Cytat: kolibereq w 6 Maj 2013, 16:26Wilku, tak się składa, że pracuję z ludźmi niepełnosprawnymi różnego stopnia, w tym znajduje się i sport niepełnosprawnych, wiem tyle na ten temat, co Ty o rowerach.Instynkt samozachowawczy to fakt i nie ma tu do rzeczy to, o czym piszesz.Nie rozumiesz o czym piszę, ja nie neguję faktu istnienia instynktu samozachowawczego (choć jego skalę dużo lepiej widać niż przy niepełnosprawności, a naprawdę dramatycznych wydarzeniach - typu wojen, obozów koncentracyjnych itd.); nie widzę natomiast związku takiego instynktu z kwestią utraty możliwości bardzo aktywnego uprawiania sportu, to nie ten kaliber sprawy.
Wilku, tak się składa, że pracuję z ludźmi niepełnosprawnymi różnego stopnia, w tym znajduje się i sport niepełnosprawnych, wiem tyle na ten temat, co Ty o rowerach.Instynkt samozachowawczy to fakt i nie ma tu do rzeczy to, o czym piszesz.
Cytat: kolibereq w 6 Maj 2013, 16:37Rozumiem, że Ty nie widzisz i to Twoja sugestywna opinia, raczej chyba nawet wyobrażenie sytuacji.Chyba subiektywna Nie jest to wyobrażenie - bo swego czasu miałem poważną kontuzję kolana, która mnie na pół roku z roweru wykluczyła, w zeszłym roku też miałem poważny wypadek, uszkodzenie szyi, które do dziś czuję i które kto wie czy się kiedyś nie odezwie; do tego notorycznie walczę z bólem na swoich trasach, szlag mnie trafia jak widzę dziesiątki osób, które sobie przejeżdżają maratońskie dystanse bez żadnych kontuzji kolan itd. I nie widzę, gdzie bym tu miał sięgać do zasobów swojego instynktu samozachowawczego, nie ten kaliber sprawy; jakbym np. był żołnierzem, dzień przed bitwą - to inna sprawa, taki instynkt jak sama nazwa mówi - uaktywnia się, gdy życie jest bezpośrednio zagrożone; bo taka jest definicja tego słowa, Ty natomiast rozciągasz to pojęcie dużo szerzej.
Rozumiem, że Ty nie widzisz i to Twoja sugestywna opinia, raczej chyba nawet wyobrażenie sytuacji.
Może wolontariat. Mniej lub bardziej formalny...Kontakt z ludźmi którzy mają gorzej
Od biedy można zagrać w scrabble i demonstrować swą intelektualną wyższość
No jakby Michał poprowadził harcerzom obóz, to by mieli gorzej No ale przynajmniej by się nauczyli co-nieco o porostach i łubinie..