Autor Wątek: Po szafę przez las  (Przeczytany 2607 razy)

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Po szafę przez las
« 2 Lut 2013, 21:13 »
Dziwnym zrządzeniem losu pogoda w Göteborgu często psuje się pod koniec tygodnia i delikatnie mówiąc nie zachęca do wychodzenia z domu. Jakież było więc moje zdziwienie, gdy dzisiaj rano moim oczom ukazało się niezwykle rzadkie tutaj zjawisko atmosferyczne – błękitne niebo... Według prognozy słońce miało świecić cały dzień (czyli szalonych kilka godzin), żal więc było nie skorzystać. Miałam jednak już na dzisiaj zaplanowane co innego – zakupy, a dokładniej wycieczkę po okolicznych sklepach z używanymi meblami w poszukiwaniu szafy :P Nie mogąc się zdecydować, czy iść na rower, czy po szafę (sklepy te są otwarte tylko w soboty), wybrałam najprostsze rozwiązanie – pojechałam po szafę na rowerze.

Szafy nie było w pierwszym sklepie, nie było jej też w drugim. Trzeci sklep był daleeeko, a ja po przejechaniu długich siedmiu kilometrów po płaskim byłam już oczywiście bardzo głodna i zmęczona. Ostatkiem sił podjechałam na stację benzynową, gdzie kupiłam soczek z kawałkami owoców (jedzenie i picie w jednym:) i dopompowałam koła w moim zaniedbywanym ostatnio rowerze. No, prawdę mówiąc to wypompowałam niechcący całe powietrze z przedniego koła - kto by zauważył, że guziki są oznaczone znakami „–„ oraz „+”? :D Na szczęście jakiś kierowca o dziwo to zauważył, zlitował się i mi pomógł.
 
Nie chciało mi się jechać do tego trzeciego sklepu, w którym i tak pewnie nie byłoby szafy, postanowiłam więc przejechać się kilka kilometrów na wschód, nad jeziorko w lesie. Po drodze (prostej jak drut) zgubiłam się, ale przypadkiem trafiłam nad inne jezioro. Okazało się, że choć w ostatnich dniach stopniał cały śnieg, jezioro dalej było zamarznięte. Chwilę się po nim poślizgałam, po czym z pomocą mapy w telefonie dojechałam nad „moje” jeziorko, a następnie jeszcze nad cztery inne :)

Jechałam przez las, po szerokich, dobrze utrzymanych ścieżkach. Trasa wokół dwóch największych jezior, którą początkowo jechałam, jest bardzo popularna – co i raz mijałam ludzi na rowerach, na spacerach z psami czy z dziećmi, biegaczy... Jednak gdy skręciłam w stronę ostatniego, mniejszego jeziorka, ścieżka zaczęła robić się coraz węższa i węższa, aż w końcu zniknęła zupełnie. Okoliczne ścieżki nie były niestety zaznaczone na mapie, nie wiedziałam więc, w którą stronę iść. W końcu (czyli pewnie po jakichś 5 minutach;) zauważyłam w oddali ścieżkę. Niestety biegła ona sporo niżej (błądząc, musiałam oczywiście wleźć na jakieś wielki pagórek) i nie tak łatwo było do niej zejść. Wzięłam rower na ramię i zaczęłam powolutku schodzić, łapiąc za wszystkie rachityczne drzewka w zasięgu rąk. Niestety wybrałam niechcący tę samą trasę co jakiś zamarznięty strumyk i zauważyłam to o sekundę za późno :). Gdy w końcu dotarłam na dół, przeklęty strumyk jeszcze raz pokazał mi, kto tu rządzi. Szłam sobie w stronę upragnionej ścieżki nie patrząc pod nogi i nie zauważyłam, że po raz kolejny go przekraczam... Tym razem nie poślizgnęłam się, tylko wpadłam prawą nogą po kostkę do orzeźwiającej wody :D

Po kilku minutach odpoczynku na ławeczce, odsączania wody z dziurawego buta i narzekania na shoutboxie pojechałam dalej. Było mi zimno, byłam głodna (choć nie aż tak, żeby pić lodowaty soczek), a słońce chowało się powoli za horyzont (nie miałam lampki), postanowiłam więc wracać do domu, zahaczając jeszcze raz o „moje” jeziorko, tym razem z północnej strony. Stamtąd już bez błądzenia dojechałam do domu.

Opis jest tak długi, jakbym była na nie wiadomo jak dalekiej i długiej wycieczce ;) Tymczasem las z jeziorami położony jest tuż pod miastem, przejechałam więc zaledwie 28.5 km. Po pierwszych 7 km w poszukiwaniu szafy włączyłam w telefonie gps, wg którego na (głównie terenowym) odcinku 21.5 km miałam 413 m podjazdu. Daje to średnią 1920 m podjazdu na 100 km :) Podjazdy nie są tu oczywiście długie, po prostu jest ich sporo, bez przerwy jedzie się w górę i w dół, w górę i w dół.

Ja jednak nie jechałam bez przerwy w górę i w dół, bo co i raz zatrzymywałam się, żeby porobić zdjęcia ;) Nie miałam niestety aparatu, robiłam więc zdjęcia telefonem. Jeśli Was to nie zniechęca, zapraszam do obejrzenia krótkiej galerii.





« Ostatnia zmiana: 20 Lis 2013, 20:53 Janus »

Offline Mężczyzna Turysta

  • Wiadomości: 5719
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 15.06.2011
Odp: Po szafę przez las
« 2 Lut 2013, 21:30 »
robiłam więc zdjęcia telefonem. Jeśli Was to nie zniechęca

Nie zniechęciłem się i zajrzałem. Warto było.
Ale ładne tereny masz pod domem.

Offline Mężczyzna MarqoBiker

  • http://za-miedza.pl/
  • Wiadomości: 926
  • Miasto: Stalowa Wola
  • Na forum od: 16.01.2013
    • [URL=https://imageshack.com/i/0lrcroj][IMG]http://imagizer.imageshack.us/v2/280x200q90/21/rcro.jpg[/IMG][/URL]
Odp: Po szafę przez las
« 2 Lut 2013, 21:32 »
Fajny opis i wycieczka . Zdjęcia tez . :D
Nie mieszkam w Szwecji a tez nie pamiętam kiedy widziałem błękitne niebo . ::)



Offline Mężczyzna wildstrawberry

  • Wiadomości: 110
  • Miasto: Radomsko
  • Na forum od: 11.08.2012
Odp: Po szafę przez las
« 2 Lut 2013, 21:45 »
Jak na zdjęcia z telefonu to dość dobra jakość  ;) Ładnie tam ^ ^ miło się czytało  :)

Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4821
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
Odp: Po szafę przez las
« 2 Lut 2013, 21:45 »
Kolorki pierwsza klasa!

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Odp: Po szafę przez las
« 2 Lut 2013, 21:49 »
Jak na zdjęcia z telefonu to dość dobra jakość
Nie wszystkie wyszły takie ładne :) Aparat w telefonie ma spore problemy z pomiarem światła i eskspozycją, przez co często nie mogłam ustawiać takich kadrów, jakie bym chciała. Ale i tak jestem pozytywnie zaskoczona, zwłaszcza jak przypomnę sobie, jak wyglądały zdjęcia robione moim poprzednim telefonem ;D

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Odp: Po szafę przez las
« 2 Lut 2013, 21:53 »
W sumie dobrze, ze nie kupiłaś tej szafy :D

Offline Mężczyzna MarqoBiker

  • http://za-miedza.pl/
  • Wiadomości: 926
  • Miasto: Stalowa Wola
  • Na forum od: 16.01.2013
    • [URL=https://imageshack.com/i/0lrcroj][IMG]http://imagizer.imageshack.us/v2/280x200q90/21/rcro.jpg[/IMG][/URL]
Odp: Po szafę przez las
« 2 Lut 2013, 21:56 »
Tak wogóle to musisz mieć nie zła parę w nogach i wytrzymały rower skoro chciałaś nim przewozić szafę  ;D



Offline Mężczyzna Mariusz

  • Jestem, jaki jestem...
  • Wiadomości: 1945
  • Miasto: Leszno
  • Na forum od: 18.02.2012
Odp: Po szafę przez las
« 2 Lut 2013, 22:01 »
Fajne,spodobało się :)
Coś mnie jednak zaintrygowało z tej całej wyprawki po szafę.
Mianowicie jakie macie tam sklepy czynne tylko w sobotę  ;)
W dobie internetu każdy kreuje swój wizerunek, tak jak chciałby, by widzieli go inni...
Każdy jest tu seksbombą, póki ma top fejs i konto, plastikowe lale nadymane jak ponton,
Ukryci za nickiem, poznają się jednym klikiem, bajerują się zamiast słowem plikiem...  
A trików jest bez liku, tą albo tą, która lepszy robi dzióbek na fejsiku...Ulepieni jak z plastiku, takich ludzi jest bez liku, żyj naprawdę, nie w wirtualnym cyrku...     Mesajah

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Odp: Po szafę przez las
« 2 Lut 2013, 22:04 »
Tak wogóle to musisz mieć nie zła parę w nogach i wytrzymały rower skoro chciałaś nim przewozić szafę
Takie mniejsze szafy ważą pewnie z 40 kg, rower powinien tyle udźwignąć ;) A tak poważnie to bardziej chciałam się zorientować, czy cokolwiek mają. Teraz wiem już, że nie mają :) Zdałam sobie też sprawę z faktu, który wcześniej przeoczyłam - że w takim sklepie raczej nie dostanę szafy zapakowanej w poręczną płaską paczkę jak w Ikei :D

jakie macie tam sklepy czynne tylko w sobotę
Sklepy z używanymi meblami, porcelaną, książkami, zabawkami, ubraniami itp.

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Odp: Po szafę przez las
« 2 Lut 2013, 22:14 »
Kolorki pierwsza klasa!

tekst jest pierwsza klasa :D
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4821
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
Odp: Po szafę przez las
« 2 Lut 2013, 22:19 »
tekst jest pierwsza klasa
podstawówki? ;)

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Odp: Po szafę przez las
« 2 Lut 2013, 22:20 »

Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4821
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
Odp: Po szafę przez las
« 2 Lut 2013, 22:26 »
Nie za bardzo wiem za co, ale do usług :P

Offline Mężczyzna foka

  • Wiadomości: 164
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 21.10.2012
Odp: Po szafę przez las
« 2 Lut 2013, 23:00 »
Fajnie sie czyta nawet o krotkich wycieczkach. Dobra pogoda, dziurawe buty :) dobrze, ze nie bylo szafy.

Pozdrawiam,
--
F.

Tagi: szwecja 
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum