Totalnie kobiece pytania

[magda]

Podejście ciekawe i dające do myślenia. Zaciekawiło mnie np jak jest u kobiet żyjących gdzieś daleko od cywilizacji.
Wpływ żywienia na zdrowie bezsprzecznie jest kolosalny. Ale stosowanie diety raw w naszych warunkach uważam za wysoce trudne. Za dużo chemii itp jest w jedzeniu.

[Jerzy Leon]

alkos-jesteśmy ssakami, czy tego chcemy czy nie.  Tylko ludzie trują się w dorosłym stadium mlekiem i innymi "pokarmami". Wystarczy ten artykuł przeczytać w całości i tam jest uzasadnienie tej tezy oraz podane są dodatkowe żródła. Ja niestety nie znam dobrze żadnego zagranicznego języka więc opieram się na tym co jest przetłumaczone i w razie wątpliwości konsultuję się z Młodszym, który jest dobry w angielskim i teraz jeszcze szlifuje postugalski  br, bo aktualnie mieszka w stanie Bahia w BR
W dzisiejszych czasach wszystko można zweryfikować w necie.
Ten materiał został opublikowany na stronie, która istnieije już kilka lat i nie powstała dla siania sensacji.
Wszystko jest naszym wyborem.
Ten materiał ma się dobrze do tematu. Jedyną jego wadą jest to, że nie możżna pozbyć się problemu na wczoraj, ale na przyszły sezon panie mogą mieć mniejszy problem.
Są tam też sugestje jak zmniejszyć dolegliwości i skąd one wynikają.

Pozdrawiam

[Alek]

Jerzy Leon, jestesmy tez jedynym ssakiem jezdzacym na rowerach, pijacym herbate, operujacym slepe kiszki i budujacym miasta. Mimo tych niezaprzeczalnych paskudztw dlugosc zycia systematycznie nam rosnie...

Rzeczywiscie, w internecie mozna zweryfikowac dowolna bzdure. Bez osobistej urazy :-) Sam natomiast koncze temat.

Zdrowia!

[patyk]

Ludzie tu na forum strasznie odpychają innych nowych użytkowników ciągle nakazując im co i gdzie mają pisać.
Prostych porad brak..

[Lady_Bird]

IMHO, tampon wydaje mi się najlepszym rozwiązaniem.
Kubeczek tez fajna sprawa, ale trzeba dobrze wymyć (mydło, ciepła woda)-> nie zawsze na wyprawie są na to warunki

[hindiana]

Przede wszystkim nie ma co demojizowac. Okres to okres. Im wiecej poswiecasz temu mysli tym bardziej cie truje. Okres na wyprawie rowerowej (a w moim przypadku takze obozch harcerskich pod namiotami, noclegami w gorskich wiatach, na biwakach) to tylko kwestia psychiki. W warunkach nietknietej ludzka stopa natury mozna zawsze wszystko dobrze zakopac, w cywilizacji zatrzymac sie np na stacji benzynowej. Znam wiele dziewczyn, ktore z powodu okresu zmieniaja swoje plany wyjazdowe i zupelnie tego nie rozumiem.Kazda dorosla kobieta wie czy woli podpaski czy tampony. Zabezpieczenie sie srodkami przeciwbolowymi w razie potrzeby tez eliminuje stres zwiazany z okresem.
Niestety, bardzo czesto mam wrazenie, ze laski szantazuja swoich facetow menstruacja bo to dla nich niezrozumiale i w sumie nie wiadomo czy biedactwo zaraz nie zemdleje. Tymczasem poza niewielkim odsetkiem kobiet z prawdziwymi problemi, wiekszosci z nas spokojnie wystarcza to co oferuja apteki. Nie cierpie rozczulania sie na temat miesiaczki...
Endriuch, nie przesadzaj z tym niemilym powitaniem. Jesli magdalena wroci na forum i opowie o swojej wyprawie to super. Na razie przypomina mi te laske, ktora wpadla tu zeby opowiedziec jak ja chlopak z owerzystka zdradzil...

[Glizdawka]

hindiana zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości. Nie bardzo rozumiem, w czym jest problem.
Jak raz człowiek pojedzie i wróci z obtarciami, to się szybko uczy dobierać odpowiednie ubrania i środki higieniczne i żadne rady nie rozwiążą problemu osobistych preferencji w tym temacie.
Natomiast jak widzę, że tego typu post pojawia się od osoby nowej i pewnie skończy się na tym, że będzie to jej jedyny, to uważam, że należałoby go zignorować, bo to zwykły troll internetowy, który rzuca tekst, a potem się cieszy czytając zażartą dyskusję

[MarcinMarcin]

Ostatnio czytałem posta o tym jaka opona jest lepsza, 1,75 czy 2,0.
Czym to się różni od pytania o tampon czy podpaskę?
Równie blachy problem, ale po to jest między innymi forum, żeby zapytać się ludzi
bardziej doświadczonych o to czy któraś z 2 dobrych opcji może się okazać choć odrobinę lepsza.
Autorka pewnie liczyła, że otrzyma prostą odpowiedź na proste pytanie  i nie ma chyba większego znaczenia ile ma postów.

[Alek]

Dokladnie - na kazde pytanie mozna odpowiedziec "raz pojedziesz to sie dowiesz".

Dziwi mnie tylko, ze najbardziej to pytanie uwiera przedstawicielki plci miesiaczkujacej. 

[Popiel]

Jesli magdalena wroci na forum i opowie o swojej wyprawie to super. Na razie przypomina mi te laske, ktora wpadla tu zeby opowiedziec jak ja chlopak z owerzystka zdradzil...

Fakt... dość podobne dlatego poczekamy zobaczymy.

Dziwi mnie tylko, ze najbardziej to pytanie uwiera przedstawicielki plci miesiaczkujacej.

Może dlatego, że mają w tej dziedzinie od nas facetów większe doświadczenie

[kolibereq]

Jesli magdalena wroci na forum i opowie o swojej wyprawie to super. Na razie przypomina mi te laske, ktora wpadla tu zeby opowiedziec jak ja chlopak z owerzystka zdradzil...

Fakt... dość podobne dlatego poczekamy zobaczymy.

A jeśli nie czuje potrzeby bycia na forum i ta jedna kwestia ją nurtowała, pomyślała, że znajdzie u nas odpowiedź?

[kudłaty]

Jeśli mam być szczerym, też nie podoba mi się dyscyplinowanie po nauczycielsku każdego nowego użytkownika za nieprzywitanie się w stosownym wątku. Nie każdemu rzuci się w oczy, że taki wątek w ogóle istnieje. Ja też dowiedziałem się o nim "dzięki temu", że przypadkiem przeczytałem inny wątek, w którym jego autor został zrugany za to, że nie raczył się przywitać.

Jeśli mam jakieś pytanie, które mnie nurtuje i chcę je zadać to zastanawiam się co muszę zrobić: zarejestrować się i poprosić o pomoc. Wątek "Przywitaj się" jest osobliwością naszego forum, z której nie każdy musi sobie zdawać sprawę. Może warto byłoby zamienić go na wątek pod tytułem "o mnie", w którym ktoś, kto poczuje się z naszą społecznością na tyle zżyty, że będzie chciał o sobie coś napisać, będzie mógł to uczynić. Można też podejść do sprawy trochę inaczej. Najpierw odpowiedzieć na pytanie użytkownika "x", a później napisać: wiesz, mamy tu taki wątek, w którym możesz napisać coś o sobie.

A tak, mamy kolejny temat, którego użytkownik został przywołany do porządku i pewnie nie ma teraz ochoty się tu więcej udzielać i który zamiast zająć się konkretnym pytaniem, roztrząsa kwestię przywitania i tego, czy warto się tym pytaniem zająć, czy nie. Jeżeli chcę/mogę komuś coś doradzić, to albo to robię, albo omijam temat szerokim łukiem. Oczywiście jakiś porządek musi panować, ale czasem może warto powstrzymać się od nadgorliwości.

Pozdrawiam
kudłaty

[Jerzy Leon]

   kudłaty-Oczywiście masz według mnie racje. Jestem za a nawet przeciw

[Popiel]

Jesli magdalena wroci na forum i opowie o swojej wyprawie to super. Na razie przypomina mi te laske, ktora wpadla tu zeby opowiedziec jak ja chlopak z owerzystka zdradzil...

Fakt... dość podobne dlatego poczekamy zobaczymy.

A jeśli nie czuje potrzeby bycia na forum i ta jedna kwestia ją nurtowała, pomyślała, że znajdzie u nas odpowiedź?

A jeśli to podobna osoba jak z postu, który został wspomniany?

Gdybać zawsze można a czas i tak pokaże swoje.
Jak ja mam pytanie i zakładam w tym celu temat to raczej na jednym poście z mojej strony by się nie skończyło, ale ja to ja a każdy człowiek jak wiadomo jest inny.

Pożyjemy zobaczymy czy zainteresowana pojawi się jeszcze w wątku czy też została już przez nas definitywnie spłoszona

[kolibereq]

Kiedyś na jednym z for od razu po założeniu konta otrzymałam wiadomość z netykietą obowiązującą na danym forum i prośbą o zamieszczenie przywitania. Może to byłby dobry sposób na obejście takich dziwnych sytuacji?