poza tym wspomniałem wcześniej że czegoś większego typu np. łóżka na hak nie wsadzisz, a na dach można. Ale to już oczywiście spojrzenie nie tylko rowerowe, ale nazwijmy to bardziej uniwersalne.
Freud - sam piszesz o wadach tego bagażnika na dach ale cały czas twierdzisz, że jest najlepszy. No to jak to w końcu jest ?
Czy nie lepiej kupić jakiegoś budżetowego Thula na dach i pozbawić się problemów. Masz dostęp do klapy bagażnika z tyłu, rower zakładasz w 2 minuty, nie bawisz się w jakieś rysowanie tablic rejestracyjnych i płacisz 300-400 zł ( belki + uchwyt na rower) Piszesz, że następny model jaki kupisz to wynalazek za 2 tys. zetów - czapki z głów. Co do oporów powietrza to inżynierem nie jestem ale nie sądzę aby rowery na dachy generowały aż tak dużo większe opory powietrza żeby kalkulowało się inwestować tysiące złotych w jakieś super wypasione bagażniki. W końcu te na haku też przeciwstawiają się powietrzu bo jednak są ustawione bokiem do kierunku jazdy i z reguły wystają poza obrys samochodu.
No i jak bym miał zakładać dwa rowery 30 minut żeby kopsnąć na 60 km wycieczkę w góry to chyba bym oszalał.
Po pierwsze to nie wiem skąd masz takie precyzyjne dane o takiej różnicy w spalaniu.