Autor Wątek: Częstochowa - Poznań - Warszawa  (Przeczytany 5673 razy)

Offline Kobieta Janus

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 3598
  • Miasto: Goteborg
  • Na forum od: 20.06.2010
Odp: Częstochowa - Poznań - Warszawa
« 19 Lut 2013, 18:56 »
Mieliśmy określony cel
To na pewno, widać to zresztą po wszystkich wyprawach tej grupy - jak po sznurku, od A do B :) Czym jest spowodowany taki wybór tras?

Offline Mężczyzna ciman

  • Wiadomości: 758
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 26.05.2009
Odp: Częstochowa - Poznań - Warszawa
« 19 Lut 2013, 19:04 »
Czym jest spowodowany taki wybór tras?
To już nie do mnie pytanie.

Offline Kobieta Marta

  • Wiadomości: 2744
  • Miasto: Edynburg/Lodz
  • Na forum od: 18.09.2008
    • Historie z rowerem w tle
Odp: Częstochowa - Poznań - Warszawa
« 19 Lut 2013, 20:04 »
Znowu jakieś czepialstwo, jedni wybierają drogę przez las inni drogę krajową - co kto lubi.
The bicycle is just as good company as most husbands and when it gets old and shabby a woman can dispose of it and get a new one without shocking entire community.

Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4821
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
Odp: Częstochowa - Poznań - Warszawa
« 19 Lut 2013, 20:11 »
Tu nawet nie chodzi o preferencje. To była długa trasa, w niskich temperaturach. Nie dziwię im się, że nie chcieli sobie dodatkowo utrudniać błądząc po bocznych drogach o niewiadomej jakości. Jadąc po krajówce mieli dobrą drogę, po której mogli jechać 'na pałę', a dodatkowo łatwiej przy takiej trasie znaleźć miejsce gdzie można w cieple odpocząć.

Offline Mężczyzna Symfonian

  • Dominik
  • Wiadomości: 1444
  • Miasto: Piekary Śląskie
  • Na forum od: 18.05.2009
Odp: Częstochowa - Poznań - Warszawa
« 19 Lut 2013, 21:31 »
W kupie siła :D

Odnoście wytyczania tras Niniwy, to do Jerozolimy i Maroka wytyczałem trasę osobiście i nie mam sobie nic do zarzucenia.
Jedni wolą zwiedzać inni czerpią przyjemność z samej jazdy.


Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
« Ostatnia zmiana: 19 Lut 2013, 22:11 Waxmund »
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna Damian90

  • Wiadomości: 182
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 16.08.2012
Odp: Częstochowa - Poznań - Warszawa
« 19 Lut 2013, 22:09 »
Niektórzy lubią pochłaniać kilometry, inni wolą z wywieszonym jęzorem zaliczać góry  ;) Szkoda że nie mam tyle czasu bo chętnie na tą Syberią bym się dołączył  :(
Z tym niebezpieczeństwem na drodze to tak jak z rowerzystami pod wpływem, wszędzie gadają jakie to niebezpieczne, ale mało kto wie że w ciągu sześciu lat był tylko jeden wypadek gdzie zginęła inna osoba z winy rowerzysty jadącego po kielichu  :icon_exclaim: Chyba każdy ma jednak swój rozum i jest  świadomy ryzyka.

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Odp: Częstochowa - Poznań - Warszawa
« 19 Lut 2013, 22:28 »
Z tym szczytem to się aż tak nie zapędzaj, nawet u nas na forum są fachowcy od pisania SMS-ów na zjazdach przy 40-50km/h   Walka ze snem to nieodłączny element wielu ultramaratonów, gdzie w końcówce 3/4 zawodników jedzie jak zombie, totalnie niewyspani.
Może sobie ich być tysiące (kawał o muchach znasz?), to nie zmienia faktu, że jazda z półprzymkniętymi powiekami, rękami odpadającymi od kierownicy i w stanie bliskim lewitacji jest po prostu piekielnie niebezpieczna dla innych użytkowników drogi. Możecie sobie wszyscy jeździć po bocznych drogach rozbijając łby o trzystuletnie dęby, staczać się do rowów i potem to opisywać na BS. Dopóki nie wjeżdżacie nikomu na jego bezpieczeństwo podróży, wszystko jest w porządku. Ciman (pięknie i z klasa przyjął na klatę zarzuty :)) miał spore szanse na zmianę losu niektórych obywateli Polski centralnej i to w  najgorszy z możliwych sposobów...

P.S. A Waxmund w kamizelce odblaskowej - super.
« Ostatnia zmiana: 19 Lut 2013, 22:36 hindiana »
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Mężczyzna chesteroni

  • Wiadomości: 673
  • Miasto: Toruń
  • Na forum od: 14.07.2012
Odp: Częstochowa - Poznań - Warszawa
« 19 Lut 2013, 23:33 »
Ja też mam za sobą parę tras na tyle długich, że walczyłem ze snem.
Prawdą jest to, co napisał Wilk - im bardziej ruchliwa droga, tym trudniej zasnąć, ale oczywiście tylko do pewnego momentu.
Osobiście nie jechałem nigdy w takiej grupie na taki dystans, ale jeśli to wycieczka, a nie zawody, to miałbym ze sobą sprzęt biwakowy (namiot, śpiwór) więc pewnie padając jednak poszedłbym spać.

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Odp: Częstochowa - Poznań - Warszawa
« 19 Lut 2013, 23:39 »
Nie masz kontrargumentów, dlatego gadasz o fantazjowaniu. Ciman zjechał na środek drogi, kilka razy przysnął i nie ma o co kruszyć kopii, szczególnie, że on sam przyznał, że to było głupie. CO innego szukać przygód i podnosic adrenalinę, a zupełnie co innego nie mieć na ten temat obiektywnego spojrzenia. Nie rozśmieszaj mnie, że nie mam doświadczenia spania na rowerze - oczywiscie, ze nie mam i nie zamierzam mieć, niby po co miałaby się doprowadzać do takich stanów?  :o
A Waxmund w kamizelce odblaskowej - niezmiennie super.
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: Częstochowa - Poznań - Warszawa
« 20 Lut 2013, 00:15 »
Dzięki Hindiana. Jeżdżę okazjonalnie w kamizelce, i automatycznie czuję się w niej dużo bezpieczniej. Czołówkę, czy tylną lampkę można ominąć wzrokiem. Może się ubrudzić, wyłączyć, a kamizelki po prostu nie da się nie zauważyć...

P.S. A Waxmund w kamizelce odblaskowej - super.

To tak jakby zobaczyć Lance'a Armstronga na holendrze  :P

Albo Wilka na wycieczce z dziewczyną ;)


Co do braków snu, to oczywiście jest to niebezpieczne, ale nie można tego porównywać na pewno do zasypiania za kierownicą samochodu. Jedno i drugie przerabiałem kilkukrotnie, i o ile na rowerze się tego nie boję, to w samochodzie nigdy już nie jeżdżę w takim stanie. W samochodzie się bardzo łatwo zasypia, na rowerze jest to naprawdę trudne.
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna chesteroni

  • Wiadomości: 673
  • Miasto: Toruń
  • Na forum od: 14.07.2012
Odp: Częstochowa - Poznań - Warszawa
« 20 Lut 2013, 00:26 »
@Waxmund:
Właśnie dlatego warto raz na ok. dobę zdrzemnąć się na ok. 45-60 minut w czasie rajdów ekstremalnych. Miałem już "przyjemność" mieć przysypę za kierownicą roweru i to bardzo niefajne uczucie - nigdy więcej. Krótka drzemka zdecydowanie pomaga + oczywiście kawa.
Ciman napisał, że nie miał nawet gdzie się położyć na godzinę i w takiej sytuacji niewiele mógł zrobić przy takim poziomie zmęczenia. Być może przespanie się w NRC na najbliższej stacji benzynowej by pomogło, ale trzeba do niej dojechać jakoś.

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: Częstochowa - Poznań - Warszawa
« 20 Lut 2013, 00:28 »
jasne że warto, ale jak czas (i rywale) gonią, to człowiek nie myśli o spaniu ;) kawa? ameryki tym pomysłem nie odkryłeś ;) na BBT w 2011 roku wypiłem jej chyba ze 4 litry w ciągu 48h ;)
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Odp: Częstochowa - Poznań - Warszawa
« 20 Lut 2013, 01:22 »
Tak więc nie wypowiadaj się aż tak autorytatywnie na tematy na których się nie znasz, na temat jazdy w stylu w jakim nigdy nie jeździłaś;

Będę się wypowiadać na każdy temat, na jaki będę miała ochotę. Ale ty, proszę, nie wypowiadaj sie tak autorytanie na temat mojego sposobu jazdy rowerem, bo się wcale nie znamy. A jeśli teoretyzujesz tutatj, to znaczy, że i w innych wypadkach wystarcza ci własna wizja świata, żeby uznać jakąś rzecz za jedynie słuszną.

A germanistyki nie muszę kończyć, żeby wiedzieć, że Polska graniczy z Niemcami, WIĘC: nigdzie nie napisałam, że ciman stracił przytomność  ::). Opieram sie tylko na tym co on sam nam tu podstawił, np zjechał na srodek jezdni (jak walka z wiatrakami, naprawdę...) co jest samo w sobie niebezpieczne. Istnieje realne prawdopodobieństwo, że pojawiłby się za nim samochód. Eureka.

Ja w tym momencie zakopuję toporek, który nam sie przy okazji rozbujał nad głowami. Wilka podziwiam za Nordkapp, cimana za szczerość, Waxmunda za stylowe fatałaszki. Dobranoc :)
 
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline vooy.maciej

  • Wiadomości: 2612
  • Miasto: Pogórze Wielickie
  • Na forum od: 04.07.2008
Odp: Częstochowa - Poznań - Warszawa
« 20 Lut 2013, 07:54 »
A czy ja napisałem że to napisałaś?
Ja się odnoszę do tego tekstu, który IMO jest mocno przerysowany i nieprawdziwy:


Ciman miał spore szanse na zmianę losu niektórych obywateli Polski centralnej i to w  najgorszy z możliwych sposobów...
jeśli to mi nagle  ktoś na rowerze wjechałby na środek drogi i bym go zabił, z jego winy, to zdecydowanie zmieniłoby to mój los.

Jeśli ktoś jadąc główną drogą przysypia i traci panowanie nad kierunkiem jazdy to ma spore szanse na przyspieszony koniec

 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum