Polskie góry od Zgorzelca po Ustrzyki

[yoshko]

Tutaj praktycznie sami tacy ludzie ale jak widać na wstępie lubisz chyba sam sobie dobrać osobę nawet bez wiedzy na jej temat.

PS: To nie jest forumrowerowe

[oszej]

No jak na razie to chyba Ty co chwilę coś udowadniasz innym 

[yoshko]

No jak na razie to chyba Ty co chwilę coś udowadniasz innym 

Aż taki zły jestem?!

[Robinson777]

Magda, nie musisz mi pisać o tych podjazdach  mój kumpel tam startował, trochę mi naopowiadał o Waszych terenach. Dlatego też muszę tam w końcu dotrzeć, tyle dobrego mi naopowiadał, a mój kumpel to nie byle kto, jest mistrzem Polski  zwłaszcza w okolicach Gdyni są super tereny. Wybacz Magdo, od lat jeżdżę w góry, i tak jakoś nie mam serca do terenów nadmorskich. Wiem, że popełniam błąd, ale kiedy pomyślę, że mam tak mało urlopu, szkoda mi go marnować na co innego niż góry  po szpitalu byłem krótko w Kołobrzegu, ale mogłem wpaść do 3miasta... Ale kiedyś tam wpadnę!
P.S. Zdziwiłabyś się, ale gdyby wszyscy mieli takie uprzedzenia, jak ja, nie byłoby faszyzmu, rasizmu itp. rzeczy na świecie...
Pozdrawiam Cię, Magdo, i wszystkich Mieszkańców 3miasta 


Ludzie, szukam chętnych na krótką, dwutygodniową wyprawę rowerkiem po naszych górach. Trzeba się trochę przygotować, poznać. Nie chodzi mi o udowadnianie nikomu czegokolwiek... Tylko zanim wybierzemy się w trasę, powinniśmy się trochę lepiej poznać, a na to trzeba czasu. Nie chcę takich ludzi, którzy zostawią drugiego, kiedy coś się stanie. Podstawowa zasada "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego". Jeśli nikt się nie zgłosi, pojadę sam. Ale byłoby miło jechać w towarzystwie 

[yoshko]

Napisz w jaki sposób chcesz się przygotować i poznać. Sądzę, że jednak po twoich wypowiedziach nikt nie będzie chciał nic udowadniać i sobie odpuści...

[miki150]

Ale co, szukasz chętnych, a nawet nie wiesz czy w tym roku pojedziesz? Większość potencjalnych chętnych po prostu weźmie i pojedzie sama, zamiast czekać aż się w końcu zdecydujesz

[Robinson777]

Miki, teoretycznie jestem w stanie odzyskać formę do sierpnia, ale pół roku nie siedziałem na rowerze...  normalnie o tej porze powinienem być w połowie przygotowań do sezonu, ale zeszły rok miałem tak pop..., że strach... A to, że Inni pojadą, to bardzo dobrze  dobrze, że tacy są  zamiast siedzieć w barze, obijają sobie tyłki na siodełku 
Dziś rano strzeliłem sobie mały przejazd, ufff..., zabrakło mi tchu... Ale od soboty ruszam z przygotowaniami.
Miki, radzisz jechać w sierpniu, czy raczej wrzesień, październik? Wybrać dłuższe dni, ale cieplejsze i bardziej mokre, czy też krótsze, zimniejsze, ale za to suchsze...?

[miki150]

24 września dzień ma 12 godzin, jeśli nie przeszkadza ci wstawanie po ciemku i ruszanie przed wschodem, to możesz nawet 14 godzin jazdy wyciągnąć. Za to nie ma upału, jesień może się już zacząć, czyli będzie dużo ładniej, mniej ludzi na szlakach.

[Robinson777]

Yoshko, wydaje mi się, że przygotowaniami kondycyjnymi każdy zajmie się we własnym zakresie, tak samo jak i sprzętem. A co do poznania się, tu jest problem, dlatego na początku napisałem o Wielkopolanach. Większość ludzi nie ma nadmiaru czasu, aby jeździć przez pół Polski w celu zgrywania się przed wyprawą i treningu.
Noclegi itp. sprawy załatwię osobiście (kwatery prywatne, aby nie wozić namiotów itp.), szczegóły chciałbym ustalić po zgłoszeniu się chętnych, np. co kto zabiera, aby równomiernie rozłożyć obciążenie. Narzędzia wożę zwykle sam, ale każdy powinien przy sobie przynajmniej dwa szlauchy zapasowe... A nie dla każdego jest to oczywiste, jak uczy życie... 


Wybaczcie, ale tak od razu wszystkiego nie jestem tu w stanie ustalić na tę chwilę. Mogę napisać, jak sam się do wszystkiego przygotowuję, ale tu ma jechać grupa ludzi, trzeba uwzględnić potrzeby wielu osób i znaleźć kompromis. To ma być przyjemność, a nie jakiś przymus 


Nie mogę od początku narzucać sztywnych ram całej sprawie. Szczegóły wyjazdu ustalę dopiero po uwzględnieniu uwag i potrzeb wszystkich uczestników


Miki, wrzesień podoba mi się ze względu na suchszą pogodę i mniejszy ruch na szlakach, ale ostatnio tak wymarzłem, że strach, cały czas w zimowych ciuchach. Jechałem w pierwszej połowie września, znajomi jechali w drugiej i mieli znacznie cieplej 


Orientacyjna trasa i orientacyjne odległości
•   Świeradów Zdrój – Karpacz (46 km)
•   Karpacz – Mieroszów (46 km)
•   Mieroszów – Kudowa Zdrój (45 km)
•   Kudowa Zdrój – Lądek Zdrój (58 km)
•   Lądek Zdrój – Głuchołazy (49 km)
•   Głuchołazy - Opava (68 km)
•   Opava – Cieszyn (65 km)
•   Cieszyn – Istebna – Żywiec (67 km)
•   Żywiec  – Jabłonka (58 km)
•   Jabłonka - Nowy Targ – Czorsztyn (52 km)
•   Czorsztyn – Piwniczna Zdrój – Muszyna (67 km)
•   Muszyna – Krynica Zdrój – Kempna (65 km)
•   Kempna - Komańcza (68 km)
•   Komańcza – Ustrzyki Górne (66 km)
•   Ustrzyki Górne – Ustrzyki Dolne (46 km)
•   Ustrzyki Dolne – Przemyśl (57 km)


Jak już wspomniałem, noclegi w kwaterach prywatnych, we wrześniu powinno być luźniej. Wyżywienie proponuję we własnym zakresie. Czasu na zwiedzanie nie będzie zbyt dużo, ale warto rzucić okiem na rzeczy nieznane 
Jak wspomniałem, trasa miałaby przebiegać daleko od szosy, ale nie trasami downhillowymi ani dirtami.

[miki150]

Generalnie jest niepisana zasada, żeby ilość postów w wątku nie przekraczała ilości kilometrów na wyprawie, której dotyczy.

[Robinson777]

Miki, nie jestem stałym bywalcem forów rowerowych oraz innych, nie znam tych zasad, tym bardziej niepisanych, musicie mi to wybaczyć. Nomenklatura także jest mi czasami obca, jeśli ktoś czegoś nie wie, nie znaczy, że jest gorszy 

[Janus]

Robinson, po prostu dziwnie wygląda sześć postów, jeden pod drugim, napisanych przez tę samą osobę. Wygląda to tak, jakbyś sam ze sobą dyskutował.

[martwawiewiórka]

Rany nie znęcajcie się, tylko wytłumaczcie gdzie jest przycisk edytuj.

Robinson po prawej stronie na górze swojego posta masz taki przycisk edytuj (między cytuj a usuń), jak chcesz coś dodać, rozwinąć myśl itp, to milej widziane jest tutaj używanie edycji posta, zamiast dopisywanie kilku następnych postów jeden pod drugim. O to chodziło Yoshkowi z ta kondensacją, a nie o ilosc słów/liter w poście.

[Robinson777]

Rany nie znęcajcie się, tylko wytłumaczcie gdzie jest przycisk edytuj.

Robinson po prawej stronie na górze swojego posta masz taki przycisk edytuj (między cytuj a usuń), jak chcesz coś dodać, rozwinąć myśl itp, to milej widziane jest tutaj używanie edycji posta, zamiast dopisywanie kilku następnych postów jeden pod drugim. O to chodziło Yoshkowi z ta kondensacją, a nie o ilosc słów/liter w poście.

Dziękuję bardzo 
 A już miałem nadzieję, że tu chodzi o skondensowane słodkie mleko  mniam...
Wybaczcie, jestem tu nowy, dopiero się uczę 
A tak nawiasem mówiąc mam do czynienia z ludźmi, którzy nie wiedzą wielu rzeczy (taka praca), ale staram się podchodzić do Nich z taktem i cierpliwością, spokojnie tłumaczę. Polakom brakuje jednak pokory... "pokorni odziedziczą ziemię" 

[Robinson777]

Rany nie znęcajcie się, tylko wytłumaczcie gdzie jest przycisk edytuj.

Robinson po prawej stronie na górze swojego posta masz taki przycisk edytuj (między cytuj a usuń), jak chcesz coś dodać, rozwinąć myśl itp, to milej widziane jest tutaj używanie edycji posta, zamiast dopisywanie kilku następnych postów jeden pod drugim. O to chodziło Yoshkowi z ta kondensacją, a nie o ilosc słów/liter w poście.

Od dziś będę forsował w Sejmie ustawę o ochronie Wiewiórek  szczególnie na górskich szlakach, poczynając od Świeradowa, kończąc na Ustrzykach