glukoz mapka to wersja robocza, jestem otwarty na sugestie. Gwiazdkami pozaznaczałem po prostu najciekawsze miejsca znalezione w necie i starałem się to jakoś połączyć w pętelkę. Przede wszystkim zobaczymy jak z formą będzie. A trasa dojazdowa to już w tym momencie w ogóle fikcja.
Rowerów nie będzie trzeba niemal na pewno rozkręcać, bo w wyszukiwarce zaznaczyłem opcję "przewóz rowerów". Koleje węgierskie, na tyle na ile nimi jeździłem, to 30 lat przed PKP, więc raczej nie ma obaw.
Sprawdzę jutro to połączenie z Gyor, chociaż to już kawałek od granicy, ale może będzie lepiej.
Podjechać po was na dworzec mogę spokojnie i przed 22.