WD40 hamulcom u mnie nie grozne, mam tarczowki. Klucz motylek mam, na wszelki wypadek jednak wole zakroplic cos w gwint - jak mowilem, minimalnie strzykawka, nie psikajac po wszystkim dookola.
Ale - przyjrzalem sie temu kolu i zdecydowalem ze jednak nie bede nic z nim robil. Cykanie ustalo, a naciag wydaje sie tylko nieco slabszy niz w nowym. Wole nie spsuc, szczegolnie po horrorach powyzej ;-)
Dzieki za wszystkie rady, bede trzymal w pamieci :-)