OK, próbuję absolutnie ostatni raz.
NIGDZIE NIE NAPISAŁEM, że OK jest dobrym wyborem do jazdy po górach.
NIGDZIE NIE NAPISAŁEM, że polecam OK do jazdy z sakwami; kiedy wspomniałem o doborze przełożeń i możliwości jazdy z OK, dostępna informacja brzmiała: "Poszukuję raczej szosówki, na ostrym kole", a nie "Szukam roweru na wielodniową wyprawę w góry".
Nadal uważam, że jazda z na OK z rozsądnym obciążeniem na terenie innym niż górski jest możliwa. NIE najwygodniejsza na świecie, lecz możliwa.
Napisałem też, że "nie napisałem, że OK jest dla każdego lepsze, ale jeżeli Kolega jest zdecydowany spróbować, to nie widzę przeszkód - w najgorszym wypadku zrezygnuje, dramatu nie będzie". Zwracam natomiast uwagę, że zostało wyraźnie napisane: "plan na wiosnę to będzie to rower na miasto", więc absolutnie nikogo nie posyłałem w góry z rowerem na OK
Czy teraz wystarczy i możemy wreszcie zamknąć tę całkowicie niepotrzebną dyskusję?