yne co mi zmarzło to uszy - powinienem był wziąć opaskę, ale zapomniałem.
Miki nie mów,że przy -12 z gołą głową jeździsz?! :shock: ..chyba,ze o dodatkowe ocieplenie chodzi:>'
A odnośnie ubrań to wczorajszy zestaw wygląda tak:
-zimowa rowerowa skarpeta, wkładka do butów, spd, ochraniacze. Leciutko zapiać i można jeździć.
-cienkie getry ( zbyteczne), spodnie rowerowe kolarskie "zimówki"
-koszulka Pawlaka z długim rękawem, na to krótki rękaw "letni", ostatnia kurtka jesienno-zimowa
-czepek + kominiarka
Najzimniej było w ręcę,ale przez pierwsze 15 minut-+. Potem jakoś krew zaczęła normalnie krążyć i było git( trzeba ruszać co chwilę palcami)