Autor Wątek: Przez 3 wojeództwa rowerem. Warszawa - Konin  (Przeczytany 3061 razy)

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Podjazdy - mnie cieszy najbardziej jazda sama w sobie i jak na transatlantyka przystało lubię długie przejazdy, a te najlepiej wychodzą po główniejszych drogach :)
wilk - oj tam, oj tam - dobrze wiem jak to jest z długimi trasami i zwiedzaniem w trakcie, ale w Łowiczu mieszkałem przez kilka lat i do dziś czasami lokalny patriotyzm się we mnie odzywa, no i przekora :)

Boczne drogi bardzo lubię, ale niestety nawierzchnia i kłopoty z oznakowaniem a więc i nawigacją są nieraz problemem (jeżdżę bez GPS :) )
« Ostatnia zmiana: 28 Mar 2013, 19:33 transatlantyk »


Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Mnie tam bardziej wybijają z rytmu ciężarówy, no ale każdy ma inne upodobania  :P. Też czerpię przyjemność z samej jazdy, dlatego jeszcze do niedawna jeździłem bez licznika i mi to nie robiło, że zamiast 300km zrobię bocznymi drogami tylko 250 :)

Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2257
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
Ja już nawet z licznikiem nie potrafię jeździć. Muszę mieć taki z GPS :)
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2257
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
Czyli powrót do źródeł.
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Dobra, stop spamowi, to jest wycieczka Ksiegowego


Offline Mężczyzna Księgowy

  • .::Kolarska Patologia::.
  • Wiadomości: 4033
  • Miasto: Warszawa/Jabłonna
  • Na forum od: 30.12.2010
Właśnie zasiadam do wątku i jestem zdumiony! Fajnie, że moja wycieczka, zmotywowała do dyskusji. Wszak o to chodzi w tym forum, aby podejmować tematy rowerowe. Mój wyjazd skłonił was do wymiany zdań nt. tras długodystansowych i zalet i wad różnych rodzajów oraz kategorii dróg. I bardzo fajnie - w sumie ciekaw jestem właśnie jak postrzegają to inni, dzięki tej rozmowie powyżej, wyrobiłem sobie jako takie pojęcie.

Co do trasy. Dodam jeszcze od siebie, że zanim nabyłem GPS (mam od kilku miesięcy), to długie trasy wybierałem "tranzytowymi" drogami, właśnie ze względu na sprawę orientacji. Nocą jazda po wsiach, nawet z mapą to był koszmar. Tu psy szczekają, a ty zatrzymujesz się pod jedyną lampą we wsi aby dokładnie obejrzeć mapę. Mnie to najbardziej demotywowało podczas takich wyjazdów. Jak jeździliśmy z Radkiem to on zawsze robił za GPS, a suma summarum i tak lądowaliśmy na przelotowych.

Sytuacja diametralnie się zmieniła gdy mam teraz gps. Wgrywam ślad po nawet, największych zadupiach i w środku nocy z lampką mogę pokonać drogę, nawet z miejscami szutru. Wiadomo, że inna sprawa to prędkość na takiej trasie i "dynamika jazdy", ale odchodzi sprawa błądzenia i zastanawiania się. Dzięki właśnie E-trexowi przeleciałem przez podmiejskie dzielnice i bez jednego zatrzymywania znalazłem się w Broniszach. Poprzednio pewnie wybrałbym jazdę pustymi nocą ekspresówkami Warszawy, czego w sumie nie lubię.

Ot i tyle;) Zapraszam do dalszej dyskusji jeśli macie ochotę!
Jadę tam gdzie znika horyzont.
MP 2014 - 500km 25h28`|MP 2015 - 300km 20h30`|MP 2017 - 300km 21h01`|MP 2018 (DNF)- 519km 27h30``|BBT 550km (DNF) | POM500 46h33`|PGR 550km - 80h04`

Offline Mężczyzna Fijolek2005

  • Wiadomości: 292
  • Miasto: Warszawa Ząbki
  • Na forum od: 27.12.2010
Nie ma to jak dobre oznakowanie w nocy .
Wsiąść do pociągu byle jakiego .
Do Zamościa to kiedy dojadę -widzi pan ten odjeżdżający to jest do Zamościa
O k..wa

 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum