Autor Wątek: Jakie uchwyty na rowery do samochodu  (Przeczytany 12327 razy)

Offline Kobieta denicler

  • Wiadomości: 7
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 06.10.2012
Jakie uchwyty na rowery do samochodu
« 13 Maj 2013, 12:45 »
Hej,
planuję zakup uchwytów do rowerów do samochodu typu kombi. Po wielu namysłach wybrałam jednak bagażniki na tył (głównie dlatego, że na dachu być może będzie box).
Czy ktoś ma może takie ustrojstwo na dwa rowery zamontowane u siebie? Który model i jakiej formy warto kupić? Szukam podpowiedzi od osób, które mają i używają.

Znalazłam coś takiego http://ramasport.pl/kategorie-glowne/bagazniki-samochodowe/na-tylna-klape-samochodu/saris-bones-3-detail Czy ktoś miał uchwyt tej firmy? Na dole jest link do instrukcji montażu i dość mnie on przekonuje plus opatentowana konstrukcja. Wygląda to solidnie, cena jest akceptowalna.

Offline Mężczyzna obserwathor

  • Wiadomości: 181
  • Miasto: Rybnik
  • Na forum od: 19.02.2012
ja używałem podobnych Thuli,modele ClipOn 9103,9105,9106, ogólnie polecam,szybko się je montuje i nie ma problemu z dostępnością części (osobiście raz korzystałem z tej opcji,jak zgubiłem pewne drobne elementy)
post wysłany z  komórki -  na węgiel™

Offline Kobieta denicler

  • Wiadomości: 7
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 06.10.2012
Dzięki za odpowiedź. Widziałam ten model Thule, ale jak go sobie obejrzałam dokładniej to mam wrażenie, że ten Saris ma solidniejszą konstrukcję i jakoś tak pewniejszy jest dzięki temu.

Offline sumdetective

  • Wiadomości: 250
  • Miasto: Irlandzka wieś, królewskie hrabstwo
  • Na forum od: 14.03.2010
My używamy takiego uchwytu:

http://www.halfords.ie/webapp/wcs/stores/servlet/product_storeId_11101_catalogId_15551_productId_251011_langId_-1_categoryId_212359

nie jest niby przeznaczony na samochody typu saloon (sedan), ale i tak działa :) Woziliśmy na nim juz po trzy (niby dedykowane) rowery i bez problemów. Trzeba tylko uważać, żeby dobrze wszystko podociągać. A i jeszcze ważne jest, żeby zdjąć większość ciężaru z tylnego zderzaka, bo mogą się jego mocowania urwać. Dla nas działa.

Dlaczego rower? ... bo ma dwa kólka.

Offline Mężczyzna ink3

  • Wiadomości: 62
  • Miasto: s.o.
  • Na forum od: 22.08.2011
To i ja się podczepię pod temat.
Zastanawiam się nad typem bagażnika (na dach, klape czy hak).
A w szczególności nad takim, który byłby najbardziej uniwersalny (dla tych co korzystaliby z nie swojego samochodu.

Mi wydaje  się, że na klapę chyba byłoby to czego szukam. Uniwersalny. Bagażnik na dach czy hak nie każdy ma.

Offline Mężczyzna Popiel

  • Wiadomości: 840
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 01.06.2011
    • Amatorska Grupa Rowerowa Dzięcioły
Mieć rower i nie mieć roweru to już dwa rowery.
Alien... trzeci pasażer na foteliku.

Offline Mężczyzna Pustelnik

  • Wiadomości: 1507
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 13.03.2010
Bagażnik zwykle kupuje się do swojego samochodu. Z moich obserwacji wynika, że:

HAK
+ łatwo założyć rowery (samotna kobieta, niska osoba)
+ można trzymać w bagażniku (bez platformy)
+ schowany w cieniu auta, nie spalamy więcej paliwa
+ można wjechać na podziemne parkingi
- trzeba mieć hak (jednorazowo 500 - 1500 zł)
- przy pełnym obłożeniu trzeba dokupić osobną tablicę, bo nie widać migaczy i stopów
- utrudniony dostęp do bagażnika (można odchylić rowery, ale potrzebne 2 osoby, bez odchylania można małe przedmioty sięgnąć przez uchyloną klapę)

KLAPA
+ można trzymać w bagażniku
+ częściowo schowany w cieniu auta (oszczędzamy paliwo)
+ widoczne światła, nie trzeba dodatkowej tablicy
- brak dostępu do bagażnika
- nie można wjechać na bardzo niskie podziemne parkingi (hipermarkety)
- robactwo na rowerach, bo wystają poza obrys auta

DACH
+ wygodny dostęp do bagażnika
+ widoczne światła i rejestracja
- bardzo trudny montaż roweru (samotna kobieta nie da rady, pojedyncza osoba się męczy)
- nie można wjechać na podziemne parkingi
- duży opór powietrza (więcej spala paliwa)
- hałas podczas szybkiej jazdy
- robactwo na rowerach

Używam haka, polecam, warto rozpatrzyć ewentualnie dach.
Ach, każdy rowerzysta zwykł, o grację dbać i styl. I aby linię mieć i szyk, przemierza setki gmin.
Rozkoszny życia jego tryb i piękny szprychy błysk. A kiedy wita długi zjazd, rozjaśnia mu się pysk.


Offline Mężczyzna memorek

  • Wiadomości: 2682
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 12.05.2007
KLAPA
+ częściowo schowany w cieniu auta (oszczędzamy paliwo)

Kiedyś czytałem w jakimś piśmie samochodziarskim, że właśnie bagażnik na klapie najbardziej zwiększa zużycie paliwa. Bo zaburza ruch powietrza za samochodem, "opływowość" tyłu ma największe znaczenie. Pisali tam, że jeśli chodzi o paliwo, to:
1. na hak,
2. na dach,
3 na klapę.

Marek

Offline Mężczyzna ink3

  • Wiadomości: 62
  • Miasto: s.o.
  • Na forum od: 22.08.2011
Pustelnik ja bym dodał parę rzeczy do Twojego zestawiania:

Klapa:
+ uniwersalność (nie trzeba mieć bagażnika na dachu ani haka)

Dach:
- trzeba mieć bagażnik na dachu (bazowy czy jak on się tam nazywa)


memorek, a jak by wyglądało zestawienie jeśli chodzi o możliwość przyczepienia do statystycznego samochodu? Wg mnie statystyczny samochód nie ma haka ani bagażnika bazowego.

Offline Drzewo

  • Wiadomości: 1619
  • Miasto:
  • Na forum od: 16.09.2014
nie ma czegoś takiego jak statystyczny samochód.

Hak do wielu osobówek można doczepić (albo kupić w pakiecie z samochodem albo założyć w warsztacie; duży rozstrzał cenowy). Są modele samochodów osobowych do których haku się nie doczepi (zależy też od wersji danego modelu oraz rocznika - np Thalia z 2007 może mieć możliwość doczepienia haka a już z 2006 niet. Oczywiście roczniki i model wyssałem z palca na potrzeby porównania).

Bagażnik dachowy czasem wymaga specjalnych relingów ale jest mnóstwo samochodów do których dokręcimy bagażnik łapiąc za górną krawędź otworu drzwiowego. Każdy model samochodu wymaga indywidualnego podejścia więc często na allegro przy sprzedaży jakiegoś samochodu ludzie dorzucają do niego komplet kół i bagażniki dachowe / listwy / siedzenia bo wiedzą, że do kolejnego auta te akcesoria już nie będą pasowały.

dodałbym jeszcze:
Hak:
- nieuregulowana kwestia prawna. Są kraje w których wypisana markerem tablica rejestracyjna wisząca na rowerach nie przejdzie, a nie można zdjąć tablicy z samochodu i przepiąć na bagażnik. Szanse na uczciwe dostanie trzeciej tablicy są bliskie zeru. Podrabianie tablic jest w Polsce karane.
« Ostatnia zmiana: 9 Cze 2013, 19:18 LeśnyDziad »

Offline Mężczyzna memorek

  • Wiadomości: 2682
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 12.05.2007
ink3, ja piszę tylko o porównaniu spalania.
Oczywiste, że poza paliwem trzeba też brać pod uwagę wszystkie inne uwarunkowania.

Marek

Offline pajak

  • Wiadomości: 1846
  • Miasto: Gdynia
  • Na forum od: 22.06.2010
Z brakujących możliwości..
Pakowanie rowerów "do środka". Chyba najwygodniejsze i najtańsze rozwiązanie. Dwa rowery spokojnie wchodzą do kombiaka/hatchbacka.
Lekka przyczepka. Szczególnie wygodna przy większej liczbie rowerów.

A do "zestawu" dorzucę jeszcze trochę dziegcia..

Na dachu nie widać rowerów (o ile nie ma się szklanego szyberdachu). Ew koszty błędu są znaczne: znajomy "zgubił" rowery całej rodziny.. bo zamek mu się otworzył.
Bagażnik na klapę umożliwia przyczepienie mocno ograniczonej liczby rowerów (jednego, czasami dwóch). Bardzo niszczy klapę. No i rowery nie mogą zasłaniać świateł (a jest to coś, co wszelakie policje baaardzo lubią), czyli wiesza się maksymalnie wysoko (i giną wszystkie zalety).
W niektórych krajach rowery nie mogą wystawać poza obrys samochodu (czyli zdejmowanie kół to norma: są specjalne platformy).
Najgorsze, że u Niemiaszków tablica odflamasterowana/przełożona oznacza automatyczny mandat..

Kolejność wg Memorka jest także i moją.
Trole są samotnikami i unikają słońca.

Offline Mężczyzna szy

  • Wiadomości: 3146
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 29.04.2009
Argumenty przeciw dachowi pochodzą chyba od kogoś specjalnie
uprzedzonego. Sam jeżdżąc (dużo) z rowerami na dachu mam
inne spojrzenie:


DACH
+ wygodny dostęp do bagażnika
+ widoczne światła i rejestracja
- bardzo trudny montaż roweru (samotna kobieta nie da rady, pojedyncza osoba się męczy)

Samotna kobieta niech rower bagażnik pakuje do bagażnika,
do środka, a nie na dach. To 'męczenie' to raczej też chybione
- bardziej tę 'pojedynczą osobę' zmęczy wyciągnięcie rowerów
z piwnicy czy garażu, wyniesienie po schodach z bloku,
niż jednokrotne podniesienie roweru na wysokość 1,5-2m.


- nie można wjechać na podziemne parkingi

A podziemne parkingi stanowią jedyne miejsce dla parkowania
samochodu podczas wakacji :]


- duży opór powietrza (więcej spala paliwa)

W naszym przypadku *może* litr przy spalaniu rzędu 9-12l,
przy jeździe powyżej 100km/h. A więc nawet mniej niż 10%.
I to i tak dostrzegane z dużą chęcią dostrzeżenia.


- hałas podczas szybkiej jazdy

Nie stwierdziłem. Nie hałasują (gwiżdżą, świszczą, cokolwiek)
mi ani bagażniki, ani baza, ani rowery na bagażnikach.


- robactwo na rowerach

Tylko i wyłącznie o określonych porach dnia i to jeszcze mając
pecha do trafienia na takie robactwo. Jakoś szczególnie
upierniczony rower muszkami miałem chyba raz.


Na dachu nie widać rowerów (o ile nie ma się szklanego szyberdachu). Ew koszty błędu są znaczne: znajomy "zgubił" rowery całej rodziny.. bo zamek mu się otworzył.

Nie wiem jak może się zamek sam otworzyć? :] Znajomy
raczej nie zamknął bagażnika poprawnie, lub nie przekręcił
kluczyka. 'Otwierającego się zamka' nie zobaczysz
także na haku i na klapie.


Szy.
« Ostatnia zmiana: 10 Cze 2013, 13:23 szy »

Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce, w Niemczech i w Europie

rdklstr

  • Gość
A podziemne parkingi stanowią jedyne miejsce dla parkowania
samochodu podczas wakacji :]

rok temu byłem na wyprawie minibusem do Niemiec i powiem, że na tak wysokie auto już były czasem problemy z zaparkowaniem w miastach, z powodu nagromadzenia parkingów podziemnych gdzie były miejsca i niewielkiej ilości naziemnych, gdzie prawie wszystko było pozastawiane.

Offline Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10709
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Samotna kobieta niech rower bagażnik pakuje do bagażnika,
do środka, a nie na dach. To 'męczenie' to raczej też chybione
- bardziej tę 'pojedynczą osobę' zmęczy wyciągnięcie rowerów
z piwnicy czy garażu, wyniesienie po schodach z bloku,
niż jednokrotne podniesienie roweru na wysokość 1,5-2m.
Mój kręgosłup ma na ten temat inne zdanie.
Może nie jest to zmęczenie, ale podnoszenie wysoko roweru to coś czego baaardzo nie lubi.

- hałas podczas szybkiej jazdy
Nie stwierdziłem. Nie hałasują (gwiżdżą, świszczą, cokolwiek)
mi ani babażniki, ani baza, ani rowery na bagażnikach.
Hmm...
Trzeci samochód na którym czasem wożę rowery i na każdym było słychać wyraźnie.
Pewnie kupuję niewłaściwe samochody, bagażniki albo rowery.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum