Autor Wątek: W poszukiwaniu przeprawy  (Przeczytany 2812 razy)

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10710
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
W poszukiwaniu przeprawy
« 2 Maj 2013, 00:00 »
Zaintrygowany zdjęciem jakie zobaczyłem w wątku Poznaj swój kraj - zagadka geograficzno - rowerowa. postanowiłem odszukać "domowej roboty" przeprawy przez Pilicę.

Z różnych źródeł doszły mnie słuchy o trzech takich obiektach, znajdujących się powyżej Sulejowa. Ruszyłem więc z Sulejowa w górę rzeki prawym, wschodnim brzegiem.

Wróżbici od pogody znowu dali ciała. Miało padać po 18, ale zaczęło tuż przed moim startem, co odebrało mi sporo chęci do fotografowania.

Na pierwszy ogień poszedł wiszący mostek we wsi Ostrów.

Tak wyglądał w 2006 (zdjęcie zrobione przez PiKo), ale może został naprawiony?



Niestety, widok znad rzeki rozwiewa nadzieje. Po mostku nie pozostał żaden ślad.

Wracam na szosę i jadę dalej na południe, do wsi Szarbsko. Asfalt się kończy, przez las i piachy przebijam się nad brzeg Pilicy. Po drugiej stronie widać Przewóz. Gdzieś na tym zakolu wg zdjęć z Google Maps powinna być kładka.

Rzut oka z wysokiej skarpy (nie spodziewałem się, że aż tak wysokiej) wyjaśnia, że i tej przeprawy już nie ma.



W takim razie pozostało jeszcze jedno miejsce do sprawdzenia - następne zakole, na wysokości przysiółka Trzy Morgi. To tylko 3 kilometry, ale droga to czysty piach zmoczony z wierzchu siąpiącym deszczykiem. Oparcia kołom daje to tyle sypki piasek, a lepi się jak błoto. Moje marathony 1,4" zakopują się od razu, nie jestem w stanie jechać. Trzeba pchać.



Po godzinie pchania docieram do trzeciego miejsca. Przede mną szeroka dolina, w której wezbrana Pilica rozlewa się tworząc dwie odnogi. Na obu przygotowano przejścia.



Pierwszy mostek niedługi, wąski, pochylony, pokryty mokrymi śliskimi deskami i zabezpieczony chwiejącą się poręczą. Rower przenoszę, starając się nie ześlizgnąć do wody z pochyłej kładki.



Po chwili jestem na rozległych łąkach i jadę do głównej atrakcji dzisiejszego dnia.
Przede mną clou dzisiejszego programu - mną mostek w Trzech Morgach.



Tabliczka przy wejściu ostrzega "Wchodzisz na własną odpowiedzialność".
Ludzie tu chodzą, to ja nie przejdę? Rower w rękę i naprzód!



Po paru krokach zaczynam rozumieć sens tabliczki. Deski pod nogami to jakieś niepotrzebne gdzie indziej resztki, czasem gałęzie sosenek czy co się tam nawinęło budowniczemu. Poręczą jest luźno zwisająca stalowa lina. Wszystko to kiwa się jakieś 2-3m nad lodowatą, wezbraną wodą. Dobrze że umiem pływać. Czy ja na pewno chcę tędy iść? Niespecjalnie, ale powrót jest chyba trudniejszy niż dalsza droga, więc idę dalej. Doszedłem! Ufff...



Daję odpocząć zdętwiałej od niesienia roweru ręce i robię ostatnią fotkę bohatera dzisiejszego dnia



Skręcam na północ i powoli, bez historii wracam do Sulejowa.
Kilometrów niewiele, ale warto było.

Zdjęcia razem (+kilka więcej): http://tinyurl.com/d675wn9

Offline Mężczyzna memorek

  • Wiadomości: 2682
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 12.05.2007
Odp: W poszukiwaniu przeprawy
« 2 Maj 2013, 06:57 »
Uwielbiam wycieczki "z celem".
A jeszcze jak ktoś potrafi dobrze opowiedzieć taką historię, to już w ogóle super.  :)

Marek

Offline Mężczyzna PiKo

  • Wiadomości: 20
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 31.10.2012
    • rowerologia
Odp: W poszukiwaniu przeprawy
« 2 Maj 2013, 07:02 »
Przeprawa w Ostrowie była zbudowana przez miejscowego rolnika. Z tego co słyszałem od "letników" przechodzić wszyscy chcieli a remontować nie było komu. Rok wcześniej podtopienia spowodowały minimalne przesunięcie się którejś z kotw i tańczący mostek wisiał nad wodą na tyle, że kajakarze płynący z Przedborza do Sulejowa musieli schylać głowy. Przechodziłem z rowerem kilka razy na drugą stronę. Gdy w 2006 gwałtownie podniósł się poziom Pilicy woda zahaczyła o przeprawę i z tego co słyszałem i czytałem od Andrzeja tak już zostało (a nawet nie) szkoda.

Offline skolioza

  • Wiadomości: 2559
  • Miasto: kraków
  • Na forum od: 01.04.2009
    • http://www.RetroMTB.pl
Odp: W poszukiwaniu przeprawy
« 2 Maj 2013, 11:11 »
fajna wycieczka!
przeprawę w Trzech Morgach znam (acz bez tej małej kładeczki - korzystałem jak poziom wody był niski) - w 2007 roku na rajdzie dało sie nią bez obaw przebiec choć rewelacyjnie się nie prezentowała

foto z Napieraj.pl
http://www.napieraj.pl/index.php?view=detail&id=4029&option=com_joomgallery&Itemid=42#
http://www.napieraj.pl/index.php?view=detail&id=4030&option=com_joomgallery&Itemid=42#

Offline Mężczyzna usulovski

  • Wiadomości: 1266
  • Miasto: Edynburg
  • Na forum od: 17.07.2008
Odp: W poszukiwaniu przeprawy
« 2 Maj 2013, 11:16 »
Gratuluję pamięci Borafu, zadałem tę zagadkę w 2010 r. :) Kładkę wypatrzyłem w filmie Południe-Północ (niemal cały został nakręcony w plenerach tej okolicy). Sam byłem z sakwami w Trzech Morgach, ale do budowli ostatecznie nie dotarłem, pogoda i późna godzina pokrzyżowały moje plany. Dzięki za przypomnienie, skoro przeprawy jeszcze nie pochłonęła Pilica, to jest szansa na nadrobienie tej zaleglości 8)
« Ostatnia zmiana: 2 Maj 2013, 11:22 vilqu »

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10710
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: W poszukiwaniu przeprawy
« 2 Maj 2013, 11:38 »
@skolioza
Gdybym nie to że miałem rower w ręce, a nogach buty z blokami ślizgające się po mokrych dechach to i teraz dałbym radę spokojnie nią przejść z sercem w klatce piersiowej, a nie w butach ;-)

@vilqu
to zdjęcie wydało mi się jak z innego świata i od Twojej zagadki cały czas miałem je za uszami.
Gdyby nie ta zagadka to w ogóle by mi nie przyszło do głowy by tam jechać.
Dzięki za inspirację!

Offline Kobieta hindiana

  • Wiadomości: 4023
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 04.09.2010
    • 87th Dublin Polish Scout Group, Scouting Ireland
Odp: W poszukiwaniu przeprawy
« 2 Maj 2013, 21:58 »
Super! I dreszczyk emocji jest... Przypomina mi to, jak w moim rodzinnym Brzostku przechodziliśmy potężne zmiany ustrojowo-mentalne i włodarze zdecydowali zlikwidować prom, a w zamian dać ludowi most. Przyjechali żołnierze, zrobili tymczasową kładkę nad bardzo rwacą w tym miejscu, głęboką i szeroką Wisłoką, po czym zajeli się budową mostu właściwego. Byłam wtedy strasznie młoda, a moja siostra miała może 4 latka i różową hulajnogę. Przeszłam z tym dzieckiem po wysokiej, wąskiej kładca, w kazdej chwili spodziewajac się tragedii, po czym ...wróciłyśmy tą samą drogą, bo innej nie było. Twoje zdjęcia powodują, że znowu mi się przypomniało, jak bardzo trzesły mi się wtedy nogi i ile razy budził mnie potem w nocy obraz spienionej Wisłoki, mojej chudej siostry, człapiącej po tymczasowej, zołnierskiej kładce i samej siebie z desperacją w oczach i hulajnogą na ramieniu.
Mądrzy ludzie czasem się wygłupiają, głupi zawsze wymądrzają.
www.plscout.com

Offline Mężczyzna szy

  • Wiadomości: 3146
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 29.04.2009
Odp: W poszukiwaniu przeprawy
« 4 Maj 2013, 21:32 »
Uwielbiam wycieczki "z celem".

... ja to chciałem napisać! :]

Szy.

Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce, w Niemczech i w Europie

Offline EASYRIDER77

  • Wiadomości: 4847
  • Miasto: INOWROCŁAW
  • Na forum od: 27.07.2010
Odp: W poszukiwaniu przeprawy
« 9 Maj 2013, 14:08 »
piękna kładka.... Borafu Odważny.  ;D

Offline Mężczyzna tomzoo

  • Wiadomości: 1747
  • Miasto: Poznań / Niepruszewo
  • Na forum od: 19.08.2009
    • Moje zdjęcia
Odp: W poszukiwaniu przeprawy
« 16 Maj 2013, 11:03 »
Borafu, przypomniałeś mi czasy dzieciństwa. Wycieczki rowerowe nad Pilicę aż po Studzianną i za Przedbórz... ech... to były WYPRAWY ;)
A Trzy Morgi, Wapienniki pod Sulejowem, Murowaniec itd... to moje ulubione kąty :)
No i oczywiście Przedborski PK. Moje pierwsze "góry".

Jeżdżę szlakami, gdy mi z nimi po drodze...
Zdjęcia z moich wyjazdów i nie tylko    Trochę słowa pisanego

Tagi: łódzkie 
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum