wybór kuchenki wielopaliwowej

[Motylop]

4. Koniecznie wyjmij pompkę z butelki. Pomimo wielu kontroli na różnych lotniskach, raz zainteresowali się, co to za zbiornik z czymś. Tłumaczyłem się. Butelkę mi zabrali, wkład udało mi się, po podaniu ceny nowego odzyskać.(po umyciu w wodzie).

Rozumiem, że mowa tu o kontroli bagażu podręcznego?
Czy też wzywali do rejestrowanego??

[Motylop]

Z troski dla środowiska lepiej jest wypalić zawartość, a nie wylewac na glebę. Resztkę oparów wypalamy z butelki przy użyciu zapalniczki (położona na ziemi butla i przytykasz do końcówki zapalniczkę).

A nie ma ryzyka, szczegolnie w przypadku większej butelki, ze jak pier*$&#*47 to bede szukał ręki 100 metrów dalej?

Myślałem raczej o zakupie większej butelki, żeby nie mnożyć śmierdzących elementów w plecaku. W jaką butelkę trzeba by mierzyć by na benzynie bezołowiowej zatankować tak z 30 l wody?

[Wilk]

Kończę gotowanie zakręcając zawór na pompce, wtedy zawartość wężyka się wypala i nie capi w bagażu.

To u mnie to nie działa, czego bym nie robił to zapach zawsze jest. W przypadku benzyny ekstrakcyjnej to pomijalny problem, ale samochodowo już śmierdzi mocno. Można stosować hermetyczne torebki foliowe, ale te się z czasem uszkadzają.

[Połciu]

Rozumiem, że mowa tu o kontroli bagażu podręcznego? Czy też wzywali do rejestrowanego??

Rejestrowany. Na szczęście nie wzywali, bo dokładną kontrolę wszystkich bagaży miałem przed oddaniem, więc nie było większego zamieszania, tylko tłumaczenie, zwłaszcza, że po rozkręceniu było czuć zapach benzyny. (Bliski Wschód - Bejrut).

Odnośnie pozbywania się ciśnienia, to z 1-2 min. przed końcem ostatniego gotowania, przekręcam butelkę z paliwem, by nie pobierała benzyny i na resztkach paliwa z wężyka kończę gotowanie. Zostawiam jeszcze by wystygła i  w tym czasie pozostałe sprężone powietrze zostaje wypchnięte przez dyszę, co minimalizuje wypychanie oparów (zapachu), choćby przy odkręcaniu pompki.
Co do spalania i gotowania wody, trudno mi powiedzieć dokładnie, bo to zależy od bardzo wielu czynników (temperatury, wiatru, gara itd.), ale to wiesz z gotowania na gazie.
Na palniku o mocy 3000W, 0.75L benzyny mam na 4-6 dni, przy przygotowaniu śniadania  i wieczorem obiadu (kasze, sosy, podsmażanie, herbata - dla 2/4 osób).

[globalbus]

Myślałem raczej o zakupie większej butelki, żeby nie mnożyć śmierdzących elementów w plecaku. W jaką butelkę trzeba by mierzyć by na benzynie bezołowiowej zatankować tak z 30 l wody?

Większa butelka to więcej pompowania. A jak za każdym razem masz zamiar wykręcać pompkę, to już w ogóle. Nie polecam.

Nie wiem gdzie zamierzasz z tej kuchenki korzystać, ale kombinacja duża wysokość (taka 3000+), zimno i gówniane paliwo to jest taki killer, że będziesz wodę w garnku gotował parę razy dłużej niż w domu na mazowszu. Nie przekalkulujesz w prosty sposób.

A nie ma ryzyka, szczegolnie w przypadku większej butelki, ze jak pier*$&#*47 to bede szukał ręki 100 metrów dalej?

Użytkownicy ruskich klonów prymusa jakoś żyją
Nie mówię, że masz zapalać butelkę, w której jeszcze chlupocze zawartość. Wypalenie oparów z pustej zimnej butli jest dość proste.

[Motylop]

Nie wiem gdzie zamierzasz z tej kuchenki korzystać, ale kombinacja duża wysokość (taka 3000+), zimno i gówniane paliwo to jest taki killer, że będziesz wodę w garnku gotował parę razy dłużej niż w domu na mazowszu. Nie przekalkulujesz w prosty sposób.

Rozumiem
Chodziło mi bardziej o to czy istnieje jakis orientacyjny przelicznik w stylu "butla 0,3 orlenowskiej 95 to mniej wiecej kartusz 230g gazu"

[miki150]

Możesz porównać wartość opałową, kilogram propanu lub butanu da ci 46 MJ, litr benzyny ok 32 MJ (ekstrakcyjna chyba mniej).

Czyli kartusz 230 g to byłby odpowiednik 0.33 l benzyny.

[Motylop]

Możesz porównać wartość opałową, kilogram propanu lub butanu da ci 46 MJ, litr benzyny ok 32 MJ (ekstrakcyjna chyba mniej).

Czyli kartusz 230 g to byłby odpowiednik 0.33 l benzyny.

Niby tak kombinowalem.. ale od razu w glowie zapalila mi sie lampka z napisem "sprawnosc" -  Dlatego wolę zapytać

[globalbus]

W praktyce to część benzyny idzie na rozpalanie. Mi wychodzi coś koło małego kartusza 100g w butelce na 250ml (do butelki o pojemności 1L nie nalejesz 1L, jak chcesz jeszcze pompkę tam wsadzić)

[Wilk]

Czyli kartusz 230 g to byłby odpowiednik 0.33 l benzyny.

Tak dobrze to nie wychodzi, proste przeliczenie efektywności energetycznej nie uwzględnia różnych strat (w tym benzyny potrzebnej na każde odpalenie kuchenki). Z moich doświadczeń to kartusz 230g jest przynajmniej ze dwa razy wydajniejszy niż butelka 0,33l.

W praktyce to część benzyny idzie na rozpalanie. Mi wychodzi coś koło małego kartusza 100g w butelce na 250ml (do butelki o pojemności 1L nie nalejesz 1L, jak chcesz jeszcze pompkę tam wsadzić)

Dokładnie, to sporo realniejszy szacunek.
Ale te pojemności butelek to chyba są podawane do "kreski", czyli poziomu ile można lać żeby pompka się zmieściła bez wylewania benzyny, przynajmniej w butelkach Primusa są takie kreski z podaną pojemnością.

[PABLO]

W praktyce to część benzyny idzie na rozpalanie.

Jest jeszcze opcja z rozpalaniem spirytusem. Można mieć małą buteleczkę spirytusu i podlewać do rozpalania. tego spirytusu mało schodzi na rozpalenie, poza tym nie podlewa się pod ciśnieniem. Benzynę otwiera się wtedy dopiero jak palnik i generator są rozgrzane. Dodatkowa zaleta to mniejszy płomień, co się lepiej sprawdza w miejscach, gdzie duży płomień może być problematyczny.

[miki150]

Z moich doświadczeń to kartusz 230g jest przynajmniej ze dwa razy wydajniejszy niż butelka 0,33l.

Czyli na ile dni starcza ci taka objętość? Z tego co pamiętam z różnych wypraw, to 1 litr benzyny (zwykłej ze stacji) starczał mi na około tydzień gotowania rano i wieczorem plus jakaś herbatka.

Na rozpalanie to dużo się paliwa nie zużywa, ja wylewam może łyżeczkę benzyny czyli przez tydzień powiedzmy 70 ml. O jakich jeszcze stratach mowa?

[Wilk]

Czyli na ile dni starcza ci taka objętość? Z tego co pamiętam z różnych wypraw, to 1 litr benzyny (zwykłej ze stacji) starczał mi na około tydzień gotowania rano i wieczorem plus jakaś herbatka.

Litr to raczej na 2 tygodnie, trochę więcej niż kartusz 230g.
Tylko w przypadku benzyny to ma znaczenie tylko na odludziach, bo znaleźć paliwo to nie jest filozofia, podczas gdy kartusze to już w wielu rejonach są trudno lub wcale dostępne.

[OLDRIP]

Niby tak kombinowalem.. ale od razu w glowie zapalila mi sie lampka z napisem "sprawnosc" -  Dlatego wolę zapytać

Jeszcze można zapalić lamkę równanie Clapeyrona, bo kartusz jest dużo bardziej wrażliwy na temp. zewn. niż benzyna.

[miki150]

Litr to raczej na 2 tygodnie, trochę więcej niż kartusz 230g.

Racja, zapomniałem że to zapas na dwie osoby.