Gallicjanin, ponownie bierzesz pod uwage zbyt szeroki kontekst calego zdarzenia. Tak jak pisze Wilk, sa sytuacje niejasne, bardziej intymne i to sa np wszystkie przypadki, gdy np dziewczyna imprezuje razem z facetem, razem ida do domu s potem nastepuje dramat. Tu natomiast nie ma takich watpliwosci.
Z zasady jestem przeciwna karze smierci, nawet za morderstwo. Ale bardzo chcialabym aby te gwalty, o ktorych ostatnio w kontekscie Indii jest tak glosno (studentkacw autobusie, dziewczynka w szkole, szwajcarska rowerzystka a ostatnio dentystka z Londynu, ktora wyskoczyla z okna hotlowego w rejonie Taj Mahal w desperacji broniac sie przed natretnym Hindusem) aby to wszystko zlozylo sie w mocny przekaz, ktory bedzie ludzi bulwersowal, wzbudzal silne emocje i doprowadzi do takich naciskow na hinduskie prawodawstwo, ze bedzie musiala zmienic sie tez mentalnosc. Trudno mwyobrazic sobie bojkot turystyczny takiego kraju jak Indie, ale gdyby bylo to mozliwe i rzad dostalby po portfelu, to na pewno mialoby wplyw na wioskowych skurwysynow, ktorym wszystko wolno bo ' sa u siebie' i sa mezczyznami.