Autor Wątek: Zaporowo - za cholerę nie przychodzi mi do glowy sensowny tytuł :P  (Przeczytany 1246 razy)

Offline skolioza

  • Wiadomości: 2559
  • Miasto: kraków
  • Na forum od: 01.04.2009
    • http://www.RetroMTB.pl
Od początku:
25.III przypada rok rocznie kolejna rocznica powstania RetroMTB.pl Tradycyjnie w tych okolicach organizuję jakieś 3 dniowe sakwy - przeważnie sam dla siebie, w zeszłym roku dołączył jednak kolega z forum
I tym razem mieliśmy jechać we dwóch, na Podlasie, pogoda jednak pokrzyżowała szyki (Dominik odpuścił ze wg na brak zimowego ekwipunku).
W pierwszej chwili - jako o alternatywie - pomyślałem o Bieszczadach. Po głębszym zastanowieniu stwierdziłem jednak,że za cienki w ogonie jestem, aby zapuścić się w nie bez kolców po niedawnych opadach śniegu. Wziąłem mapę w rękę i nakreśliła mi się małpolsko-podhalańska pętelka z elementem słowackim. Jak było? zapraszam na foto-story ;)
https://picasaweb.google.com/102197880899527241978/IVRocznicaPowstaniaRetroMTBPl2426III2013Zaporowo?authkey=Gv1sRgCJa_lYP_rp27JQ#5859988454007832050


Offline Mężczyzna arkadoo

  • Wiadomości: 2767
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 22.11.2006
    • http://www.rower.fan.pl
Ekstra, podziwiam za wytrwałość. Ja wybrałbym narty lub rakiety :)
Watch out where the huskies go,
And don't you eat that yellow snow

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4847
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
fajnie Ci się udało. Pogoda może trochę szara, ale też podziwiam że samemu. Nie szukałeś kompana u nas?
Rocznica Twojego forum to powinni z Retro się garnąć na taki wyjazd z Tobą.

gratuluję i pozdrawiam

aha, i podoba mi się na samym początku ten garaż z napisem schwalbe... gdzie to jest?

Offline Mężczyzna usulovski

  • Wiadomości: 1266
  • Miasto: Edynburg
  • Na forum od: 17.07.2008
Mało ludzi znalazło się na Twoich zdjęciach, turyści jakoś nie chcą cieszyć się wiosną ;) Ciekawy wyjazd, niby blisko, niby popularne tereny, ale wszystko wygląda inaczej.







Offline Mężczyzna Iwo

  • leniwy południowiec
  • Wiadomości: 3448
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.09.2010
Heh, dwa tygodnie temu jeździłem po Podhalu, ale ze względu na późną porę odpuściłem przejazd Przełomem Dunajca i widzę, że dobrze zrobiłem, takich zasp się nie spodziewałem :)

Co do zamarzniętej przerzutki, to przy górnym ciągu też potrafi zamarznąć :)

Offline skolioza

  • Wiadomości: 2559
  • Miasto: kraków
  • Na forum od: 01.04.2009
    • http://www.RetroMTB.pl
hej

turystów istotnie jak na lekarstwo, nawet w słoneczną niedzielę poza kilkoma osobami w Puszczy Niepołomickiej nikogo nie spotkałem
Garaż to siedziba firmy Velotech na Krowodrzy w Krk

Co do samego wyjazdu
Na retro niewielu jest sakwiarzy, stąd też przy cięższej pogodzie niełatwo kogoś znaleźć na wyjazd Niemniej samotna jazda mi nie przeszkadza - w ciągu ostatnich 6-7 lat z sakwami jeździłem gównie sam (acz nie były to wyjazdy długie, najwyżej kilkudniowe).
Forum jest oczywiście poświęcone głównie tematyce retro, acz nikogo nie prosimy o wykazanie się sprzętem. Jest sporo użytkowników rejestrujących sie z ciekawości, z potrzeby uzyskania porady sprzętowej etc - zdecydowanie forum nie skupia samych ortodoksów polerujących po nocach 20 letnie przerzutki ;)

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Gratulacje za piękny i ambitny przejazd! Ech, łza się w oku kręci. Piękne tereny odwiedziłeś :D


Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8788
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline skolioza

  • Wiadomości: 2559
  • Miasto: kraków
  • Na forum od: 01.04.2009
    • http://www.RetroMTB.pl
dzięki
acz z tą ambitną trasą nie przesadzajmy ;)

Offline Mężczyzna Popiel

  • Wiadomości: 840
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 01.06.2011
    • Amatorska Grupa Rowerowa Dzięcioły
Bardzo fajna trasa. Zaciekawił mnie zwłaszcza odcinek Nowy Targ - Kraków. Ostatni raz jak w stronę Nowego Targu się przemieszczałem to wykombinowaliśmy z Glizdawką taką trasę, że mi kolano wysiadło i szwagier musiał nas samochodem ściągać :)
Mieć rower i nie mieć roweru to już dwa rowery.
Alien... trzeci pasażer na foteliku.

Offline skolioza

  • Wiadomości: 2559
  • Miasto: kraków
  • Na forum od: 01.04.2009
    • http://www.RetroMTB.pl
jak chodzi o powrót z gór, to jako alternatywę dla Zakopianki zdecydowanie polecam trasę przez Kasinę, Wiśniową i Dobczyce Bardzo ją lubię, już od zjazdu z głównej Mszana-Limanowa jest spokojnie i w sumie niezbyt wymagająco (króciutki podjazd zaraz na początku przed Kasiną i przyjemne serpentynki za, poza tym w dół lub płasko aż do Dobczyc)
Z Dobczyc do Wieliczki tak kolorowo już nie jest i parę podjazdów wkosić trzeba (zaraz za Dobczycami jest 12%, później kilka łagodniejszych) Można też lecieć stricte bokami przez Świątniki - też jest przyjemnie acz nie płasko

E: natomiast fajny i łatwy przejazd z Myślenic do Lubnia jest teraz podobno także "starą zakopianką" -  aut ponoć jak na lekarstwo
« Ostatnia zmiana: 30 Mar 2013, 20:15 skolioza »

Offline Mężczyzna Popiel

  • Wiadomości: 840
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 01.06.2011
    • Amatorska Grupa Rowerowa Dzięcioły
A w stronę Nowego targu to też tą samą trasą czy polecasz coś innego?
Mieć rower i nie mieć roweru to już dwa rowery.
Alien... trzeci pasażer na foteliku.

Offline Mężczyzna Zbyszek

  • Wiadomości: 1474
  • Miasto: Zawiercie
  • Na forum od: 17.02.2009
A mnie ujmuje szczerość gdy piszesz: " pod górę czołgam się na młynku". Pocieszam się, że nie tylko ja tak teraz mam  ;)

Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2257
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
Tylko ile ten młynek ma zębów :)
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline skolioza

  • Wiadomości: 2559
  • Miasto: kraków
  • Na forum od: 01.04.2009
    • http://www.RetroMTB.pl
hehe, tylko 24 ząbki- naprawdę w ten pierwszy dzień zdychałem na każdym podjeździe... Przypuszczałem że to moze forma poniżej 0, ale w dwa kolejne dni noga podawała o niebo lepiej, moze więc za słabe śniadanie, albo po prostu to nie był ten dzień?

Popielu, do NT, tak żeby było w miarę latwo (kolana) i nie w smrodzie, chyba pojechałbym inaczej - do Myślenic przez Świątniki Górne (podjazdy są, ale IMO przyjemnie się je jedzie, jeden zaraz za Świątnikami jest tylko na prawdę ostry), z Myślenic do Lubnia starą zakopianką, bądź w Stróży przejechałbym na drugą stronę Raby - tam też idzie droga równoległa o małym natężeniu ruchu, w Lubniu odbiłbym na Mszanę Dolną i dalej tak jak jechalem - Raba Niżna, Rabka, Raba Wyżna, Sieniawa, Klikuszowa, NT

 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum