Autor Wątek: Wyprawa Syberia 2013 - Kokotek - Wierszyna by NiniwaTeam  (Przeczytany 27858 razy)

Offline Kobieta Alpaka

  • Wiadomości: 39
  • Miasto: Śląsk
  • Na forum od: 28.05.2013
BRAWO!  W końcu ktoś napisał coś o trudach! :-D

Ja śledzę poczynania Niniwy od Maroka (nadrobiłam też Jerozolimę) i ZAWSZE a to ZAWSZE wkurzały mnie relacje.
Były coraz bardziej ogólnikowe i coraz mniej było tam istotniejszych informacji.
W tym roku się przyznam, ale nie czytałam ich regularnie ani nie przeczytałam wszystkich.

Po tym co mówią prywatnie uczestnicy po wyprawach widać, że tym relacjom wiele brakuje...
Mam świadomość tego, że w trakcie nie ma czasu na długie opowiadanie i pisanie, ale np. kiedy Hania miała wypadek z relacji wynikałoby, że w sumie nic takiego to nie było a potem się okazuje, że wstrząśnienie mózgu, długi pobyt w szpitalu, wraca osobno itp. i w sumie nie było wiadomo dlaczego... (wiem, że taka zwięzła informacja miała na celu 'ochronę' rodziny).
Co więcej- z większości relacji wynika, że Niniwa Team jest mega zgrana, super nie wiadomo co, wszyscy się kochają i ociekają szczęściem (przynajmniej ja to tak czasem odczuwam), ale... wiadomo, że zawsze wśród 20 osób ktoś będzie się nawzajem nie lubił. I zawsze komuś coś nie będzie pasować.
I kiedy pisałoby się o takich 'problemach' wprost to Niniwa wydawałaby się bardziej 'ludzka' a nie jak banda nadludzi jadąca 200km dziennie z niewielkim wysiłkiem i śpiewem na ustach.

Relacja Ani Baran powinna być dołączona do książki ;-)
I myślę, że gdyby była bardziej 'rozreklamowana' to na spotkaniu w sprawie wyprawy 2014 pojawiłoby się mniej osób niż 70 xD
Bo w sumie napisała o tym czego sama się obawiam...

Offline Mężczyzna szy

  • Wiadomości: 3146
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 29.04.2009
Ludkowie, przestańcie już pisać, że Wy byście inaczej... Akurat ta okazja jest na tyle głebokim i intymnym wyznaniem, że głupio wygląda kolejne Wasze odpowiadanie "a ja..." - wybaczcie, ale kogo tu i teraz to obchodzi?

Szkoda, że wcześniej przeczytałem coś o sekcie, bo czytając czekałem aż ta sekta się pojawi, zamiast cieszyć się wspominaną szczerością i przejmować cierpieniem.

Fajne, Baranie Drogi. Fajne.

Wax, Ty też się spisałeś :]

Szy.

Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce, w Niemczech i w Europie

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
/.../
 Ale z drugiej - do mnie osobiście nie przemawia taka forma ewangelizacji, czy spełniania woli bożej, przypomina mi to średniowiecze z jego krucjatami biczowników, włosienicami itd., gdzie człowiek jest tylko nic nie znaczącym pyłkiem do spełniania woli bożej. /.../

[  Cieszę się, Wilk.   :)
('20 cm pieski' ze str. 20)  ]
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
wybaczcie, ale kogo tu i teraz to obchodzi?

może autorkę np interesuje odbiór?:) Zwłaszcza że poza jednym postem który wyleciał, jest pozytywny lub pozytywny z zastrzeżeniami.
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Mężczyzna szy

  • Wiadomości: 3146
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 29.04.2009
może autorkę np interesuje odbiór?

Odbiór - ten zjadliwy, niechętny, i taki nie na miejscu też? Nie na miejscu, bo trudno traktować poważnie słowa wielu pisane w odpowiedzi na czyjeś, dedykowane Bogu, cierpienie.

Jakby... pomylony poziom percepcji rzeczy. Mieszanie tych ziemskich z... "innymi".

Szy.

Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce, w Niemczech i w Europie

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Wskaż mi ten zjadliwy i niechętny, bo nie czaję:)

Pozytywny aspekt poza wszystkimi duchowymi - schudnąć 10 kg, to niemal każdą babkę ucieszy.:)
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Mężczyzna szy

  • Wiadomości: 3146
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 29.04.2009
A właśnie, że nie chcę personalnie, bo piszą tak także ci, których lubię... :]

Nie ciągnijmy tematu, proszę, nie chcę z tego wielkiej hecy robić. Ot, myśl. Ci którzy się zgodzą - się zgodzą. A ci którzy nie - nie ;)

Szy.

Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce, w Niemczech i w Europie

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19870
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Wiadomość usunięta.

Offline Mężczyzna olo

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 7081
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.02.2011
nie wiem do końca co miałeś na myśli szy. chyba jestem zbyt zmęczony, bo moje 2 szare komórki tego nie ogarniają.

swoje "ja bym" napisałem z pełnym podziwem i wyrazem uznania. ja bym się wycofał, bo jestem zwykłym słabiakiem, nie to co baran. ta relacja pokazuje właśnie jak duże znaczenie ma ten aspekt psychiczny - nastawienie, motywacja, cel. fizycznie na pierwszy rzut oka wydaje się baran być sporo słabsza od wielu forumowiczów, ale tymi czynnikami, siłą głowy nadrabia z olbrzymią nawiązką. jak do tego dodać pomoc bliskiej osoby, to z barana można przeistoczyć się w tytana ;-)

baran:



;-)
Cytat: Hipek
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.


Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
ja tam nie wiem czy tam tak słabsza, bo dygać dzień w dzień tyle kilometrów to naprawdę nie każdy potrafi. A jednak Baran przejechała. A np. zastrzeżenia furmana odbieram jako bardzo rzeczowe i sensowne i ani trochę nie zjadliwe. Po prostu praktyczne podejście...
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Mężczyzna szy

  • Wiadomości: 3146
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 29.04.2009
nie wiem do końca co miałeś na myśli szy. chyba jestem zbyt zmęczony...

Pewnikiem :), więc w drodze wyjątku dodam: Twoje "ja bym" oddaje uznanie nie stawia znaku zapytania nad sensem trudu Barana, a więc brzmi zupełnie inaczej, niż te, które mam na myśli. Odpoczywaj w spokoju ;)

* * *

A może to ja jestem zbyt zmęczony tym gipsowym kulasem, że napisałem to, co napisałem. Jak widac, niepotrzebnie. Przepraszam.

Szy.

Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce, w Niemczech i w Europie

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19870
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Wiadomość usunięta.

Offline Mężczyzna Miciek

  • SAC
  • Wiadomości: 1298
  • Miasto: Hawana, Kuba
  • Na forum od: 08.05.2009
    • Moje wyprawy
Relacja Ani jest piękna, poruszająca, momentami wzruszająca.
Nie znam Ani, ale znam Niniwę, ponieważ pewnego majowego wieczora pojawili się u mnie (oczywiście niespodziewanie) i miałem okazję ich przenocować na wyprawie przygotowawczej.
Myślę, że warto sobie uświadomić, co jest priorytetem corocznej wyprawy.
Nie jest nim wypoczynek, turystyka, rywalizacja sportowa, zwiedzanie zabytków, podziwianie krajobrazów, przeżycie przygody, poznanie ciekawych ludzi, ani nawet nabijanie kilometrów, jak się komuś zdaje.
To wszystko się dzieje co roku, ale nie jest priorytetem.

Myślę, że ten wątek od początku budzi u niektórych dziwne emocje właśnie z powodu niezrozumienia tego, co jest priorytetem Niniwa Teamu.

Rower jest tylko środkiem, ale cel jest inny. Warto spróbować go dostrzec.

Offline Mężczyzna barz

  • Wiadomości: 106
  • Miasto: Beskid Niski/Kraków
  • Na forum od: 12.06.2013
Relacja Ani oczywiście super, bardzo mi się podoba. Ale przy okazji wpadła miu w oczy jeszcze jedna ciekawa sprawa:

Cytuj
Pierwsza część relacji – Kraków – Moskwa – pojawi się do 7 grudnia ;)

Wax, niewiele czasu masz na dotrzymanie obietnicy ;)

Offline Mężczyzna Mariusz

  • Jestem, jaki jestem...
  • Wiadomości: 1945
  • Miasto: Leszno
  • Na forum od: 18.02.2012
Myślę, że ten wątek od początku budzi u niektórych dziwne emocje właśnie z powodu niezrozumienia tego, co jest priorytetem Niniwa Teamu.[/font]
Rower jest tylko środkiem, ale cel jest inny. Warto spróbować go dostrzec.

Dokładnie tak,nie wiedziałem jak to ubrać w słowa dlatego posłużę się głosem XMK.
Ilekroć zaglądam w tematy Niniwy,zawsze mam mieszane uczucia.Nie wiem w jakiej perspektywie czytać.Podróż rowerowa,wyprawa rowerowa?   Chyba nie. Misja patriotyczna? Nie w wiem. Sport?  Wiara religia...
Myślę,że zbyt mocno staramy się wszyscy pisząc o Niniwie,patrzeć na ich poczynania przez pryzmat sakwiarza, podróżnika rowerowego.
Co nie znaczy,że nie chylę czoła dla całego przedsięwzięcia.
« Ostatnia zmiana: 6 Gru 2013, 21:31 Mariusz »
W dobie internetu każdy kreuje swój wizerunek, tak jak chciałby, by widzieli go inni...
Każdy jest tu seksbombą, póki ma top fejs i konto, plastikowe lale nadymane jak ponton,
Ukryci za nickiem, poznają się jednym klikiem, bajerują się zamiast słowem plikiem...  
A trików jest bez liku, tą albo tą, która lepszy robi dzióbek na fejsiku...Ulepieni jak z plastiku, takich ludzi jest bez liku, żyj naprawdę, nie w wirtualnym cyrku...     Mesajah

 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum