Estonia Łotwa Litwa - pytanie

[sim1982]

Witam

W czerwcu tego roku planuje taka właśnie wyprawę, jak w tytule, i mam pytanie do osób, które przejechały tą trasę. Czytam w sieci już od jakiegoś czasu opisy podobnych wypraw i zastanawia mnie jedno, dlaczego wszyscy "startują" z Polski i jada do Estonii (większość jest takich)a nie odwrotnie, czym to jest spowodowane, może jest coś o czym nie wiem (np kierunki wiatrów wiejących nad wybrzeżem), proszę o podpowiedź.

[Drzewo]

Czytam w sieci już od jakiegoś czasu opisy podobnych wypraw i zastanawia mnie jedno, dlaczego wszyscy "startują" z Polski i jada do Estonii

Powiem Ci, że jest to przypadłość 98% wypraw. Chcesz jechać do Chin? Ciężko, żebyś startował z Chin i wracał do Polski(wtedy to by była wyprawa do Polski, a nie do Chin)

W Polsce (zwłaszcza na Mazowszu, ale też nad morzem) dominują wiatry zachodnie(wystarczy wyjrzeć za okno) i warto wziąć to pod uwagę. Kiedyś robiąc trasę wzdłuż polskiego wybrzeża właśnie ze względu na wiatr wystartowaliśmy ze Świnoujścia... i mieliśmy cały czas wiatr w twarz. Wyjątkowo wiało przez cały tydzień ze wschodu :/ Od tamtej pory nie uwzględniam kierunku wiatru podczas planowania wypadów rowerowych - jak mocniej wieje w pysk to wkładam do uszu słuchawki i włączam muzykę. Daje radę.

A propos. Odpowiedzią na twoje pytanie będzie obejrzenie prognozy pogody i wczytanie się w Wikipedię (czy to takie trudne?)

skąd mieliście mapy Estonii i Łotwy

Są sklepy z mapami.

A w Estonii jeszcze nie byłem więc więcej nie wiem

[emes]

Ja jechałem w przeciwną stronę. Tallinn jest mały, bez problemu się z niego wydostaniesz. Jadąc z portu promowego do centrum napotkałem hostel połączony z wypożyczalnią rowerów. Tam też nabyłem mapę rowerowych tras Estonii, ale tak naprawdę jakakolwiek mapa drogowa wystarczy.

Jeśli masz GPS, to polecam wgrać mapy oparte na danych z openstreetmap.org, np. VeloMaps.

A dlaczego większość jeździ w drugą stronę? Pewnie dlatego, że pakowanie roweru do autokaru czy samolotu wiąże się z ryzykiem (niewielkim ale jednak) uszkodzenia lub zagubienia. Lepiej więc ryzyko ponosić po wyprawie niż przed

[KiESWY]

Jakiś czas temu dość poważnie brałem pod uwagę możliwość transportu promem do Helsinek, potem do Tallina i powrót do kraju przez Estonię, Łotwę i Litwę.

Jest to jednak stosunkowo drogie rozwiązanie (nie spotkałem żadnych promocji ze strony Finnlines) aczkolwiek, myślę, mniej problematyczne niż przewóz roweru pociągiem / autokarem.

Velo Mapy są naprawdę porządne. Przede wszystkim dość czytelnie wskazują miejsce noclegu. Czy to ma być namiot, stanica nad rzeką tudzież miejsce na piknik (mówię o treści tych map).
Jeśli nawet nie masz odbiornika GPS, polecam zainstalować Basecamp'a lub Mapesource'a od Garmina (bezpłatne) a potem mapę odpowiedniego kraju ftp://ftp5.gwdg.de/pub/misc/openstreetmap/openmtbmap/velomap

Edit: Najważniejsze... Przed swoją wyprawą bardzo dużo informacji zebrałem w ambasadzie Litwy w Warszawie (niestety, masz kawałek) oraz Ryskim Centrum Informacji i Koordynacji Turystycznej (nie wiem, czy jeszcze jest na pl. Zbawiciela w Warszawie). W każdym razie posiadałem pękatą reklamówkę z informatorami o każdym niemal regionie, wiem, że były tam jakieś polecane trasy i sporo map.
Mam je jeszcze gdzieś w domu. Są jednak trochę zużyte.

[artik-wroc]

Cześć

W zeszłym roku (w czerwcu) wybrałem się na taką trasę.  Polecam, część trasy pokonywałem słynną autostradą ViaBaltica, ruch na niej jak u mnie na osiedlu
Tutaj krótki opis:
http://artur.ataritt030.info/baltic.html
Jako, że też jestem z Wrocka mogę Ci pożyczyć mapy które ze sobą miałem, zawsze to jakiś punkt zaczepienia przy planowaniu trasy.
Cześć map można namierzyć w sieci, jak choćby załączoną z trasami w Estonii.

[menel]

http://artur.ataritt030.info/baltic.html

Ostatnia miejscowość w Polsce to Burbiszki, pierwsza na Litwie - Salos.
    Zaraz po wieździe na Litwę niemiła niespodzianka, drogi asfaltowe się skończyły teraz czas na piasek z kamieniami

W tym miejscu jest dokładnie odwrotnie.

[rdklstr]

Jakiś czas temu dość poważnie brałem pod uwagę możliwość transportu promem do Helsinek, potem do Tallina i powrót do kraju przez Estonię, Łotwę i Litwę.

Płynąłem w obie stron - Taniej jest dostać się do Finlandii

[artik-wroc]

W tym miejscu jest dokładnie odwrotnie.

Pewnie dlatego, że jechałeś w druga stronę

[marg]

 dlaczego wszyscy "startują" z Polski i jada do Estonii (większość jest takich)a nie odwrotnie,

Jechaliśmy z Polski do Estonii (zachodnią częścią, m in przez Mierzeję Kurońską) i z powrotem do Polski (bardziej na wschodzie). Super pomysł, świetne rejony.