Gwałt na szwajcarskiej rowerzystce w Indiach

[szy]

Żeby nie było, że taki ten świat bezpieczny...

-> http://www.theglobeandmail.com/news/world/swiss-cyclist-gang-raped-in-india-police-say-amid-outrage-over-attacks-on-women/article9850464/

Szy.

[Giovanni]

Na szczęście w Indiach obowiązuje kara śmierci (za gwałt).

[Borafu]

Niestety "za", a nie "przed"

[wikrap1]

Okropieństwo. Ślady w psychice kobiety oczywiście zostaną, ale i facetowi się "oberwało" bo nie był w stanie zapewnić bezpieczeństwa swojej kobiecie. To chyba spora plama na męskim honorze już nie wspominając o samym fakcie, że ktoś inny posiadł ciało jego ukochanej. Trudno sobie wyobrazić co teraz czują. Jak teraz kobieta ma się czuć bezpiecznie a mężczyzna godnie?

[tranquilo]

A ja czekam, na pierwsze głosy, że sami o to się prosili, rozbijając się w tak "niebezpiecznej" okolicy

[Waxmund]

ale tragedia... facet raczej nie miał szans zapewnić bezpieczeństwa. On jeden vs 8 napastników?

[wikrap1]

Nie miał szans. Jasne. Ale jednak na pewno czuł się odpowiedzialny za bezpieczeństwo, jak to facet..

[Student]

HEj

Ogladalem wiadomosci i dowiedzialem sie o tragedii ktora przydarzyla sie parze rowerzystow w Indiach powiedzcie jak mozna najlepiej sie zabeczpieczyc aby wyprawa byla przyjemna i bezpieczna?

[MarcinMarcin]

Myślę, że w odpowiedniej kolejności: nocleg w hotelu/polu namiotowym/u gospodarza, nocleg z daleka od cywilizacji w lesie, nocleg w pobliżu cywilizacji z karabinem pod poduszką, nocleg w pobliżu cywilizacji i umiejętność walki.

Zabawek typu gaz pieprzowy, paralizatorek, ludziom, którzy nie mają umiejętności z zakresu samoobrony nie polecam, bo prędzej zostaną użyte przeciw takiej osobie niż pomogą.
W sytuacji kryzysowej trzeba mieć na tyle silne nerwy by wyciągając gaz, czy nóż z kieszeni od razu go użyć i wbić w serce napastnika, a na pewno nie próbować go tym nożem czy gazem straszyć.

[martwawiewiórka]

Ślady w psychice kobiety oczywiście zostaną,

Niekoniecznie tylko w psychice niestety. Wydaje się Wam że dla organizmu to obojętne? Wolę też nie zastanawiać się, czym ją np. mogli też zarazić.

[olo]

facetowi się "oberwało" bo nie był w stanie zapewnić bezpieczeństwa swojej kobiecie.

spora plama na męskim honorze

Jak teraz kobieta ma się czuć bezpiecznie a mężczyzna godnie

może się czepiam, ale dla mnie brzmi to jakoś idiotycznie. to nie jest średniowiecze ani zabawa w rycerstwo. największym zmartwieniem tego faceta nie jest honor czy godność, tylko straszna krzywda najbliższej mu osoby. to jest olbrzymi dramat tej kobiety, ale zarazem także jej męża jak i rodziny jaką tworzą i nie wynika on z faktu, że mąż nie był w stanie obronić żony.

[hindiana]

Przerażajace jest to, że naprawde takie rzeczy się zdarzają.

olo - całkowicie się z tobą zgadzam, wypowiedź wikrapa jest dla mnie zupełnie od rzeczy. Sprawa godności tego faceta, odpowiedzialności za to co sie stało to jego największy dramat. Nie sądzę, żeby uczucie własnej zranionej męskiej dumy odgrywało tam teraz jakiekolwiek znaczenie. To jest trauma. Życzę im, żeby przetrwali ten koszmarny czas i nadal byli razem.

Proponuję tytuł wątku: Gwałt na szwajcarskiej rowerzystce w Indiach.

[Zrobione - Borafu]

[voit]

W polskich mediach

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/szwajcarka-padla-ofiara-zbiorowego-gwaltu-w-indiac,1,5446160,wiadomosc.html

Komentarze w sporej części poniżej poziomu...

[vooy.maciej]

tranquilo

nie nie są winni, ale każde ryzyko trzeba kalkulować.
jak jest szanse na taka sytuację w Polsce a jaka w Indiach?

Wg mnie dla nich obydwojga wspólna obecność pogarsza tylko wyjście z traumy.

[miki150]

Takich historii niestety będzie co raz więcej, bo i popularność sakwiarstwa rośnie, a sakwiarze są najbardziej narażeni na taką patologię ze wszystkich rodzajów podróżników.

Nie mogę sobie wyobrazić jak ci ludzie się teraz czują, ale mam wrażenie że obecność tej historii w mediach znacznie pogarsza sprawę.