Majówka z dziećmi

[xomos]

Cześć,
Jaką trasę polecacie na majówkę z dziećmi. 5 dni.
Jeszcze nie wiem czy ogarnę również spanie pod namiotem - ze względu na 3 dzieci i jedną osobę dorosłą.
Dzieci w wieku 11, 9 i 3 lata (przyczepka).
Może są chętni na wspólny wypad?
Myslałem o Rugii - ale może być jeszcze zimno.
Pozdrawiam

[cinek]

Byliśmy na majówce na Rugii w zeszłym roku z małym dzieckiem (11 miesięcy). Pokonał nas wiatr. Może to akurat taki przypadek, ale tak wiało, że zjechali się chyba wszyscy windsurferzy z całych Niemiec .
O tym wietrze więcej może powiedzieć Dewunska i Oszej, bo spotkaliśmy się z nimi wtedy tam na Rugii :-)

Infrastruktura rowerowa (pod kątem jazdy z przyczepką) rewelacyjna, tak samo uprzejmość kierowców. Natomiast sama wyspa jest nieco nudna - owszem piękne ścieżki rowerowe(asfaltowe autostrady) śród pól i to by było tyle pod względem krajobrazu.
Do zobaczenia/zwiedzenia Stralsund (koniecznie oceanarium), Bergen, Prora, klify na północy. W parku narodowym Jasmund brukowane drogi (dużymi kamieniami), ciężka sprawa dla przyczepki.
Bardziej nam się Bornholm podobał.

[sparky]

Rugia jest całkiem dobra. Bornholm ciekawszy i bardziej atrakcyjny dla dzieci (droższy niestety).
Jeśli masz ochotę poczytać to relację z naszych ubiegłorocznych wakacji na Rugii znajdziesz na naszym blogu: http://bubiteam.blox.pl/html/1310721,262146,14,15.html?7,2012


Pozdrower-y


edith & syl & kara & pauli

[Maciej Mężyński]

Majówka z dziećmi, zamiast się pchać gdzieś daleko, zacznij od czegoś pod nosem. A żeby było ciekawiej od czegoś pod nosem i może być pod ziemią. Planuję majówkę szlakiem bunkrów i umocnień. MRU i okolice. Oszej opracowuje pomysł na trasę. Maks 60 km dziennie.

[hindiana]

Po MRU rowerem? Chyba nielegalnie... Trzeba tez z dzieciakami strasznie uwazac. Na mnie tamtejsze Mauzoleum Agnieszki robi koszmarne wrazenie. Pieszo to super pomysl. Znani nam survivalowcy biora tam latem dzieciaki na nocleg pod ziemia, fajna sprawa.

[oszej]

Możesz napisać dlaczego nielegalnie? (pomijając aktualny teren poligonu)

[sumdetective]

MRU górą - polecam, piękne pojezierze lubuskie parę miejsc wartych zwiedzenia (jak pogadasz w Paradyżu, to może wpuszczą Cię do krypty ze zmumifikowanymi mnichami). Płasko i radośnie, byle tylko pogoda była.
MRU dołem - tak jak hindiana pisała, legalnie nie da rady, nielegalnie - ciężko, jeśli nie bywałeś wcześniej w MRU i nie znasz co jest aktualnie zamurowane, a co nie, gdzie autochtoni lub MRU-zainfekowani wyrwali kraty, a gdzie już wstawiono nowe. Na terenie MRU znajduje się rezerwat przyrody (pętla Nietoperek) i tam z przewodnikiem bez specjalnych zgód niełatwo się dostać. Udostępniona do zwiedzania jest pętla boryszyńska. Jest światło (przynajmiej w jednej z hal z wystawą podziemną), jest przewodnik, ale i tak warto zapłacić za wstęp i pochodzić sobie troszkę w stałej temperaturze
Kiedyś złaziłem kilkakrotnie MRU wzdłuż i jak się dało w szerz. Nawet spałem pod ziemią kilkakrotnie. Ostatnio byłem tam w zeszłym roku w lipcu. To już nie to samo miejsce...
Ale jakbyś był i jakimś cudem udało Ci się zejść na dół z rowerem, to daj znać jak to zrobiłeś, a skopiuję pomysł (będę na pewno tam ponownie w lipcu). A i jeszcze jedno, mnie się nie udało odnaleźć mojej wersji "tu byłem Tony Halik", tylko, że ja napisałem Lenki Jakbyś znalazł to rób zdjęcie
A do wszystkich co się oburzyli co do napisów na murze zostawionych za szczenięcych lat, to wybaczcie.... wiem....wiem....wiem.... teraz nie zrobiłbym takiego błedu .......przepraszam...... zostawiłbym napis w miejscu, które na pewno zapamiętałbym, och takie błędy młodości 

[xomos]

MRU znam na wskroś z czasów młodzieńczych, również spaliśmy na dole. Jednak z dziećmi na rowerach z przyczepką to byłby hardcore.
Co do planu jazdy górą to nawet OK, pytanie jakie tam są drogi -  z tego co pamiętam nie jest zbyt równo, a ja na razie niestety przyczepkowiec.

[sumdetective]

Górą myslę, że spokojnie da radę. Rejon naprawdę ciekawy. Można zahaczyć o kawałek lubuskiej cześci drogi Santiago de Compostella. Troszkę pagórkowato jest - bo to pojezierze, ale w mojej definicji to raczej płasko. Z przyczepką dasz radę bez problemu.

[pajak]

Chłopaki w słusznym wieku, więc obowiązkowo kinderwyprawka

Tak jak Maciej pisze.. Po diabła wydawać grube $$, kiedy pod nosem pięknie? Dzieciom dużo do szczęścia nie potrzeba (trochę wody, trochę patyków i gotowe), a jak będziesz jechał jako jedyny dorosły to "pod nosem" może być po prostu prościej logistycznie.

MRU.. Ostatnio spotkałem swojego "bunkro-szjbniętego" kolegę.. i zasmucił mnie zanikiem dziczy tych okolic. Wszędzie "wrzuć monetę", patrole, itp.

[AMMAJ5]

Ja proponuje Ci Białowieżę. Byliśmy w ub. roku na majówce. Dwójka dorosłych i dwójka dzieci w tym jedno w przyczepie. cisza i święty spokój. Dzieciaki pohasają i po lesie i nad wodą. Nie ma problemu z noclegami bo w granicach dziennego przelotu na poziomie 30 km znajdziesz co najmniej kilka agroturystyk za niewielkie pieniądze.
Najfajniejsze to że różnica wzniesień na całym obszarze to chyba 30 m. Nie zrzuciłem ani razu z największego blatu pomykając z przyczepą i sakwami.
Drogi szutrowe świetnej jakości, a jedyny samochód który spotkasz w samym obszarze BPN to Straż Graniczna lub Leśna.

[xomos]

Właśnie Białowieża jest na mojej liście. Możesz napisać jakie trasy polecasz?
I jeszcze jedno pytanie - czy w naszej pięknej stolicy są da się pomykać na rowerze? Czy jest rozbudowana sieć dróg rowerowych?

[AMMAJ5]

Tak z grubsza jak wyglądała nasza majówka w ub roku.
Przelot Gdańsk - Białowieża, wiadomo dzieci, siku, jeść, pić .... chyba z 8 godzin. Ale tak ustawiliśmy sobie, że na wieczór wylądowaliśmy w agroturystyce w Białowieży. Tam tez na cały okres wojaży można było zostawić samochód ( za darmo!!).
Dzień pierwszy: Białowieża-Rezerwat Pokazowy Żubrów- Topiło (szlak niebieski)- Hajnówka. Tutaj można wybrać albo niebieskim przez Czerlonkę Leśną lub przez Piaski. Ale najlepiej dzieciakom zrobić atrakcje i pojechać wąskotorówką z Topiła do Hajnówki. Czad nie z tej ziemi.
Dzień drugi: Hajnówka - Budy ( żółtym)- Narewka ( niebieskim). I tutaj uwaga szutrówka którą biegnie szlak jest też normalną droga dla samochodów. Co prawda nie za wiele ich ale w ub roku było 30 st+ i pyłu co nie miara. Z Narewki można pojechać w kier albo na Lewkowo i Nową Łukę albo w kier Siemianówki na d Zbiornik Siemianówka. My spaliśmy w Leśnie ( nie polecam tej agroturystyki a góry)
Dzień trzeci: kąpiel nad Zbiornikiem a dalej - Babia Góra - Masiewo. Tutaj już wkraczamy do BPN-u.
Dzień czwarty: Masiewo - szlak zielony przez BPN ( szlak Wilka) - do Gruszek - szlak czerwony do Białowieży i nocleg przed powrotem do domu.
Polecam nocleg w BPN-owskim hotelu. Cena przyzwoita a w restauracji same pyszności. W samej Białowieży koniecznie trzeba pojechać na lody do Carskiej - stary dworzec Białowieża Towarowa.
Ze względu na kontuzję córki musieliśmy go trochę się przeorganizować ale większość planu została zrealizowana.
Dzienne przebiegi nie większe jak 30-35 km a czasami tylko 20km. Dzieciaki musza trochę pobrykać, chociaż muszę przyznać, że nie było ani jednej próby strajku. Fakt faktem pogoda dopisała. 30 a czasem i 35 stopni to jak latem. Polary przejechały na dnie sakw przez całą wycieczkę.
Co do praktycznych uwag.
1. Szlaki są super oznakowane.
2. Kierowcy są uprzejmi i respektują obecność rowerzystów na drodze. Tutaj to normalne.
3. Na szlakach są kapitalne wiaty, w których gotowaliśmy liofilizowane jedzenie. Czysto i nic nie rozwalone.  Jakby padało można spokojnie w co niektórych nawet zanocować.
Skontaktuj się z: turystyka@powiat.hajnowka.pl. Dostaliśmy MEGA PAKĘ z mapami, adresami agroturystyk, atrakcjami, szlakami rowerowymi, nordic walking  itp ... . Wszystko za  przysłowiowe "Dziękuję" czyli za darmo.

[qbab]

Troszkę się podłaczę pod temat...
A jak spaliście w tej Białowieży, namioty czy tylko wspomniany hotel i agroturystyka? Są jakieś zorganizowane pola namiotowe albo wyznaczone miejsca na trasie (bezpieczne?)?
Da się tam zaplanować jakieś większe kółko, tak na 10dni po 20-30km dziennie?

[AMMAJ5]

Tylko agroturystyki i hotel.
Spokojnie w promieniu 100 km od Białowieży da się zaplanować super trasy. Gotowe są co najmniej 2 czy 3 szlaki po ok 200 km ( np Szlak Bociana ).
Napisz pod podany wyżej adres z prośbą o informację turystyczna a dostaniesz wszystko na tacy.