Autor Wątek: Opony Schwalbe Marathon [temat zbiorczy]  (Przeczytany 236194 razy)

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3422
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
Pomożemy.

Nie wiem jak jest w zwykłych maratonach, ale plusy są wg mnie rewelacyjnie zabezpieczone przed przebiciami. Wczoraj wieczorem zaliczyłem szybę tym razem, obyło się na hałasie tylko a kapcia dalej brak ;) Jak potrzebujesz coś z bardziej agresywnym bieżnikiem, to są jeszcze marathony plus tour

Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4821
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
dudi_, nie oszczędzisz chyba żadnego wyrobu ze szkła na swojej drodze :P
mój kolega ma 4kkm a może przez cały sezon [10 kkm] wyprawie na parę Marathonów złapał  kapcia

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3422
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
Cytat: "vagabond"
dudi_, nie oszczędzisz chyba żadnego wyrobu ze szkła na swojej drodze

No widzisz, jadę se grzecznie z Anią chodniczkiem a tu nagle szyba :P

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2777
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
To takie pułapki na złych cyklistów jadących chodnikami. Na ulicę wyjazd!
Wracam do jeżdżenia.

Offline misieeek23

  • Wiadomości: 7
  • Miasto: Parlin/Warszawa
  • Na forum od: 20.06.2010
Na agresywniejszy bieżnik raczej nie będę się decydował. Może przed zimą zakupie komplet agresywny lub z kolcami (już legalny :D )
Jeszcze jedno pytanko. Czy masa plusów jest bardzo odczuwalna?

Offline Mężczyzna Szeli

  • Wiadomości: 147
  • Miasto: miasto Świętej Wieży
  • Na forum od: 18.03.2010
    • http://www.szeli.ayz.pl
Cytat: "dudi_"

No widzisz, jadę se grzecznie z Anią chodniczkiem a tu nagle szyba :P

wystawowa :P

W swoim mam Plusa, a u dziewczyny zwykły Marathon. Jak dotąd oboje nie zaliczyliśmy żadnego kapcia natomiast mając w ręce jedne i drugie widać ewidentną różnicę na korzyść Plusów. Wydają się po prostu bardziej pancerne. Z całą pewnością będą dobrą inwestycją.

Cytat: "misieeek23"

Jeszcze jedno pytanko. Czy masa plusów jest bardzo odczuwalna?


Z tego co pamiętam to na parze będzie jakoś ponad 0,5kg więcej, ale jak na rower wyprawowy to nie taka ogromna różnica. Ja przynajmniej jakoś tego znacząco nie odczuwam, a Plusy wydają mi się jednak dużo solidniejsze  :wink:

Słodko - gorzki smak każdej chwili poznać.

Życie to podróż, nie dom.

Offline misieeek23

  • Wiadomości: 7
  • Miasto: Parlin/Warszawa
  • Na forum od: 20.06.2010
Cytat: "Szeli"
Z tego co pamiętam to na parze będzie jakoś ponad 0,5kg więcej

Myślę, że przy dużej żywotności i niezawodności można sobie poradzić z tą "nadwagą".  Zależy mi na solidnych uniwersalnych oponach, także pewnie uderzę w Marathon Plus.
Dzięki za pomoc.

Offline Mężczyzna arkadoo

  • Wiadomości: 2767
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 22.11.2006
    • http://www.rower.fan.pl
Zwykłe Marathony są tak dobrze zabezpieczone przed przebiciem, że nie widzę sensu kupowania cięższych Plusów. Najbardziej odczuwalny jest przyrost masy roweru właśnie w kołach. Plusy, to opony dla ludzi jeżdżących w 90% tylko po mieście.
Watch out where the huskies go,
And don't you eat that yellow snow

Offline MikeBiker

  • Wiadomości: 17
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 21.06.2010
Cytat: "arkadoo"
Zwykłe Marathony są tak dobrze zabezpieczone przed przebiciem, że nie widzę sensu kupowania cięższych Plusów. Najbardziej odczuwalny jest przyrost masy roweru właśnie w kołach. Plusy, to opony dla ludzi jeżdżących w 90% tylko po mieście.


Zgadzam się całkowicie, masa całych kół a właściwie głównie obręczy i opon ma spore znaczenie bo stanowi tak zwaną masę obrotową(rotowaną) Mówiąc prosto: łatwiej wprawić w ruch coś lżejszego niż ociężałego. Chociaż w turystyce rowerowej nie ma to chyba aż takiego znaczenia..chyba,że się uprawia turystykę sportową:)

Osobiście mogę się wypowiedzieć na temat schwalbe marathon racer, które doszczętnie zajechałem. Ktoś z powyższych osób pisał o ich słabej przyczepności na zakrętach...ja tego nie odczułem(może za małe doświadczenie, wymagania itd). Nawet w stosunku do moich szosowych gum o świetnych parametrach nie odczuwam zbytniej różnicy. A lubię ostrą jazdę z górki na serpentynach. Jak dla mnie ich przyczepność pomimo wąskiego rozmiaru (1.2cala=32mm) była świetna, nawet na mokrych nawierzchniach, zjeżdzając w zimie z przełęczy kocierskiej wyprzedziłem w deszczu na zakręcie autobus mając około 40km/h na budziku. Na prostej leciałem potem z góry 60km/h i czułem się pewnie. Dodam, że miałem jedną sakwę. Ale odbyłem na tych gumach też wyprawę po Hiszpanii - 2500km z sakwami i gumy świetnie się spisywały, pomimo tego,że były cienkie, koło się scentrowało tylko raz.

Racery starły mi się doszczętnie po 6 000km...ale zdarzyło się je katować też na duktach i ścieżkach leśnych.

Moim zdaniem:
Plusy:
Świetna przyczepność, nawet na mokrej nawierzchni
Rewelacyjnie niskie opory toczenia(opona sunie jak szalona)

Minusy:
Słaba wkładka antyprzebiciowa(na wyprawie 3 gumy, w mieście też 3:/)
Użyteczność tylko na twardym podłożu

Na chwilę obecną, tak jak pisał Wilk, najlepszą propozycją jest chyba marathon dureme, bardzo wszechstronna opona z zoptymalizowanymi oporami toczenia na asfalcie i przyczepnością w terenie. Do tego wkładka z ceramiki jak w XR. Dla mnie odeał;)

Jadę na Mazury w sierpniu i myślę nad takim zestawem: Marathon Cross na tył, na przód Marathon Dureme.

Tańsze rozwiązanie to Land Cruisery...ale tam też jest ta pseuda antyprzebiciówka co w racerach. Więc dziękuje. Tylko kevlar, vectran albo ceramika;)

Sorki za taki epistoł. Na przyszłość będę bardziej lakoniczny;)
Dalej, szybciej, wyżej...

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Też planuję kupno opon Schwalbe Marathon, lecz nie wiem jeszcze, na które się zdecydować. Mają to być opony na wycieczkę po Norwegii - głównie asfalt (ok. 4 tys. km) plus 100-150 km po kamienistych/żwirowych drogach. Zależy mi przede wszystkim na:
- trwałości opony
- odporności na przebicia - łatanie dętki to dla mnie koszmar
- przyczepności do mokrej nawierzchni (wiadomo, jaka jest pogoda w Norwegii)
- w miarę niskich oporach toczenia na asfalcie
- a jednocześnie możliwości jazdy w terenie (tak, bym nie musiała prowadzić roweru przez 150 km).
- nie-kosmicznej cenie
Czytałam opis różnych opon i waham się między czterema: Marathon, Marathon Plus, Marathon Plus Tour i Marathon Extreme. Które byście polecali?

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3422
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
Jeśli coś, co i w terenie da radę, to Tour. Extreme wg mnie mają za bardzo agresywny bieżnik jak na tylko 150km w porównaniu do reszty asfaltu ;) Ze swojej strony standardowo polecę też zwykłe plusy, ale bieżnik one mają raczej nieterenowy :P

Offline czoug

  • Wiadomości: 16
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 08.06.2010
na pierwszych 2 stronach jest wszystko napisane.

Bierz zwykłe będziesz bardzo zadowolona(jak i twój portfel).

Offline Mężczyzna Szeli

  • Wiadomości: 147
  • Miasto: miasto Świętej Wieży
  • Na forum od: 18.03.2010
    • http://www.szeli.ayz.pl
Osobiście mogę tak jak dudi polecić plusy; bardzo sobie chwalę, ale jak na wagę kobiety to spokojnie możesz inwestować w Marathony. Moja dziewczyna na nich jeździ i  jest bardzo zadowolona.

Słodko - gorzki smak każdej chwili poznać.

Życie to podróż, nie dom.

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Czytałam dwie pierwsze strony, ale dalej mam wątpliwości, dlatego pytam. Na początku też myślałam, że Extreme nie nadają się na prawie sam asfalt, ale z drugiej strony są podobno szybsze i lepiej trzymają się drogi (także mokrej) niż Marathon Plus (Tour).

Ale - wydaje mi się, że zwykłe Marathony będą w porządku... Plusy są bardziej wytrzymałe na przebicia, ale wolniejsze - a przecież będę jeździć głównie po norweskim asfalcie gładkim jak pupa niemowlaka, więc może ta odporność na przebicia nie jest tak istotna... Ciężki wybór:/ A jak jest z ich wagą i ceną? Jeśli zwykłe Marathony nie są super ciężkie, pewnie wybiorę właśnie je. W droższe zainwestuję może, jeśli będę się kiedyś wybierać na jakieś bezdroża...

Nie wiem tylko, czy któreś z tych opon nadają się bardziej, a któreś mniej na jazdę z obciążeniem sakwami... Czy powinnam brać to pod uwagę przy wyborze opony?

Aha, i jeszcze jedno pytanie. Jakiej szerokości oponę powinnam wybrać? Obecnie mam opony 2.1. W wielu postach czytałam, że ludzie nie chcą opon 1.75 i szerszych - dlaczego? Na co ma wpływ ta szerokość? Wybaczcie takie pytania, ale dla mnie to naprawdę jest czarna magia :(

Offline Mężczyzna dudi

  • Administrator
  • Wiadomości: 3422
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 11.05.2009
Ja mam 1,75 i uważam, że to dobry rozmiar na mieszane trasy (czyli trochę asfaltu, trochę dziury z domieszkami asfaltu jak na Ukrainie, trochę drogi, gdzie asfalt był widziany 30 lat temu ;) ). Aczkolwiek to może być równie dobrze moje przyzwyczajenie z rowerów górskich, że opona musi mieć swoją szerokość... :roll:

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum