Autor Wątek: Dyskusje o piaście Rohloff  (Przeczytany 87727 razy)

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8804
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Dyskusje o piaście Rohloff
« 10 Kwi 2019, 18:13 »
To jest coś takiego /lub w wykonaniu podobne/:

https://www.bike-discount.de/de/kaufen/achsplatte-cc-oem2-fuer-rohloff-speedhub-500-14-460235

Rzeczywiście służy unieruchomieniu piasty poprzez osadzenie w ramie.
Płyty te dostępne są w różnych wersjach, zależnie od wykonania ramy.
Właśnie taka służy mi w 1nym rowerku.

W tej ramie Muesinga - bez kombinerki, czyli zamiany tej płyty na inną, odpowiednią - chyba nie ma jak.

tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna lajtspid

  • Wiadomości: 147
  • Miasto:
  • Na forum od: 06.06.2009
Odp: Dyskusje o piaście Rohloff
« 9 Gru 2019, 15:47 »
Po pół roku użytkowania mogę już sam sobie odpowiedzieć czy warto było zmienić Shimano na Rohloffa. Otóż: nie warto.

Kultura pracy owszem znacznie lepsza niż w Nexusie 8. Opory toczenia mam wrażenie że mniejsze (ale całe koła mam nowe - z przodu SON - więc ciężko to ocenić jednoznacznie). Zakres przełożeń fantastyczny, ale na codzień w mieście i tak wykorzystuję tylko 4 biegi. Lans i prestiż... bezcenne. Sytuacje gdy stoję na czerwonym świetle i słyszę z tyłu "oja to ten rolhof?" to miód na moje serce. Żarcik. A poważnie:

Koszty zakupu pomijam. Wiedziałem w co się ładuje. Ale:
Koszty utrzymania... dramat! 25ml oleju i płukanki za 90zł to jest kpina. 1l (litr) dobrego oleju przekładniowego do samochodu terenowego kosztuje połowę tej ceny. Na zagranicznych forach widziałem że ludzie kombinują z jakimiś zamiennikami Shell-a i wcale się nie dziwie. Aha, przy wymianie oleju producent zaleca wymianę korka spustowego... kolejne 10 zł. Dobrze że producenci samochodów nie mają takich durnych zaleceń.

Tarcza hamulcowa... 300-400 zł... a czym ta tarcza różni się od "normalnej"? 4 dziury zamiast 6 a jest 5 razy droższa. No bo to do Rohloffa. W góralu mam komplet tarcz XTR na aluminiowych pająkach. Topowy komplet kosztował tyle co zwykła stalowa tarcza do Rohloffa...

Linki... 50 zł. A linki z pancerzami... uwaga... 140zł. Na głowę musiałbym upaść. Założyłem nierdzewki Clarksa za 6 zł sztuka.  Sama wymiana linek mocno upierdliwa i czasochłonna.

Po 3 tysiącach piasta zaczyna cieknąć. I nie jest to zapocenie, bo na podłodze mam kałużę oleju. Kupiłem papierową uszczelkę za 15 zł (15 zł za kawałek papieru), mam nadzieje że jej wymiana rozwiąże problem.

Rohloff jest jak Apple. Też kiedyś z ciekawości kupiłem Iphona. Po miesiącu wróciłem do Androida.


Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Dyskusje o piaście Rohloff
« 9 Gru 2019, 16:51 »
Na eBay najtańsza tarcza hamulcowa jest za 128 zł, jest sporo kosztujących mniej niż 200 zł. Nie jest tak tragicznie, choć powinny kosztować 20 - 40 zł.

Dużo narzekania, mało konkretów Elementy i oleje faktycznie są drogie, ale bez informacji na ile starczają niewiele wiadomo. Ile realnie kosztuje przejechanie 10 tys. lub  20 tys. km?
« Ostatnia zmiana: 9 Gru 2019, 22:29 worek_foliowy »
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8804
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Dyskusje o piaście Rohloff
« 9 Gru 2019, 19:53 »

B. fajny wpis. :)

/.../ Elementy i oleje faktycznie są drugie, ale bez informacji na ile starczają niewiele wiadomo. Ile realnie kosztuje przejechanie 10 tys. lub  20 tys. km?
 
Elementy które?

1o tysi realnie kosztować może: 14 EUR koronka, ok. dwadzieścia parę EUR kmc X1, 0 EUR blat, 2 x 2,79 EUR śrubka spustowa (lub  szt. 0 = 0,00 EUR w przypadku stosowania tej samej), 2 x zestaw 14,47 EUR (jeśli bierzesz najmniejsze il.) płukania/napełniania oleju (wymiana wg zalecenia producenta).


PS. WOW! w kontekście R-piasty nigdy jeszcze nie słyszałem.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Dyskusje o piaście Rohloff
« 10 Gru 2019, 17:07 »
Dziękuję za obie recenzje. Wychodzi, że koszt powinien być dosyć zbliżony do napędu 1x11. Zaletą tradycyjnego napędu jest to, że wszystko tanieje, są też używane części i można dziadować.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8804
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Dyskusje o piaście Rohloff
« 10 Gru 2019, 18:23 »
Z R-piastą dziadowanie wychodzi najlepiej - realizując projekt "napęd śmieciowy" w łańcuchu mam 3 lub 4 spinki (łączące kawałki zużytychzużytychzużytych łańcuchów).

W wątku "Co dziś zr..." w postaci dokumentacji zdjęciowej niebawem (oczyścić, 2 fotki zrobić muszę) unaocznię stopień zużycia kolejnego blatu.

Tak więc jeśliś kutwa (jak ja) - łap legalną używkę (o ile masz db. ramę).
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna cyklomman

  • Wiadomości: 7
  • Miasto: Pszczyna
  • Na forum od: 18.11.2011
Odp: Dyskusje o piaście Rohloff
« 25 Gru 2020, 15:43 »
Od około siedmiu lat używam piasty wielobiegowej Speehub 500/14. Chciałbym się podzielić garścią uwag na temat  przypadłości która zdarzyła się w moim egzemplarzu. Do tej pory byłem pod wrażeniem „legendy” którą buduje firma Rohloff ,  do czasu kiedy niestety uległa ona awarii. Z odczytów licznika wychodzi że przejechałem na niej blisko 22 tyś. kilometrów choć ostatnie 500 trzeba by odjąć ponieważ do jazdy nadawał się tylko bieg 11 czyli przełożenie 1:1. Łudziłem się że wystarczy tylko przepłukać ,  zalać nowym olejem i po sprawie, nic z tego,  nawet rozebranie i gruntowne czyszczenie nic nie pomogło. Dopiero szczegółowe oględziny poszczególnych elementów i studia nad rysunkiem przekroju piasty pozwoliły wytypować winowajcę. Dwa drobne elementy tzw. clutch ring (pozycja 15 i 28 na schematach) uległy wytarciu o 1,1 mm w wyniku współpracy z clutch sleeve (poz. 14). Ta współpraca jest wymuszona przez sprężyny o bardzo łagodnym ale stałym nacisku. Zużycie następuje w funkcji obrotów piasty i jest niezależne od tego czy ktoś ma nogę ciężką czy nie, jeździ w trudnym terenie czy tylko po mieście.  Zastanowiło mnie to dlaczego poza tymi dwoma elementami cała reszta nie wykazuje prawie żadnego zużycia nawet te elementy które bezpośrednio napierały i tarły o zużyte pierścienie sprzęgłowe. Tajemnica tkwi w twardości i wynikającej z tego odporności na ścieranie. Te dwa pierścienie niestety zostały wykonane z miękkiej stali jako jedyne w całej kolekcji kółek zębatych, zapadek, kołków itp., itd. Wniosek z tej historii nasuwa się jeden, niestety  pan inż. Rohloff uległ pokusie i zaszył do swego genialnego dzieła gen śmierci. Cóż mu po nieśmiertelnej piaście, sławą żołądka nie napełni a dzięki kilku drobnym zużywającym się elementom klienci nie ominą obojętnie jego serwisu. Pomijając złośliwości a skupiając się tylko na aspektach technicznych mogę tutaj z całą powagą przekazać że pasty Rohloff po przejechaniu około 20 000 km muszą mieć wymienione te dwa pierścienie sprzęgłowe. Nr. 28 można obrócić i przejechać kolejne 20 tysięcy ale pierścień z numerem 15 nie jest odwracalny niestety. Połowicznemu zużyciu uległa też jedna z przekładek nr. 17 od styku z kołem zębatym sun gear 3 poz. 27. Są w piaście takie trzy więc można je zamienić miejscami i tę zużytą dać w miejsce mniej narażone na tarcie. Kolejny wniosek z tej historii to świadomość jaką niesie ryzyko zakupu pasty z drugiej ręki, nigdy nie wiemy ile przejechała piasta którą chcemy nabyć. Problem w tym że jest duża trudność w przeprowadzeniu serwisu samodzielnie dla przeciętnego użytkownika a części nie są ogólnie dostępne, dorobienie tych konkretnych elementów jest też trudne ze względu na kształt otworu. Ja poradziłem sobie z tym problemem regenerując te elementy w chwili obecnej piasta pracuje poprawnie ale nie każdy jest narzędziowcem mającym do dyspozycji obrabiarki i materiały a co ważniejsze zasób wiedzy i doświadczenia ale też braku strachu czy uda się to wszystko złożyć do "kupy". I jeszcze jedno nie mniej ważne spostrzeżenie jeśli ktoś przejechał na tej paście 100 000 km a inny 260 000 to ja w to wierzę tylko dlaczego firma trzyma w tajemnicy że te piasty były w tym czasie kilkanaście razy  w poważnym serwisie oraz to że miały wymienione kilkanaście razy zużyte elementy. Z przekazu wynika że na tych piastach się jeździ bez końca tylko olej wymienić trzeba,  moje doświadczenie dowodzi że nie jest to prawdą. Podejrzewam też że osoby sponsorowane te które te rekordy biją tworząc „legendę” niezawodności tejże pasty używają  podrasowanych piast w których te felerne elementy są z materiałów obrobionych cieplnie dzięki czemu rzeczywiście te konkretne egzemplarze piasty Rohloff'a są nieśmiertelne. Chętnie zapoznam się z uwagami innych użytkowników na temat w/w pasty w szczególności na temat długości bezawaryjnych przebiegów bez ingerencji serwisu.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8804
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Dyskusje o piaście Rohloff
« 25 Gru 2020, 20:06 »

Na jednej mam pod czterdzieści (ino płukanie, olej), na drugiej pod czterdzieści (serwis wobec zgubienia z 5 biegów w następstwie b. silnego zapięcia w ramie). Pierwsza lat 11, druga 9.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna liggy

  • Wiadomości: 621
  • Miasto:
  • Na forum od: 12.10.2020
Odp: Dyskusje o piaście Rohloff
« 25 Gru 2020, 20:48 »

Może być tak, że te wcześniejsze okazały się za dobre, wobec czego je "usprawniono".


Swoją drogą, jeśli kolega z Pszczyny potrafi sobie z tym radzić, mógłby zostawić jakiś namiar na swój warsztat dla potomnych.

Offline Mężczyzna cyklomman

  • Wiadomości: 7
  • Miasto: Pszczyna
  • Na forum od: 18.11.2011
Odp: Dyskusje o piaście Rohloff
« 25 Gru 2020, 21:29 »
Mój przydługi post wysłałem raczej z myślą by ostudzić ewentualne przymiarki do kupna używanych piast których historii nie znamy. Nie liczyłem na szybki odzew dlatego ogromnie cieszy mnie że pojawił się głos użytkownika posiadającego aż dwie takie piasty z niebagatelnym przebiegiem. Intryguje mnie ten przypadek utraty biegów i zakres serwisu. Znając naturę konstrukcji tego urządzenia trudno mi sobie wyobrazić aby utrata biegów mogła nastąpić w wyniku mocnego skręcenia piasty w tylnym widelcu. Awaria która mnie dotknęła polegała właśnie na utracie większości biegów i totalnym chaosie. Sposób „naprawy” polegający w jednym przypadku na odwróceniu elementu uszkodzonego a w drugim podtoczeniu i wprasowaniu pierścionka w miejsce ubytku nie jest bardzo odkrywcze i traktuję je jako rozwiązanie czasowe abym mógł na razie jeździć. Warsztatu też nie posiadam choć ciągle jeszcze praktykuję w zawodzie narzędziowca co daje dosyć duże możliwości. Choć awaria ta nastąpiła w czerwcu to jakoś nie mogłem się zebrać i dopiero teraz wysłałem do Rohloff’a  e’mail  opisujący uszkodzenie z zapytaniem czy to zużycie należy traktować jako coś normalnego czy raczej odstępstwo od normy. Jestem ciekawy odpowiedzi.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8804
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Dyskusje o piaście Rohloff
« 25 Gru 2020, 21:51 »
Najczęstsze 2 przypadki sprowadzenia kłopotów, to: a/ nazbyt głębokie wkręcenie śrubki spustowej, b/ właśnie zapięcie koła siłą większą od 4 Nm.

W chwilę po mym mailu zadzwoniła do mnie Pani Rohloff, wskazała przyczynę problemu, poleciła, bym koło wypiął, o ziemię silnie obstukał, się karnął, rozpoznał, czy zaskoczy. Wobec ponad 3 tys. km tak przejechanych Norwegii, Szwecji już nie zaskoczyło (pozostałe biegi były stabilne, pewne, nic się nie działo). Szybkozamykacz wywaliłem, oś dokręcam nakrętką - jest git.

Całkowitym kosztem tej usługi pogwarancyjnej, jaki poniosłem, był koszt wysyłki koła do Niemiec.

Teraz te rzeczy robi się za pośrednictwem firmy warszawskiej (Beatbikes, czy jakoś). Ta jednak ma ograniczone uprawnienia ingerencji w piastę. Przypadki zawiłe bardziej śle do Niemiec.

tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Online Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10723
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Dyskusje o piaście Rohloff
« 25 Gru 2020, 22:08 »


jakoś nie mogłem się zebrać i dopiero teraz wysłałem do Rohloff’a  e’mail  opisujący uszkodzenie z zapytaniem czy to zużycie należy traktować jako coś normalnego czy raczej odstępstwo od normy. Jestem ciekawy odpowiedzi.
Gorąco liczę na to że się podzielisz jej treścią.

Offline Mężczyzna cyklomman

  • Wiadomości: 7
  • Miasto: Pszczyna
  • Na forum od: 18.11.2011
Odp: Dyskusje o piaście Rohloff
« 25 Gru 2020, 22:41 »

Gorąco liczę na to że się podzielisz jej treścią.
[/quote]

Na razie trzeba uzbroić się w cierpliwość ponieważ firma Rohloff ma świąteczną przerwę bodaj do 4 stycznia.

Offline Mężczyzna cyklomman

  • Wiadomości: 7
  • Miasto: Pszczyna
  • Na forum od: 18.11.2011
Odp: Dyskusje o piaście Rohloff
« 31 Sty 2021, 20:03 »
Przepraszam za długą przerwę w korespondencji teraz mam trochę czasu by podzielić się moimi doświadczeniami  korespondencyjnymi z przedstawicielem Rohloffa.
Podstawą nawiązania jakiegokolwiek kontaktu jest zarejestrowanie swojej piasty na stronach firmy Rohloff. Celem mojego kontaktu z producentem speedhub’a było uzyskanie opinii na temat awarii która mnie spotkała. Dosyć uparcie jednak dostawałem odpowiedzi typu proszę wysłać piastę do nas (poprzez pośrednika” BeatBike”) z wszystkimi pozostałymi informacjami dotyczącymi procedur przesyłki , serwisu czy cenników. W żaden sposób nie próbowali się odnieść do dość szczegółowo opisanego przypadku awarii. Po kolejnej takiej odpowiedzi straciłem wiarę w sens tej korespondencji. Tak więc mój bodaj czwarty e-mail miał być ostatnim, w nim jeszcze raz ze szczegółami opisałem wszystko od początku mocno rozwijając temat diagnozy, naprawy i udanych prób po niej. Odniosłem się także do niechęci  z jaką odnoszą się do jakiejkolwiek dyskusji z użytkownikiem  na temat technicznych aspektów pracy piasty. I mimo że nie otrzymałem odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie podziękowałem za poświęcony mi czas i wszystkie  wskazówki i uwagi dotyczące organizacji ewentualnej wysyłki piasty.
W tym momencie jednak coś ruszyło i dostałem odpowiedź że nie są w stanie rozwinąć tematu  ponieważ nie wiedzą o co mi chodzi, w skrócie mają za mało danych by się do mojego przypadku odnieść.
Nie zastanawiałem się długo, aby spełnić warunek wysłałem rysunek techniczny z zaznaczonymi miejscami uszkodzeń uzupełniony krótkimi wskazówkami.
Na kilka dni zaległa cisza po czym dostałem odpowiedź na którą czekałem, uznałem ją za satysfakcjonującą ponieważ odpowiadała także na pytanie miałem w zanadrzu ale którego nie zadałem a mianowicie czy w różnych piastach stosowane są te same części ale o różnych parametrach wytrzymałościowych. Myślę że nie popełnię jakiegoś uchybienia jeśli przytoczę obszerny fragment tego ostatniego e-maila:
„Well understood what the issue is and where you have wear.
In short:
- this happens very seldom and if it typically shows up at part 28
- as it stands there are no known cases showing wear at part 15
- since overall it hardly ever does occure (few cases over >310.000 hubs in the market) we never transferred to hardened parts
- when the hub is properly set up (e.g. a little play in the cables) there should not be permanent force on any of those two parts so that we do not expect wear at those.
- the force of the corresponding spring does not provide enough pressure on either part 28 or 15 so that wear would result out of it.
- if it would, we would have more cases than just very few out of >310.000K “

Ja byłem pewien że awaria która mnie spotkała jest jedną z wielu, w świetle tej ostatniej informacji tak nie jest. Nie mam powodu by nie wierzyć przedstawicielowi Rohloff’a podpisanemu z nazwiska i imienia i funkcji w firmie.
Otwartą kwestią jest co spowodowało zużycie się tych dwóch części skutkiem czego była dysfunkcja utraty większości biegów.
W chwili obecnej mam dorobione obie felerne części wykonane z porządnego materiału (NC10/1.2201)  i obrobione cieplnie (~58 HRC). Jestem pewien że ta konkretna awaria po ich zastosowaniu nie ma prawa się zdarzyć.

Offline Mężczyzna sinuche

  • Wiadomości: 2815
  • Miasto: Beskid
  • Na forum od: 17.04.2009
Odp: Dyskusje o piaście Rohloff
« 31 Sty 2021, 20:24 »
Ponad 300 tys. Rolhoffów na rynku.
Zdradziłeś tajemnicę handlową firmy :icon_twisted:

Niewątpliwie Twój Rolhoff jest jednym z droższych, (poświęciłes mu dużo czasu, i dorabiałeś części).
Jak coś ma być porządne, to trzeba to zrobic samemu :)

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum