Topeaka używałem przez 6 lat, bez zastrzeżeń. Od trzech lat używa go żona, również bez uwag. Jako, że chciałem być jeszcze fajniejszy niż byłem
, a rower mój miał być jeszcze zaje... niż był, kupiłem Tubusa Logo. Przez napis Tubus wszystko funkcjonuje o niebo lepiej niż z napisem Topeak
, a serio nie widzę żadnych różnic użytkowych, a w pierwsze swe podróże z Topeakiem jeździłem obładowany jakbym wybierał się na kilkuletni wyjazd dookoła świata. Rozumiem, że Tubus cro-mo łatwiejszy jest do zespawania od aluminiowego Topeaka np. w Indiach (wnioskuję tak wedle teorii jednej z grup uczestniczących w dyskusji o najwłaściwszym materiale na ramę roweru wyprawowego). Ja choć ramę mam cro-mo i zajefajnego Tubusa, do Indii się nie wybieram, bo tam krzywdzą. Topeaka na bazie osobistych doświadczeń szczerze polecam, Tubusa też, tyle, że za taką kasę to napis Tubus powinien mieć znacznie większy
Pozdrawiam.