Mój kręgosłup ma na ten temat inne zdanie. Może nie jest to zmęczenie, ale podnoszenie wysoko roweru to coś czego baaardzo nie lubi.
Pewnie kupuję niewłaściwe samochody, bagażniki albo rowery.
rok temu byłem na wyprawie minibusem do Niemiec i powiem, że na tak wysokie auto już były czasem problemy z zaparkowaniem w miastach, z powodu nagromadzenia parkingów podziemnych gdzie były miejsca i niewielkiej ilości naziemnych, gdzie prawie wszystko było pozastawiane.
Poza tym bagażnika na klapie albo na haku nie zostawię...
Pakowanie rowerów "do środka". Chyba najwygodniejsze i najtańsze rozwiązanie. Dwa rowery spokojnie wchodzą do kombiaka/hatchbacka.
Cytat: pajak w 10 Cze 2013, 09:54Pakowanie rowerów "do środka". Chyba najwygodniejsze i najtańsze rozwiązanie. Dwa rowery spokojnie wchodzą do kombiaka/hatchbacka.Do sedana też wchodzą dwa rowery Ramy ładuję na tylną kanapę, a koła do bagażnika. Szybko, wygodnie, bezpiecznie, czysto, oszczędnie. Same zalety
planuję zakup uchwytów do rowerów do samochodu typu kombi. Po wielu namysłach wybrałam jednak bagażniki na tył (głównie dlatego, że na dachu być może będzie box).
Nie wiem jak może się zamek sam otworzyć? :] Znajomy raczej nie zamknął bagażnika poprawnie, lub nie przekręcił kluczyka
Czemu ma być niebezpieczne? Są potrzebne ekspandery, żeby całość nie odleciała. Jak będą luzem to owszem nie jest to mądre.
Ekspandery? A po co? Zero różnicy czy masz nie przywiązane, czy przywiązane ekspanderem: w razie "drastycznego zatrzymania" wszystko poleci do przodu. Związane ekspandorami, czy nie polecą jedną kupą. Jedyną słuszną metodą są pasy.
Cytat: EASYRIDER77 w 10 Cze 2013, 15:19Poza tym bagażnika na klapie albo na haku nie zostawię...... także w innej sytuacji:zwiedzając niedługo jakieś miejsce, zatrzymując sięby coś zjeść, zrobić jakąkolwiek przerwę. Wtedy, jeśli nie cały rower, to przynajmniej łatwo demontowany osprzęt pozostaje w bezpośrednim zasięgu 'złego'.Czyli to jeszcze jedno, co w moich oczach z roweru na dachu tworzy swoiste rozwiązanie 'set and forget' Szy.