Plusy są bardziej wytrzymałe na przebicia, ale wolniejsze - a przecież będę jeździć głównie po norweskim asfalcie gładkim jak pupa niemowlaka, więc może ta odporność na przebicia nie jest tak istotna...
Na szlaku bez asfaltu też na pewno przyda się w takim razie szersza opona.
A jeśli szersza opona może jeszcze zapobiec strzelaniu szprych, tym bardziej nie będę ryzykować kupowania węższych:)
Cinek muszę powiedzieć, że jesteś bardziej fotogeniczny, kiedy Cię na zdjęciu brakuje
Szersza opona przyda Ci się tylko do jazdy piaszczystymi drogami. Na szutrze, ubitych leśnych duktach wystarczy zwykły marathon 26x1,5.