Autor Wątek: Mydelniczka  (Przeczytany 80654 razy)

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10762
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Mydelniczka
« 16 Mar 2013, 12:14 »
Nie tylko z gąbką, podobnie robię z ręcznikiem.
Pakowany do sakwy ręcznik z mikrofibry po tygodniu upału capi wyraźnie, więc nauczyłem się woreczek z ręcznikiem mocować na zewnątrz. Gąbka może być w środku, razem z ręcznikiem.

"Może być", bo zwykle jej zapominam z domu  ;)

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7341
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Mydelniczka
« 16 Mar 2013, 12:27 »
gąbka się przydaje do różnych rzeczy, np jak mamy namiot z wewnętrznym stelażem i rozbijamy go w porządnym deszczu, potem można nią wytrzeć to, co napadało do środka.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna emes

  • i tak nie dojedzie
  • Wiadomości: 4568
  • Miasto:
  • Na forum od: 09.06.2010
    • http://north-south.info
Odp: Mydelniczka
« 17 Mar 2013, 02:11 »
Osobiscie idąc z postępem myję używając żelu wszystkie członki w ca półlitrze wody. Jak ja to robię?

Mnie ciekawi nie "jak" tylko "po co". Nigdy nie łapałem sensu zawodów w jak najmniejsze zużycie wody przy myciu.

Uważam, że lepiej myć się rzadko ale za to porządnie i wygodnie. Kąpiel to nie tylko zabieg higieniczny ale i przyjemność. Tym większa im rzadziej się zdarza :) Naprawdę trzeba by się wybrać w jakieś totalnie pustynne bezdroża (zazwyczaj i tak nieprzejezdne rowerem), żeby nie było możliwości umycia się co 3-4 dni.

Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2260
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
Odp: Mydelniczka
« 17 Mar 2013, 19:30 »
A ja wolę się umyć mniej porządnie każdego dnia niż porządnie co 3-4 dni :)
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline Mężczyzna krajewski

  • Wiadomości: 800
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.04.2011
Odp: Mydelniczka
« 19 Mar 2013, 17:04 »
Emes i co masz tą mydelniczkę?. Sam jestem ciekaw bo również planuje coś podobnego kupić.

Offline Mężczyzna emes

  • i tak nie dojedzie
  • Wiadomości: 4568
  • Miasto:
  • Na forum od: 09.06.2010
    • http://north-south.info
Odp: Mydelniczka
« 19 Mar 2013, 21:52 »
Ni cholery. Chyba trzeba będzie ruszyć się sprzed kompa i zwiedzić sklepy AGD ;)

Offline Mężczyzna krajewski

  • Wiadomości: 800
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 21.04.2011
Odp: Mydelniczka
« 19 Mar 2013, 22:16 »
Ni cholery. Chyba trzeba będzie ruszyć się sprzed kompa i zwiedzić sklepy AGD ;)
:) hmm, archeologiem sklepowym nie jestem, ale sprawdzę jeden salon w mojej miejscowości.
Jak coś będę wiedział, to dam znać.

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15539
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Odp: Mydelniczka
« 19 Mar 2013, 22:19 »
Łał, kupicie coś oflinne ;)

Offline Drzewo

  • Wiadomości: 1619
  • Miasto:
  • Na forum od: 16.09.2014
Odp: Mydelniczka
« 20 Mar 2013, 09:33 »
A może coś takiego: http://www.backcountry.com/sea-to-summit-ultra-sil-dry-sack ?
lekkie, szczelne wodoodporne. W litrowej torbie zmieści się kostka mydła i gąbka.

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15539
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Odp: Mydelniczka
« 20 Mar 2013, 10:46 »
Ja bym po takim żelu zrobił:



Uciąć dziubak i mydło wejdzie plus gąbka a jak będzie troszkę wody to zawsze można otworzyć i wylać.

jendrzych

  • Gość
Odp: Mydelniczka
« 20 Mar 2013, 11:29 »
Nieco się zagubiłem - czy coś jest nie tak z klasyczną mydelniczką, składającą się z dwóch połówek? Używam takiej od lat i nigdy sama mi się nie otwarła. Zawsze można ją zabezpieczyć gumką "recepturką".
Onegdaj spróbowałem wykorzystać do tego celu woreczek strunowy, ale okazało się to porażką - wilgotne mydło strasznie się w tym paprało i sklejało torebkę. Zapewne rozwiązaniem byłoby ucinanie/zeskrobanie odpowiedniej ilości kostki niezbędnej do dokonania ablucji i unikanie moczenia całego mydła. Ostatnio zastanawiam się nad płatkami mydlanymi - łatwe do dozowania i nie mają prostokątnego kształtu - takie dehydratyzowane mydło w płynie :D

Offline Ma_rysia

  • eko groszek
  • Wiadomości: 1086
  • Miasto: Golina
  • Na forum od: 05.04.2009
Odp: Mydelniczka
« 20 Mar 2013, 11:55 »



Ja stosuję takie pudełko, jest zakręcane. Umieszczam w nim kilka małych kawałków mydła.


Pomóżcie, bo będę śmierdział na zlocie!

Mam zapasowe, przywiozę Tobie na Zlot w prezencie  :)
« Ostatnia zmiana: 20 Mar 2013, 12:39 Ma_rysia »

Offline Kobieta Monday

  • Wiadomości: 95
  • Miasto: Radom
  • Na forum od: 23.02.2012
Odp: Mydelniczka
« 20 Mar 2013, 13:17 »
Jeżeli chodzi o mycie się (niekoniecznie o temat tego wątku - mydelniczkę :( ) to mam tylko jedno pytanie. Jeżeli nocujecie nad jeziorem/rzeką, to czy myjecie się w tychże zbiornikach wodnych (pozwalając żeby mydliny się w nich znalazły), czy zabieracie stamtąd wodę i już na stałym gruncie się myjecie? To samo dotyczy mycia naczyń....

Pamiętam, że kiedyś się tym nie przejmowałam - korzystałam ze zbiorników wodnych (resztki sosu i ryżu lądowały w wodzie, gdzie sprawiały radochę rybom)....a co najwyżej płyn do naczyń spłukiwałam bezpośrednio na ziemię. Ale mydło niestety zawsze w wodzie było spłukiwane.

Jak robicie w takich sytuacjach?
Hm...może pytanie nie w tym wątku powinno być jednak.....


A co do pojemników na gąbki, to ja zawsze używam mydelniczki (dwupołówkowej) na kuchenną gąbkę...a tą cielesną też można upchnąć w nieco większym pojemniku do przechowywania żywności.Ale to miejsce zajmuje. Chyba lepiej podsuszyć i w worek lub luzem wrzucic.

Offline Mężczyzna emes

  • i tak nie dojedzie
  • Wiadomości: 4568
  • Miasto:
  • Na forum od: 09.06.2010
    • http://north-south.info
Odp: Mydelniczka
« 20 Mar 2013, 16:02 »
Zdecydowanie myć należy się na lądzie. Minimum 5 metrów od brzegu jeśli gleba jest chłonna. Jeśli nie, to odpowiednio dalej. Menażka do tego celu wystarczy.

Generalnie nad dużą rzeką nie trzeba się cackać, ale wylewanie mydlin do małego strumienia lub do jeziora to paskudna sprawa. Podobnie z resztkami jedzenia. Nie przyspieszajmy eutrofizacji.

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7083
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
Odp: Mydelniczka
« 20 Mar 2013, 16:21 »
ja jestem zwolennikiem prostych teorii. w tym wypadku wychodzę z założenia, że myjąc się w jeziorze mydło nie jest potrzebne :D tym samym problem ekologiczny z głowy :D
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum