Autor Wątek: Rower z marzeń o napedzie nożnym  (Przeczytany 1509 razy)

Offline Mężczyzna remi

  • Wiadomości: 574
  • Miasto:
  • Na forum od: 08.12.2011
Odp: Rower z marzeń o napedzie nożnym
« 10 Maj 2013, 22:11 »
Andy jak najbardziej jestem za, przy okazji może dowiem się jeszcze jakichś ciekawostek :-)

Furman, generalnie do takiego ustawienia doszedłem metodą prób, ale mądrego zawsze warto posłuchać.
Jestem ciekaw Twojej opinii, w końcu lepsze jest wrogiem dobrego :-)
Największym rowerzystą jest ten, któremu rowerowanie sprawia największą przyjemność!


Offline Mężczyzna furman

  • Wiadomości: 2258
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 02.09.2010
    • http://www.szybkitowar.pl
Odp: Rower z marzeń o napedzie nożnym
« 11 Maj 2013, 10:45 »
Większość bikerów jeździ na siodełku ustawionym tak aby czubek był minimalnie nachylony w dół.  Dłuższa jazda na siodełku z zadartym czubem powoduje u mnie ogromny ból pleców.  No i taki czub dosyć mocno uciska pewne dosyć istotne u faceta gruczoły co nie zawsze jest przyjemne :)
Wszystko wychodzi podczas długich, kilkugodzinnych jazd, skoro próbowałeś i jest Ci wygodnie to wierzę w to, że tak jest  Ci wygodnie bo nie ma chyba człowieka, który potrafił by znieść katusze jakie zadaje źle ustawione siodełko.
Rowery i kobiety to moje podniety
Podjazdy i dziewczyny to moje dyscypliny

Offline Mężczyzna wojtas71

  • Wiadomości: 188
  • Miasto: Kraków/Kielce
  • Na forum od: 20.04.2013
Odp: Rower z marzeń o napedzie nożnym
« 12 Maj 2013, 11:52 »
Rower z marzeń o napedzie nożnym
Z marzeń to jasne, ale dlaczego ? o napędzie nożnym ? Wiem, że są na napędzie ręcznym tyle, że dla niepełnosprawnych z kończynami dolnymi.
Rowerek bardzo fajowy ;) tylko temat nieco mylący  :P


Offline Mężczyzna remi

  • Wiadomości: 574
  • Miasto:
  • Na forum od: 08.12.2011
Odp: Rower z marzeń o napedzie nożnym
« 13 Maj 2013, 23:06 »
Większość bikerów jeździ na siodełku ustawionym tak aby czubek był minimalnie nachylony w dół.  Dłuższa jazda na siodełku z zadartym czubem powoduje u mnie ogromny ból pleców.  No i taki czub dosyć mocno uciska pewne dosyć istotne u faceta gruczoły co nie zawsze jest przyjemne :)
Wszystko wychodzi podczas długich, kilkugodzinnych jazd, skoro próbowałeś i jest Ci wygodnie to wierzę w to, że tak jest  Ci wygodnie bo nie ma chyba człowieka, który potrafił by znieść katusze jakie zadaje źle ustawione siodełko.

Siodełko to niezwykła część w rowerze z punktu widzenia tego na jak niespodziewane części ciała może działać źle dobrane i ustawione.

Pierwsze siodełko z jakim jeździłem na dłuższe trasy jak w zegarku po ok 70-90km powodowało taki ucisk rzeczonego gruczołu, że obawiałem się wręcz że muszę zarzucić jazdę rowerem.
Do tego dochodziło też drętwienie zewnętrznych krawędzi dłoni i stóp...zgroza.
Wystarczyło faktycznie zmienić siodełko na takie z dziurą i problemów nie ma (w moim drugim rowerze dałem jakieś gumowo-plastikowe z dziurą i też nie ma wymienionych problemów).
Dodatkową zaletą tego skórzanego jest dopasowywanie się z każdym km do dupki i niesamowity komfort z tym związany przy długich godzinach na nim.

Pozycja jaką ma obecnie siodełko jest ok, miałem je też z lekkim obniżeniem czuba,ale irytuje mnie powolne zsuwanie się w przód, ale być może najbliższe 30 dni kręcenia po Bałkanach zrewiduje to podejście ? ;-)
Największym rowerzystą jest ten, któremu rowerowanie sprawia największą przyjemność!


Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum