Marcel (na forum suisseit)
PS Jak zachowują się opony z kolcami na asfalcie bez lodu i śniegu? Tracą na przyczepności czy wręcz przeciwnie?
Gratulacje - takie dystanse w lutym robią duże wrażenie, jakbyś był na Bikestats to miałbyś okienko
No te trasy Niniwy do specjalnie finezyjnych to nigdy nie należały
Ale widzę że w tym przypadku ksiądz Tomek trochę zaszalał, bo trasa ma mieć podobno 8tys, a z Polski do Wierszyny jest niecałe 7tys, więc może tym razem coś tam po drodze jeszcze zobaczą
Do Łowicza jedzie się fatalnie - kilka razy przysnąłem, raz niemal wjechałem do rowu, a raz obudził mnie klakson samochodu, gdy wyjechałem na środek drogi...
Z drugiej czapki z głów zdejmujecie (ja nie) przed natrzepanymi kilometrami, ani słowem nie zahaczając o to, że Ciman w drodze powrotnej do domu mógł spowodować poważny wypadek.
Trasa przebiegała cały czas główną drogą nr 11 - jechaliśmy zajmując całą szerokość jezdni, póki był mały ruch nie stanowiło to dużego problemu. Natomiast weselej zaczęło się w rejonie Ostrowa, gdzie pojawił się większy ruch i sporo TIRów, które jeździć mogą tylko do północy w piątek. Za grupką tworzyły się kilometrowe korki, a kierowcy pozdrawiali nas minutowym trąbieniem
Nie rozumiem zresztą samej jazdy tak dużą grupą rowerzystów drogą krajową, zupełnie jakby nie było innych do wyboru.
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.
Ja też nie potrafię tego zrozumieć, moim zdaniem to szczyt brawury i nieodpowiedzialności.