórzy z forum używają).Jedyna moja obawa, czy takie sztywne mocowanie (GUB jest aluminiowy), przenoszące drgania i wibracje, nie uszkodzi telefonu.
Cytat: zly-sze w 4 Lut 2021, 22:33Warto pamiętać, że są też smartfony do zastosowań profesjonalnych, które mają wodoszczelność, ekran widoczny w pełnym słońcu, dokładny gps i wytrzymałą bakterię. Zaciekawiłeś mnie. Możesz podać przykłady? Bo z tzw. telefonów profesjonalnych znam tylko chińskie badziewie z oprogramowaniem częściowo po chińsku, z Androidem 2-4 generacje wstecz, bez wsparcia, z ekranem niewidocznym w pełnym słońcu, z niedokładnym gps i faktycznie dużymi bateriami.
Warto pamiętać, że są też smartfony do zastosowań profesjonalnych, które mają wodoszczelność, ekran widoczny w pełnym słońcu, dokładny gps i wytrzymałą bakterię. Czujniki jak w każdym garminie można przecież podpiąć po BT do locusa. Niestety są pieruńsko drogie (choć 1030 plus też jest drogi), ale też ciężkie. No i niestety po tych 8-10 godzinach wymagają już sporej dawki energii, żeby je naładować, także na jakieś ultra trzeba by rozwiązać mimo wszystko zasilanie.