Byliśmy na majówce na Rugii w zeszłym roku z małym dzieckiem (11 miesięcy). Pokonał nas wiatr. Może to akurat taki przypadek, ale tak wiało, że zjechali się chyba wszyscy windsurferzy z całych Niemiec .O tym wietrze więcej może powiedzieć Dewunska i Oszej, bo spotkaliśmy się z nimi wtedy tam na Rugii :-)
Jak to się stało, byliśmy tak blisko siebie i się nie spotkaliśmy.
Cinek muszę powiedzieć, że jesteś bardziej fotogeniczny, kiedy Cię na zdjęciu brakuje
Planuję majówkę szlakiem bunkrów i umocnień. MRU i okolice. Oszej opracowuje pomysł na trasę. Maks 60 km dziennie.