Wyprawowy kanibal: Gazelle Randonneur Trophy

[worek_foliowy]

Zbudowany z własnych części oraz wyciągnientych z połamanej przełajówki

Specyfikacja (wymaga jeszcze uzupełnienia):

klamki: Shimano BL-6403 600 Ultegra
manetki: bar-end SunTour: prawa 3090 Bar-Con, lewa SL-BC00 Bar Con
przerzutka tylna: SunTour (model do sprawdzenia)
przerzutka przednia: Shimano 105 (seria do sprawdzenia)
łańcuch: (?)
kaseta: Shimano 8s 15-26t
korba: Shimano 600 Ultegra 170mm 39/52
wkład suportu: jakiś kwadrat
pedały: Colnago z noskami zmienionymi na krótkie
rama: Reynolds 531 555/570 mm (st/tt)
komplet kół:
   piasty: Campagnolo (p) / Shimano 600 Ultegra (t)
   obręcze: Mavic MA 40 po 36 otworów
   opony: IRC Cross Country 35c
hamulce: cantilever SunTour (do sprawdzenia..)
widelec: z kompletu
stery: Gazelle
mostek kierownicy: 3TTT 90 mm
kierownica: Modlolo 25,4
owijka: Decathlon 30 zł
sztyca: Shogun Racing Series
siodło: (?)
licznik: Profex z altimetrem

[Damian90]

Fajny sprzęt, wygląda solidnie. Podoba mi się geometria ramy. Pochwal się jak połamałeś przełajówkę ... Domyślam się że jadąc na przełaj   

[worek_foliowy]

Pochwal się jak połamałeś przełajówkę ... Domyślam się że jadąc na przełaj   

Geometria myślałem, że będzie inna - spodziewałem się krótszej górnej rury (sprzedawca pomieszał górną z podsiodłową). Jednak dzięki 57 cm górnej rury i sporemu wyprzedzeniu widelca, możliwa jest wygodna jazda z pełnymi błotnikami. Nawet w terenie nie zahaczałem stopami, ale wszystko jeszcze okaże się jeszcze gdy założę docelowy dłuższy błotnik z przodu.

Pochwal się jak połamałeś przełajówkę ... Domyślam się że jadąc na przełaj   

Kupiłem od razu połamaną Sprzedawca zwrócił mi część pieniędzy, wyszło w sumie około 340 zł za rower (bez ramy, którą odsyłam) z większością osprzętu na poziomie Ultegry. Wartość rynkowa samych kół to około 300 zł..

[Damian90]

Jednak dzięki 57 cm górnej rury i sporemu wyprzedzeniu widelca, możliwa jest wygodna jazda z pełnymi błotnikami. Nawet w terenie nie zahaczałem stopami, ale wszystko jeszcze okaże się jeszcze gdy założę docelowy dłuższy błotnik z przodu.

U mnie w przełajówce wydaje się być jeszcze gorzej pod tym względem, jednak podczas jazdy turystycznej nie zahaczałem.
W terenie błotnik dostawał po tyłku (pękł plastik od mocowania) i teraz śmigam tylko z tylnym. Komplet nowych leży w szafie.
Najlepsze byłyby solidne błotniki bez plastikowych dodatków, wtedy bez strachu da się  naprostować oraz bez wystających mocowań o które łatwo zahaczyć. W sumie za dużego pożytku w jeździe w terenie z błotnika nie ma - telepie się, ociera o oponę, hałasuje ... ogólnie brak kultury 

[worek_foliowy]

Niestety trzeba wybierać między zwartą konstrukcją a możliwością założenia błotnika, który by nie przeszkadzał a chronił. Przełajowy frameset nie miał nawet żadnych oczek. Na długie wyprawy sensownym rozwiązaniem byłyby chyba stalowe błotniki lub aluminiowe (jeśli takie istnieją..)

Gazela pozostanie jednak rowerem szosowym z możliwością założenia nieco szerszych opon, które nie będę się może od razu topiły w szutrze oraz ze śniegoodporynymi hamulcami W przyszłości kupię pewnie ramę pod przełaj i złożę wszystko z części, które jeszcze zostały w pudle

[michał]

Fajnie zmotałeś gazelkę!
Podoba mi się.

[Alek]

Jaka przewage maja stalowe/aluminiowe blotniki nad plastikowymi? Bo ja wlascwie widze jedna postawowa wade: gna sie.

[worek_foliowy]

Fajnie zmotałeś gazelkę!
Podoba mi się.

Było jeszcze ładniej z czarnymi Modolo Morphos zamiast klamek Ultegry z białymi gumami, niestety okazały się być uszkodzone. Jednak widząc jak działają (palce można połamać przy próbie zmiany biegu) lepsze, wygodniejsze i bardziej niezawodne są bar-endy. Mam w zapasie czarną gumę do klamki ale tylko jedną

Jaka przewage maja stalowe/aluminiowe blotniki nad plastikowymi? Bo ja wlascwie widze jedna postawowa wade: gna sie.

Metal nie powinny się łamać. Plastikowe też potrafią się zginać, zaliczyłem już w ten sposób OTB z lądowaniem roweru na plecach

[Alek]

Wciagnelo ci blotnik w kolo? Auc. Ale chyba miales zle zamocowany? Bo nie widze takiej mozliwosci przy zwyklych SKSach jakie mam.

Poza tym, jak trzeba zmasakrowac blotnik zeby sie zlamal? Wyobraznia podpowiada ze w polowie drogi do tego punktu i tak trzeba bedzie wyrzucic takiego faworka :-P

[globalbus]

mi też wciągnęło. Żaden problem, złapałem gałąź i wciągnęło ją razem z błotnikiem. Na jeździe testowej, po zamontowaniu

[pajak]

po wciągnięciu wystarczy wyciągnąć.. Mój po dwóch "operacjach odwrotnych" w dalszym ciągu działał prawie normalnie: "wysiadło" zasilanie lampki.

[globalbus]

mi wyrwało blaszkę z plastiku, więc powrót do pierwotnej formy niezbyt się udał - nie mniej jeździ dalej, choć wk*rw na rozwalenie nowego błotnika był

[worek_foliowy]

Nie wiem co się stało ale błotnik dalej nadawał się to użytku. Na długi czas jednak przeszła mi ochota na używanie przedniego Przy szybszej jeździe bardziej martwiłbym się o twarz niż błotnik..

Ostatnio w innym udało mi się wyłamać zaczep od pręta Fakt, faktem był dziwnie ustawiony i działały na nie większe niż normalnie obciążenia. Trochę mnie to wszystko zniechęca do plastiku

[Alek]

Ale dalej nie rozumiem dlaczego zacheca do metalu ;-) Przeciez wciagniety metalowy to dopiero masakra.

Kiedys najechalem na puszke, ktora zaklesczyla sie na oponie i wciagnelo ja pod gruby, metalowy blotnik holendra. Szybkie hamowanie mialem, ale bez OTB ;-) Nigdy za to nie dal sie odgiac do normalnego ksztaltu.

[Damian90]

Chodzi głównie o mocowania prętów do błotnika, nie od dziś wiadomo że mocno pracujący plastikowy element prędzej czy później strzeli. Gdybym posiadał błotniki wykonane w całości z metalu spróbowałbym je jakoś usztywnić a przy tym plastikowym badziewiu mogę co najwyżej sztywno dokręcić do widelca. Chyba częstym powodem wkręcania się błotnika jest jego telepanie się i ocieranie o oponę. Macie może jakieś namiary na mocne i sztywne metalowe błotniki pod rozmiar 28