Wydaje mi się jednak, że lepsze jest to rozwiązanie na wędrówki i do biegania (mój ma dodatkowe miejsce na 2 bidony) niż na rower. Krótkie wycieczki może być ale nie na cało czy kilkudniowe to raczej nie, tak myślę.
Tymczasem zdołałem doszyć pokrowiec ochronny od deszczu i powiem, ze też mnie entuzjazm z tego powodu rozpiera.
Na zlocie tak zaszpanujemy naszymi torbami, że wszystkie widelce karbonowe i amory wysiądą I Yumeya też.
I na każdym postoju będziesz miał mokrą plamę na plecach.
Oj bedzie grzała. I na każdym postoju będziesz miał mokrą plamę na plecach. Znam to z plecaka.
rafalb napisał/a: I na każdym postoju będziesz miał mokrą plamę na plecach. Nie będę miał, bo zasadniczo będę ją woził na bagażniku
To dlaczego w poście wyżej wyraziłeś wątpliwość czy będzie grzała plecy skoro będziesz woził na bagażniku?