Autor Wątek: Jak sobie radzicie z depresją?  (Przeczytany 2411 razy)

Offline Kobieta kolibereq

  • Wiadomości: 376
  • Miasto: Śląsk
  • Na forum od: 07.02.2013
Odp: Jak sobie radzicie z depresją?
« 6 Maj 2013, 16:37 »
Wilku, tak się składa, że pracuję z ludźmi niepełnosprawnymi różnego stopnia, w tym znajduje się i sport niepełnosprawnych,  wiem tyle na ten temat, co Ty o rowerach.

Instynkt samozachowawczy to fakt i nie ma tu do rzeczy to, o czym piszesz.

Nie rozumiesz o czym piszę, ja nie neguję faktu istnienia instynktu samozachowawczego (choć jego skalę dużo lepiej widać niż przy niepełnosprawności, a naprawdę dramatycznych wydarzeniach - typu wojen, obozów koncentracyjnych itd.); nie widzę natomiast związku takiego instynktu z kwestią utraty możliwości bardzo aktywnego uprawiania sportu, to nie ten kaliber sprawy.

Rozumiem, że Ty nie widzisz i to Twoja sugestywna opinia, raczej chyba nawet wyobrażenie sytuacji. Jednak z perspektywy obiektywnej jest inaczej. Po urazach nawet mniej istotnych, jak je nazywasz, dużo się zmienia w życiu człowieka. To temat rzeka i nie chcę zaśmiecać tu wątku Podjazdy, bo moglibyśmy dyskutować godzinami.
Nie chodzę, jeżdżę, chyba zostanę listonoszem...

Offline Kobieta kolibereq

  • Wiadomości: 376
  • Miasto: Śląsk
  • Na forum od: 07.02.2013
Odp: Jak sobie radzicie z depresją?
« 6 Maj 2013, 16:52 »
Rozumiem, że Ty nie widzisz i to Twoja sugestywna opinia, raczej chyba nawet wyobrażenie sytuacji.

Chyba subiektywna  ;)
Nie jest to wyobrażenie - bo swego czasu miałem poważną kontuzję kolana, która mnie na pół roku z roweru wykluczyła, w zeszłym roku też miałem poważny wypadek, uszkodzenie szyi, które do dziś czuję i które kto wie czy się kiedyś nie odezwie; do tego notorycznie walczę z bólem na swoich trasach, szlag mnie trafia jak widzę dziesiątki osób, które sobie przejeżdżają maratońskie dystanse bez żadnych kontuzji kolan itd. I nie widzę, gdzie bym tu miał sięgać do zasobów swojego instynktu samozachowawczego, nie ten kaliber sprawy; jakbym np. był żołnierzem, dzień przed bitwą - to inna sprawa, taki instynkt jak sama nazwa mówi - uaktywnia się, gdy życie jest bezpośrednio zagrożone; bo taka jest definicja tego słowa, Ty natomiast rozciągasz to pojęcie dużo szerzej.

Subiektywna :) przejęzyczenie :) przepraszam, emocje w zenicie ;)

Ale to instynkt sprawia, że pomimo kontuzji wsiadasz na rower i nie załamujesz się. Dla innej osoby, z racji braku możliwości to będą karty, czy książka :) Dążenie do "wypłynięcia na powierzchnię" w szeroko rozumianym kontekście ;)
Nie chodzę, jeżdżę, chyba zostanę listonoszem...

Offline Mężczyzna arkadoo

  • Wiadomości: 2767
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 22.11.2006
    • http://www.rower.fan.pl
Odp: Jak sobie radzicie z depresją?
« 6 Maj 2013, 17:29 »
Mam wrażenie, że mylicie depresję z obniżeniem nastroju, chociażby długotrwałym. Na to pierwsze nie pomoże "branie się w garść", tylko lekarz/terapia/leki.
Watch out where the huskies go,
And don't you eat that yellow snow

Offline Mężczyzna jacun

  • Wiadomości: 27
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.11.2012
Odp: Jak sobie radzicie z depresją?
« 6 Maj 2013, 18:31 »
Może wolontariat. Mniej lub bardziej formalny...

Kontakt z ludźmi którzy mają gorzej poprawia ocenę własnej sytuacji, a do tego można się do czegoś przydać. Jest wokół sporo ludzi którzy mają totalnie (...), jak kilku poznasz to aż głupio się potem rozczulać nad własnym problemem. Ogólnie praca dla ludzi którzy jej potrzebują ma pewne zalety w odniesieniu do pracy dla ludzi którzy za nią po prostu płacą - dużo łatwiej o satysfakcję a i wymiar/formę można dostosować.

Wszelkie formy zabijania czasu (hobby zastępcze) przy solidnie umotywowanej depresji mają potencjał stania się nałogiem - jak ktoś szuka bezsensownej, acz wciągającej używki polecam gry MMO, można zmarnować kilka lat życia, legalnie i bez akcyzy. Trochę jak z deszczu pod rynnę, ale jak spędzasz cały wolny czas na pieczołowicie go marnując przed komputerem to brakuje go na inne rzeczy, w tym stany depresyjne...

Od biedy można zagrać w scrabble i demonstrować swą intelektualną wyższość maluczkim wyszukanymi wyrazami, delektując się jednocześnie naleweczką na samogonie... mogę się chętnie podłożyć w najbliższy weekend, nalewkę wiesz skąd wyczarować. (Anka zanika na weekend, a ja w sumie dawno siostry nie widziałem). Depresji to pewnie nie ruszy, ale pomarudzić w złośliwym towarzystwie zawsze miło ;)

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Odp: Jak sobie radzicie z depresją?
« 6 Maj 2013, 18:41 »
Może wolontariat. Mniej lub bardziej formalny...

Kontakt z ludźmi którzy mają gorzej

Są różne rodzaju wolontariatu, niekoniecznie jest to praca z ludźmi 'mającymi gorzej'. Ja np pracuję jako instruktor harcerski. Przychylam się natomiast do pomysłu zastosowania nalewki jako środka antydepresyjnego :)
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Kobieta kolibereq

  • Wiadomości: 376
  • Miasto: Śląsk
  • Na forum od: 07.02.2013
Odp: Jak sobie radzicie z depresją?
« 6 Maj 2013, 18:43 »
Tak, wszelkie nalewki w iościach umiarkowanych dobrze robią  ;D
Nie chodzę, jeżdżę, chyba zostanę listonoszem...

Offline Mężczyzna jacun

  • Wiadomości: 27
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.11.2012
Odp: Jak sobie radzicie z depresją?
« 6 Maj 2013, 19:20 »
No jakby Michał poprowadził harcerzom obóz, to by mieli gorzej ;D No ale przynajmniej by się nauczyli co-nieco o porostach i łubinie...

Offline Kobieta martwawiewiórka

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6394
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 17.08.2009
Odp: Jak sobie radzicie z depresją?
« 6 Maj 2013, 19:26 »
Od biedy można zagrać w scrabble i demonstrować swą intelektualną wyższość

I wpedzić w rozpacz innych grających. Raz byłam świadkiem jak Michał (w dodatku po spozyciu dużej ilości napojów procentowych - sylwester) grał w scrabble i więcej z nim nie zagram, bo czułam się jak kompletny debil :). Jakbysmy grali na kasę, to zgrałby nas do gaciów.
Jakiś Ty społecznie dojrzały! Mogę sobie zsynchronizować z Tobą te dane?

Offline Mężczyzna jacun

  • Wiadomości: 27
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 01.11.2012
Odp: Jak sobie radzicie z depresją?
« 6 Maj 2013, 19:49 »
No dlatego zapobiegawczo pisze ze się mogę podłożyć ;)

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Odp: Jak sobie radzicie z depresją?
« 6 Maj 2013, 20:33 »
No jakby Michał poprowadził harcerzom obóz, to by mieli gorzej  No ale przynajmniej by się nauczyli co-nieco o porostach i łubinie..
Proszę bardzo, dwa pierwsze tygodnie lipca jesteśmy w Lubuskiem na obozie. Dawać go z tym łubinem :)
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Mężczyzna Iwo

  • leniwy południowiec
  • Wiadomości: 3448
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.09.2010
Odp: Jak sobie radzicie z depresją?
« 13 Maj 2013, 19:43 »
Odnośnie tego, jak sobie niektórzy radzą:

bicycle4earth.org

Offline Mężczyzna Kosiek

  • Wiadomości: 288
  • Miasto: opolskie
  • Na forum od: 24.07.2010
Odp: Jak sobie radzicie z depresją?
« 13 Maj 2013, 21:59 »
Kurczę podjazdy - przede wszystkim szybkiego powrotu do sprawności! Zarówno fizycznej, jak i psychicznej!

Dłuższą chwilę zastanawiałem się, czy zabrać głos w tej dyskusji. Początkowe odpowiedzi innych Forumowiczów można przesiać i dostosować do siebie. Każdy depresję przechodzi na swój sposób.
Od siebie dodam jedynie, że by NIE PRZESTAWAĆ WALCZYĆ! Życie jest nieprzewidywalne i tak samo jak niespodziewanie skończyło się dobre, tak niespodziewanie i z czasem może powrócić - może w innej formie. ZAWSZE jest nadzieja na lepsze i nigdy nie wolno tracić siły - zwłaszcza dotyczy to sportowców, u których ciąg do życia jest dużo większy. A Ty przecież nim jesteś! To Ty Twardzielu zawijasz asfalt na podjazdach! Teraz masz okazję do tego, aby wykorzystać siłę, którą kiedyś dawał Ci rower. Jeśli wtedy byłeś silny, to dlaczego teraz pozwalasz sobie na słabość?!?
Piszesz o perspektywie kilku tygodni / miesięcy. Wbrew pozorom to jednak krótki okres w naszym życiu (mimo, że tracisz cały sezon). Wiem, że dla sportowca wyłączenie z aktywności, to najgorsza rzecz na świecie i człowieka wtedy skręca tak, że aż łzy ciekną po policzkach... Niemniej jednak weź pod uwagę to, że te kilka tygodni / miesięcy, to bardzo dobry czas na to, aby spojrzeć na swoje życie z innej perspektywy. Może wsadzę kij w mrowisko, ale może wypadek miał Ci pokazać, że zatracasz się w jednej pasji, zaniedbując inne sprawy, lub ludzi? (nie wiem - staram się tylko pokazać inny punkt widzenia). Skoro określiłeś ramy czasowe, to pewnie masz perspektywę powrotu do dawnego życia. Masz więc DUŻO LEPSZĄ sytuację, niż osoby które stale zmagają się z depresją. Wykorzystaj to tak, aby po powrocie do zdrowia nie uznać czasu spędzonego na leczeniu za stracony. Pamiętaj o przeszłości, myśl o przyszłości, a żyj DZISIAJ! Staraj się nie przepieprzać czasu, nie rozpamiętywać. Czas robi swoje. Wykorzystaj go dobrze i pamiętaj, że w życiu trzeba wyciągać lekcje przede wszystkim z tych złych doświadczeń. Im szybciej to zrobisz, tym lepiej dla Ciebie.
Wiem, że w depresji trudno jest racjonalnie oceniać rzeczywistość i ciężko sprostać życiu, dlatego według mnie powinieneś otaczać się bliskimi sobie ludźmi, którzy będą Cię na bieżąco prostować i wspierać.

Życzę Ci, abyś znalazł swój punkt zaczepienia. Mnie do pionu postawił rower. Pierwsze kilometry kręciło się ciężko. Dziś też wcale nie jest lekko - ciągnę przyczepkę z sensem mojego życia...
Nie poddawaj się.

"Odniosłem zarazem wrażenie, że gdy los złączy nas nierozerwalnie na wiele lat z rzeczą, rzecz ta przestaje być przedmiotem martwym i wydaje się nam, że żyje myśli i odczuwa."

Offline Kobieta magda

  • Wiadomości: 3335
  • Miasto: Tröjmiasto
  • Na forum od: 19.12.2011
    • Przejażdżkowe zapiski
Odp: Jak sobie radzicie z depresją?
« 21 Maj 2013, 13:20 »
Nie masz szans położyć się do szpitala? Powinni wtedy od ręki wszystko porobić.


Offline Kobieta kolibereq

  • Wiadomości: 376
  • Miasto: Śląsk
  • Na forum od: 07.02.2013
Odp: Jak sobie radzicie z depresją?
« 21 Maj 2013, 13:23 »
Kurcze, Podjazdy, jesteś na pewno w dobrych rękach?
Nie chodzę, jeżdżę, chyba zostanę listonoszem...

Offline Mężczyzna Kosiek

  • Wiadomości: 288
  • Miasto: opolskie
  • Na forum od: 24.07.2010
Odp: Jak sobie radzicie z depresją?
« 24 Maj 2013, 21:45 »
podjazdy ja niestety nic konkretnego nie mam aktualnie do dodania, mimo że szczerze interesuję się Twoim wątkiem...
Jedyne co przyszło mi na myśl, to poziomka. Może zapytaj swojego lekarza o taką formę uprawiania sportu? Może bardziej się nada?

"Odniosłem zarazem wrażenie, że gdy los złączy nas nierozerwalnie na wiele lat z rzeczą, rzecz ta przestaje być przedmiotem martwym i wydaje się nam, że żyje myśli i odczuwa."

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum