Zimą na Nordkapp

[skolioza]

Michał, szacunek bez 2 zdań!
Kawał dystansu całkowitego, niebagatelne jak na warunki dystanse dzienne - to robi wrażenie, a i czyta się przyjemnie!
Z rzeczy które szczególnie zwróciły moją uwagę
-  broda - faktycznie sam po sobie wiem, ze odczuwanie zimna z odrobiną sierści na twarzy jest zupełnie inne niż z gładkim licem
- temperatury - spodziewałem się że temperatury będą niższe, że permanentnie będziesz mial do czynienia z 15-20 stopniowym mrozem  (bynajmniej nie umniejszam wyczynu!) Czy po prostu w takie "okno" trafiłeś (zeszle lata jednak na starcie miałeś już mniej) czy poprzednie 2 próby ułozyły się niefortunnie pod tym względem od kopa w d..ę?
Swoją drogą - wiatr i wilgoć także robią dużo w odczuwalności temperatury, cyferki to nie wszystko...

[marek.dembowski]

Michale! wspaniała wyprawa! Z wielką ciekawością przeczytałem Twoją relację i obejrzałem zdjęcia. Jestem pełen podziwu dla Ciebie. Ula również nie może się nadziwić jak mogłeś się na coś takiego zdecydować Mój podziw i szacunek jest tym większy, że sam kiedyś też przejechałem po trasie, którą pokonałeś. Tyle tylko, że było to latem Niemniej doskonale pamiętam, że nie była ona wcale taka łatwa. Cieszę się, że w końcu udało Ci się zrealizować tą zimową trasę. Jesteś na prawdę bardzo upartym i konsekwentnym człowiekiem. Wielkie gratulacje

[magda]

Wilku, szacun wielki! Najpierw obejrzałam zdjęcia i pomyślałam - jak można tyle czasu po lodzie jechać! I w tych zaspach i wiatrach! Potem przeczytałam relację, a w niej dystanse, średnie prędkości i cała reszta.
Jesteś wielki!
Domyślam się, że na tym nie zakończysz zimowych wyjazdów i już się boję, co będzie następne

[Oskar]

Nic więcej co już zostało napisane nie napisze, nie mniej, gratuluję i podziwiam.
Jak dla mnie to jest naprawdę imponująca wyprawa!

[Turysta]

Do trzech razy sztuka.
Gratulacje!

[rafalb]

Czekałem na relację i jest!

Widząc takiego brodacza z pogiesami na dworcu Gdynia Główna byłem pewny, że dasz radę.

Relację przeczytałem, zdjęcia obejrzałem. Gratuluję i jestem pod wielkim wrażeniem!

PS Portierce z akademika będę mógł zakomunikować, że Koledze się udało, bo cały czas się pytają czy nie zamarzłeś.

[Oskar]

Po przeczytaniu relacji zorientowałem się jak wpadłeś na tą nowinkę z nieprzemakającym śpiworem. Po takiej wyprawie jak nic powinieneś dostać jedną sztukę do testowania!

[chmurat]

Szalony!
Były Rysy rowerem, jest Nordkapp Zimą, co będzie następne? Cieśnina Beringa?
Gratuluję uporu!

[Oskar]

Kurcze, zastanawiasz się może nad książką? Pytam serio, masz naprawdę wielkie doświadczenie co do "hardcorowych" wypadów i Twoje spostrzeżenia były by warte kupienia książki.
Ja to narazie zastanawiam się żeby po wakacjach kupić pożądny śpiwór żeby zrobić dwa noclegi zimą, no i do tego przydała by się kuchenka na benzyne.. 

[Thorek]

Jestem pełen podziwu i po troszku zazdroszczę ci takiego zaparcia w dążeniu  do celu.
Dla mnie JESTEŚ WIELKI .

[blondas]

Wspaniała WYPRAWA  !!!
Gratuluje!

[mula53]

Serdeczne gratulacje Wilku i wielki szacunek za wyczyn ( kiedyś było określenie „sport wyczynowy” w opozycji do „sport zawodowy” – czyli taki sportowy cyrk ). Z drugiej strony to „JezusMaria, co ty chłopie wyczyniasz!!!”. To o wyczynie.
Ja pamiętam  czasy, kiedy i Polsce było zimno zimą. W taka „zimę stulecia” (XX wiek n.e.) chodziłem bez czapki przy temp. -20C i jeździłem w wełnianych spodniach rowerem po metrowej grubości lodzie na jeziorze. Nie było  wiatru, a powietrze było kontynentalnie suche. Było zimno, ale inaczej niż wtedy,  gdy jechałem w zacinającym deszczem w twarz wietrze i temp. -2C. Wtedy najbardziej zmarzłem. Takie jest  moje doświadczenie z niską temperaturą.
Największe wrażenie zrobiły na mnie zimowe noclegi w namiocie. To wyjątkowe doświadczenie, którego nie zastąpi żadna lektura czy teoria. Opisy „sprzętowe” są bardzo kształcące.
Życzę zdrowia.

[transatlantyk]

Szacunek w sprawie wypraw już Michałowi wiele razy okazywałem. Więcej się nie da. Licentia poetica - takiego zwrotu użył w dyskusji z Janus. Poetica właśnie.W sprawie wypraw ten wyjazd to poezja po prostu .

[Janus]

Skandynawia jest tu o tyle wredna, że noclegi są strasznie drogie, a takie 1-2 noclegi pod dachem na takiej wyprawie wiele by zmieniły, można przesuszyć sprzęt, można się wykąpać w ciepłej wodzie, można naładować "psychiczne akumulatory" itd.

Musiałeś mijać czasem jakieś wioski czy nawet pojedyncze domy... Nikt nie zaprosił Cię na noc do domu?

A zorzę udało Ci się zobaczyć?

[miki150]

Widzieli tylko chmurę białego pyłu, jak po tych tirach