Pęknięty mostek

[hose morales]

Wychodzi na to,że podczas transportu szosy oberwało się mostkowi i jest pęknięcię miedzy śrubami (albo było wcześniej i nigdy go nie zauważyłem - w co wątpię). Nie jest ogromne, jednak na mostku spory ciężar spoczywa.

Jeździć na tym można aż znajdę coś innego czy strach?

Model ten sam,ale jednak śruby nie wychodzą na wylot: http://www.velomania.ovh.org/materiel/tubespotence/itm/potence/morayah.htm

Foto:



http://postimage.org/image/mjgpprs13/

http://postimage.org/image/3l0snt3k9/


Za wypełnienie tego stopionym metalem krzyknęli jakieś 50zł. Nowy 100zł, tylko zanim dojdzie...

[wgrzeszkowiak]

Zdecydowanie strach jeździć z takim uszkodzeniem.

[worek_foliowy]

Gdyby pęknięcie powiększyło się i przeszło na drugą stronę to wytrzymałość mostka spadłaby o 1/3. Mostek ma spory margines wytrzymałości, więc przy w miarę delikatnej jeździe nie powinno być powodów do obaw.

To tylko moje zdanie. Za wszelkie straty poniesione na zdrowiu i mieniu nie ponoszę odpowiedzialności

Oczywiście jak najszybciej zamawiaj nowy.

[skolioza]

zdecydowanie odradzam jazdę

[globalbus]

protetyk trochę drogi, ja bym nie wsiadł

[hose morales]

Szybki odzew, dziękować. Ryzykował nie będę, szukam czegoś nowego