Jeśli ktoś już musi lub chce mieć bagaż z przodu, to rozwiązanie sarmaty jest dobre z punktu widzenia komfortu jazdy związanego z efektywnością amortyzacji.
W szkole (samochodowej) uczono mnie, że masa nieresorowana (w wypadku roweru z amorem przednim są to całe koło i dolne golenie amortyzatora z błotnikiem) powinna być jak najmniejsza. Masa resorowana, to wszystko powyżej, czyli masa przypadająca na tę część zawieszenia (tutaj przód), cyklista i przednia platforma z bagażem.
Odwrotnym przypadkiem jest zamocowanie low ridera do dolnych goleni amortyzatora. W tedy masa bagażnika i bagażu dołącza się do masy nieresorowanej. Żeby nie wchodzić za bardzo w szczegóły, to wszystko rozbija się o proporcje i częstotliwości drgań mas. Większa masa wolniej drga, co przekłada się na wolniejszą reakcję i skuteczność amortyzacji.
Dla potwierdzenia tego, pewnie niejeden z Was stwierdził zerową skuteczność amora po załadowaniu bagażu na przedni bagażnik.